16.06.2018, 07:25:21
Abattoir - Vicious Attack (1985)
Tracklista:
1. Screams From the Grave 03:24
2. Vicious Attack 02:54
3. The Enemy 03:12
4. Ace of Spades (Motörhead cover) 02:41
5. The Living and the Dead 03:42
6. Stronger Than Evil 03:02
7. Don't Walk Alone 03:18
8. Game of Death 05:02
Rok wydania:1985
Gatunek: Speed/Power Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
Steve Gaines -śpiew
Mark Caro - gitara
Mel Sanchez - bas
Juan Garcia - gitara
Robert Wayne - perkusja
Ocena 9,2/10
19.04.2008
Tracklista:
1. Screams From the Grave 03:24
2. Vicious Attack 02:54
3. The Enemy 03:12
4. Ace of Spades (Motörhead cover) 02:41
5. The Living and the Dead 03:42
6. Stronger Than Evil 03:02
7. Don't Walk Alone 03:18
8. Game of Death 05:02
Rok wydania:1985
Gatunek: Speed/Power Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
Steve Gaines -śpiew
Mark Caro - gitara
Mel Sanchez - bas
Juan Garcia - gitara
Robert Wayne - perkusja
ABATTOIR z Kalifornii a dokładniej z Los Angeles powstał w roku 1982. Jest to typowy przykład grupy wielce obiecującej a nie spełnionej wskutek personalnych roszad i własnych ambicji muzycznych członków. Przechodząc niezliczone zmiany składu w końcu w 1985 nagrała swój debiutancki album (Combat, Banzai i Roadrunner).
Droga do tego była długa i skomplikowana. Założycielem zespołu był basista Mel Sanchez a w kształtującym się składzie znajdowali się również doskonale znani fanom AGENT STEEL Juan Garcia i John Cyriis. Nie dotrwali oni jednak do nagrania płyty. Odeszli i założyli właśnie AGENT STEEL.
Pierwsza płyta była bardzo skromna, trwała zaledwie niecałe pół godziny a znalazło się na niej obok coveru MOTORHEAD siedem własnych kompozycji. Śmiało można powiedzieć, że LP "Vicious Attack" należy do najlepszych osiągnięć speed power metalu z owego okresu. Dynamiczne, melodyjne kompozycje zbudowane na natarciu dwóch gitarzystów Garcia i Caro oraz wybijającym się wokalu Steve'a Gainesa i grającej z godną podziwu energią sekcji rytmicznej. Kompozycje wzmocnione są obok ostrych krzyków Gainesa chórkami podobnymi do tych, jakie niebawem zaczęły stosować zespoły thrashmetalowe oraz pełnymi kolosalnej energii naprzemiennymi solami obu gitarzystów. Bas jest metaliczny i wyjątkowo ostry a wiele utworów w swej speedowej formie zawiera doświadczenia sceny NWOBHM, głównie IRON MAIDEN, co słychać w "Screams From the Grave", czy brytyjsko brzmiącym znakomicie bujającym "Vicious Attack". Ciekawe rozwiązania zastosowano w pełnym ciętych riffów i basowych natarć, trochę wolniejszym i punk rockowo brzmiącym w refrenie "The Enemy". "The Living and the Dead" zwiastuje nadejście speed/power w klasycznym potem amerykańskim stylu z nastawieniem na energię przekazu i mniejszym znaczeniem jednoznacznie wyrażonej melodii podobnie jak surowy jak na styl tej płyty bardzo szybki "Stronger Than Evil". Z pewnością gwoździem programu jest super ostry "Don't Walk Alone" z niesamowitymi partiami ryczących gitar i fantastycznie nad tym górującym wokalem Gainesa. "Game Of Death" jest z pewnością nawiązaniem do stylu kalifornijskich grup thrash/power metalowych i brzmi jak skrzyżowanie METALLICA i ANTHRAX z wczesnego okresu działalności, tyle że z większą dawką agresji. Tej tu nie brakuje, a przy tym kompozycje są wyjątkowo chwytliwe. Jest to na pewno także jeden z lepiej brzmiących LP z pierwszej połowy lat 80 w tym gatunku z selektywnym brzmieniem, soczystymi gitarami i szumiącą blachami perkusją. Znakomite jest ustawienie basu o brzmieniu niezbyt często spotykanym na albumach z USA.
Także i ten skład, który tu zaprezentował się z jak najlepszej strony, oferując atrakcyjne wybuchowe sola i ataki sekcji rytmicznej nie utrzymał się i poza Caro i Sanchezem drugi i ostatni LP ABATTOIR nagrał już w zupełnie innym zestawieniu.
Droga do tego była długa i skomplikowana. Założycielem zespołu był basista Mel Sanchez a w kształtującym się składzie znajdowali się również doskonale znani fanom AGENT STEEL Juan Garcia i John Cyriis. Nie dotrwali oni jednak do nagrania płyty. Odeszli i założyli właśnie AGENT STEEL.
Pierwsza płyta była bardzo skromna, trwała zaledwie niecałe pół godziny a znalazło się na niej obok coveru MOTORHEAD siedem własnych kompozycji. Śmiało można powiedzieć, że LP "Vicious Attack" należy do najlepszych osiągnięć speed power metalu z owego okresu. Dynamiczne, melodyjne kompozycje zbudowane na natarciu dwóch gitarzystów Garcia i Caro oraz wybijającym się wokalu Steve'a Gainesa i grającej z godną podziwu energią sekcji rytmicznej. Kompozycje wzmocnione są obok ostrych krzyków Gainesa chórkami podobnymi do tych, jakie niebawem zaczęły stosować zespoły thrashmetalowe oraz pełnymi kolosalnej energii naprzemiennymi solami obu gitarzystów. Bas jest metaliczny i wyjątkowo ostry a wiele utworów w swej speedowej formie zawiera doświadczenia sceny NWOBHM, głównie IRON MAIDEN, co słychać w "Screams From the Grave", czy brytyjsko brzmiącym znakomicie bujającym "Vicious Attack". Ciekawe rozwiązania zastosowano w pełnym ciętych riffów i basowych natarć, trochę wolniejszym i punk rockowo brzmiącym w refrenie "The Enemy". "The Living and the Dead" zwiastuje nadejście speed/power w klasycznym potem amerykańskim stylu z nastawieniem na energię przekazu i mniejszym znaczeniem jednoznacznie wyrażonej melodii podobnie jak surowy jak na styl tej płyty bardzo szybki "Stronger Than Evil". Z pewnością gwoździem programu jest super ostry "Don't Walk Alone" z niesamowitymi partiami ryczących gitar i fantastycznie nad tym górującym wokalem Gainesa. "Game Of Death" jest z pewnością nawiązaniem do stylu kalifornijskich grup thrash/power metalowych i brzmi jak skrzyżowanie METALLICA i ANTHRAX z wczesnego okresu działalności, tyle że z większą dawką agresji. Tej tu nie brakuje, a przy tym kompozycje są wyjątkowo chwytliwe. Jest to na pewno także jeden z lepiej brzmiących LP z pierwszej połowy lat 80 w tym gatunku z selektywnym brzmieniem, soczystymi gitarami i szumiącą blachami perkusją. Znakomite jest ustawienie basu o brzmieniu niezbyt często spotykanym na albumach z USA.
Także i ten skład, który tu zaprezentował się z jak najlepszej strony, oferując atrakcyjne wybuchowe sola i ataki sekcji rytmicznej nie utrzymał się i poza Caro i Sanchezem drugi i ostatni LP ABATTOIR nagrał już w zupełnie innym zestawieniu.
Ocena 9,2/10
19.04.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"