16.06.2018, 07:45:26
Accept - Restless and Wild (1982)
Tracklista:
1. Fast as a Shark 03:49
2. Restless and Wild 04:12
3. Ahead of the Pack 03:24
4. Shake Your Heads 04:17
5. Neon Nights 06:01
6. Get Ready 03:41
7. Demon's Night 04:27
8. Flash Rockin' Man 04:28
9. Don't Go Stealin' My Soul Away 03:15
10. Princess of the Dawn 06:15
Rok wydania: 1982
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Udo Dirkschneider - śpiew
Wolf Hoffmann - gitara
Peter Baltes - bas
Stefan Kaufmann - perkusja
Ocena 7,8/10
9.11.2007
Tracklista:
1. Fast as a Shark 03:49
2. Restless and Wild 04:12
3. Ahead of the Pack 03:24
4. Shake Your Heads 04:17
5. Neon Nights 06:01
6. Get Ready 03:41
7. Demon's Night 04:27
8. Flash Rockin' Man 04:28
9. Don't Go Stealin' My Soul Away 03:15
10. Princess of the Dawn 06:15
Rok wydania: 1982
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Udo Dirkschneider - śpiew
Wolf Hoffmann - gitara
Peter Baltes - bas
Stefan Kaufmann - perkusja
ACCEPT zachęcony powodzeniem poprzedniej płyty "Breaker" od razu poszedł za ciosem, przygotowano w ekspresowym tempie nowe kompozycje i bardzo szybko je nagrano, tak szybko, że Herman Frank wymieniony w składzie na ten LP jako drugi gitarzysta nie zdążył tu nic zagrać i cała gitarowa robota jest autorstwa Hoffmana. Albumu ukazał się w październiku 1982 nakładem Brain Records, a za oceanem z pewnym opóźnieniem w marcu 1983, gdy w Europie został już dobrze przyjęty.
Ten LP musiał być dobrze przyjęty, bo to po prostu bardzo solidna płyta z heavy metalem w stylu określanym potem jako "niemiecki", który zaczął zdobywać coraz większą popularność i był wykonywany przez coraz większą liczbę zespołów.
Na razie jednak brylował ACCEPT z pewnym siebie Dirkschneiderem, który już w sposób znamionujący rutynę i doświadczenie zaśpiewał na tym LP swoim charakterystycznym głosem.
Tym razem zaśpiewał sam, także i "Princess of the Dawn", utwór nieco inny od typowych kompozycji grupy, bardzo rozpoznawalny, rytmiczny, ale w średnim tempie, bez śladów agresji i z ciekawymi zagrywkami gitarowymi Hoffmana. Lekko mroczny i hipnotyczny, bywał potem obiektem coverowych przeróbek w różnych stylach, ale na pewno pod tym względem większą jeszcze popularność osiągnął pełen ekspresji znakomity otwieracz "Fast as a Shark", który przerabiano w wersjach speedowych, powerowych i thrashowych, a zapewne najlepszą z wersji była ta nagrana przez RAGE "Peavy" Wagnera. To klasyczny szybki killer track ACCEPT z chwytliwym melodyjnym refrenem oraz ryczącymi gitarami i Udo.
Na ten LP zespół przygotował kilka jeszcze równie udanych numerów w tej konwencji, choć nieco wolniejszych i tu na pierwsze miejsce wysuwa się dosyć niewinnie rozpoczynający się "Flash Rockin' Man" z doprawdy potężnym refrenem, jednym z najbardziej genialnych w swej prostocie w dyskografii zespołu. Warto tu dodać, że w wersjach live ten numer grany był znacznie agresywniej i nieco szybciej przeradzając się w metalowego potwora zionącego gorącą stalą. Podobnie skonstruowany tytułowy "Restless and Wild" opiera się na prostych galopujących riffach i wyeksponowanym nieskomplikowanym chóralnym refrenie, a poziom bardzo dobry to również "Neon Nights", gdzie wykorzystano efekt narastającego nacisku, poczynając od delikatnego gitarowego intro do mocnego heavy z wbijającym się w pamięć refrenem, a wszystko w dosyć wolnym tempie i takim miejscami leniwym śpiewem Dirkschneidera.
Jak zwykle na płycie pojawia się trochę opartych na rokendrolu nagrań przypominających AC/DC i tu takim jest "Get Ready" oraz prostych numerów z długimi melodyjnymi wybrzmiewaniami gitarowymi ("Shake Your Heads" i "Don't Go Stealin' My Soul Away") na przeciętnym poziomie. "Ahead of the Pack" z kolei jest takim gorszym wykorzystaniem myśli przewodnich najlepszych wymienionych wcześniej utworów.
Tym razem zabrakło rasowej ballady i ogólnie zanikły elementy typowego hard rocka, przez co album jest stylowo zwarty i masywny.
Całościowo wykonanie jest bardzo dobre i stawia dosyć wysoko poprzeczkę grupom, które zaczęły szykować się do konkurowania z ACCEPT w takim graniu. Albumu jednak za bardzo dobry uznać nie można, bo zawiera niestety sporo materiału średniej klasy, przez co efekt tworzony przez najlepsze i niezwykle potem popularne numery z lekka się rozmywa.
Płyta ugruntowała ostatecznie pozycję zespołu na metalowej scenie, nie tylko zresztą niemieckiej i już każdy następny LP traktowany był jako istotne metalowe wydarzenie.
Ten LP musiał być dobrze przyjęty, bo to po prostu bardzo solidna płyta z heavy metalem w stylu określanym potem jako "niemiecki", który zaczął zdobywać coraz większą popularność i był wykonywany przez coraz większą liczbę zespołów.
Na razie jednak brylował ACCEPT z pewnym siebie Dirkschneiderem, który już w sposób znamionujący rutynę i doświadczenie zaśpiewał na tym LP swoim charakterystycznym głosem.
Tym razem zaśpiewał sam, także i "Princess of the Dawn", utwór nieco inny od typowych kompozycji grupy, bardzo rozpoznawalny, rytmiczny, ale w średnim tempie, bez śladów agresji i z ciekawymi zagrywkami gitarowymi Hoffmana. Lekko mroczny i hipnotyczny, bywał potem obiektem coverowych przeróbek w różnych stylach, ale na pewno pod tym względem większą jeszcze popularność osiągnął pełen ekspresji znakomity otwieracz "Fast as a Shark", który przerabiano w wersjach speedowych, powerowych i thrashowych, a zapewne najlepszą z wersji była ta nagrana przez RAGE "Peavy" Wagnera. To klasyczny szybki killer track ACCEPT z chwytliwym melodyjnym refrenem oraz ryczącymi gitarami i Udo.
Na ten LP zespół przygotował kilka jeszcze równie udanych numerów w tej konwencji, choć nieco wolniejszych i tu na pierwsze miejsce wysuwa się dosyć niewinnie rozpoczynający się "Flash Rockin' Man" z doprawdy potężnym refrenem, jednym z najbardziej genialnych w swej prostocie w dyskografii zespołu. Warto tu dodać, że w wersjach live ten numer grany był znacznie agresywniej i nieco szybciej przeradzając się w metalowego potwora zionącego gorącą stalą. Podobnie skonstruowany tytułowy "Restless and Wild" opiera się na prostych galopujących riffach i wyeksponowanym nieskomplikowanym chóralnym refrenie, a poziom bardzo dobry to również "Neon Nights", gdzie wykorzystano efekt narastającego nacisku, poczynając od delikatnego gitarowego intro do mocnego heavy z wbijającym się w pamięć refrenem, a wszystko w dosyć wolnym tempie i takim miejscami leniwym śpiewem Dirkschneidera.
Jak zwykle na płycie pojawia się trochę opartych na rokendrolu nagrań przypominających AC/DC i tu takim jest "Get Ready" oraz prostych numerów z długimi melodyjnymi wybrzmiewaniami gitarowymi ("Shake Your Heads" i "Don't Go Stealin' My Soul Away") na przeciętnym poziomie. "Ahead of the Pack" z kolei jest takim gorszym wykorzystaniem myśli przewodnich najlepszych wymienionych wcześniej utworów.
Tym razem zabrakło rasowej ballady i ogólnie zanikły elementy typowego hard rocka, przez co album jest stylowo zwarty i masywny.
Całościowo wykonanie jest bardzo dobre i stawia dosyć wysoko poprzeczkę grupom, które zaczęły szykować się do konkurowania z ACCEPT w takim graniu. Albumu jednak za bardzo dobry uznać nie można, bo zawiera niestety sporo materiału średniej klasy, przez co efekt tworzony przez najlepsze i niezwykle potem popularne numery z lekka się rozmywa.
Płyta ugruntowała ostatecznie pozycję zespołu na metalowej scenie, nie tylko zresztą niemieckiej i już każdy następny LP traktowany był jako istotne metalowe wydarzenie.
Ocena 7,8/10
9.11.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"