Anthem
#5
Anthem - No Smoke Without Fire (1990)

[Obrazek: R-5012218-1495634617-3182.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Shadow Walk 05:00
2. Hungry Soul 05:03
3. Blinded Pain 06:51
4. Do You Understand 04:52
5. Love on the Edge 05:30
6. Voice of Thunderstorm 03:30
7. Power & Blood 04:32
8. Fever Eyes 03:44
9. The Night We Stand 05:12

Rok wydania: 1990
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Yukio Morikawa - śpiew
Hiroya Fukuda - gitara
Naoto Shibata - bas
Takamasa Ohuchi - perkusja

Regularność w wydawaniu płyt ANTHEM w tym czasie godna podziwu i rok 1990 przyniósł kolejny album, który Nexus przedstawił w marcu.

Po co coś zmieniać, skoro maszyna funkcjonuje bezbłędnie... Zmian nie ma i znów mamy dynamiczny, agresywny i melodyjny heavy metal. Brzmienie nieco ostrzejsze niż na LP poprzednim, za to jakby więcej melodyjności, w przebojowym znaczeniu, w refrenach.
"Shadow Walk" na dobry początek, przy czym nie jest to jakiś wielki killer, podobnie jak rytmiczny i wolniejszy "Hungry Soul" w klasycznym stylu hard'n'heavy. Znacznie bardziej interesujący jest "Blinded Pain", gdzie riffy są cięte i ostre, a wokal Morikawy bardzo łagodny. Efekt, przy znakomitej melodii wyborny. Żeby słuchacze nie zapomnieli, że ANTHEM to mistrz szybkich kompozycji, mamy wycinający w pień niewiernych "Do You Understand", gdzie w riffach jest coś z lokomotywy ACCEPT, i mamy rzadko spotykane sola basowe Shibaty. Oczywiście i Fukuda tu wtrąca swoje trzy grosze, a na całej płycie punktuje w solówkach na maxa. Punktuje cały zespół, no bo jak nie docenić wspaniały i mocno japoński "Love on the Edge". No perełka i tyle. Trudno uwierzyć, że można utrzymać taką formę przez cały album, ale znów szybki wymiatacz "Voice of Thunderstorm" utwierdza w przekonaniu, że ANTHEM w tym czasie to był japoński HM dominator. Nieco inaczej pomyślany jest "Power & Blood", gdzie dominuje perkusja i sporo klawiszowych wstawek. Ta kompozycja nie zła, jednak trochę ta nadmierna pop music i "łołooo" w refrenie razi. Ogólnie jakby trochę z innej bajki to jest. "Fever Eyes" to powrót do melodyjnego agresywnego heavy metalu i może nie od razu się ten numer docenia, ale splecenie refrenu z główną melodią wyśmienite. Na koniec mocarny pełen smaczków gitarowych pełen ekspresji i wycyzelowany "The Night We Stand".

Wykonanie fantastyczne, poczynając od wokalisty, a na perkusiście kończąc, a wszystko podkreślone znakomitą produkcją z bardzo wyrazistym basem Shibata.


Ocena: 9/10

12.07.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Anthem - przez Memorius - 16.06.2018, 13:33:27
RE: Anthem - przez Memorius - 16.06.2018, 13:34:44
RE: Anthem - przez Memorius - 16.06.2018, 13:36:07
RE: Anthem - przez Memorius - 16.06.2018, 13:37:39
RE: Anthem - przez Memorius - 16.06.2018, 13:38:59
RE: Anthem - przez Memorius - 16.06.2018, 13:40:26
RE: Anthem - przez Memorius - 16.06.2018, 13:41:53
RE: Anthem - przez Memorius - 27.07.2018, 17:58:29
RE: Anthem - przez Memorius - 02.01.2019, 10:40:40
RE: Anthem - przez Memorius - 09.03.2019, 13:59:25
RE: Anthem - przez Memorius - 15.03.2019, 13:36:32
RE: Anthem - przez Memorius - 15.03.2019, 14:41:20
RE: Anthem - przez Memorius - 15.03.2019, 15:47:21
RE: Anthem - przez Memorius - 25.03.2019, 17:45:58
RE: Anthem - przez Memorius - 25.03.2019, 19:01:13
RE: Anthem - przez Memorius - 23.04.2023, 10:08:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości