Axenstar
#1
Axenstar - Perpetual Twilight (2002)

[Obrazek: R-3449688-1330829003.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. All I Could Ever Be 04:34
2. The Cross We Bear 05:46
3. King of Tragedy 05:34
4. Scars 05:06
5. Enchantment 04:41
6. New Revelations 07:16
7. Secrets Revealed 03:12
8. Confess Thy Sins 04:08
9. Evil Glorified (bonus track) 05:16
10. Perpetual Twilight 08:31

Rok wydania: 2002
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Magnus Winterwild - śpiew, instrumenty klawiszowe
Peter Johansson - gitara
Thomas Eriksson - gitara
Magnus Ek - bas
Pontus Jansson - perkusja

Szwedzki AXENSTAR zadebiutował w ramach drugiej fali szwedzkiego power metalu, mając już przetartą drogę w ramach popularnego i dynamicznie rozwijającego się gatunku, gdy zainteresowała się nimi wytwórnia Arise Records.
Centralną postacią tej grupy jest wokalista Magnus Winterwild i obrał on drogę nieco inną niż większość grup grających melodic power metal w Szwecji.Z łatwością można na tym debiutanckim albumie odnaleźć wyraźne wpływy fińskie ,narzucające skojarzenia z muzyką wczesnego SONATA ARCTICA czy STRATOVARIUS, z istotną rolą instrumentów klawiszowych, dominacją szybkim temp i znacznym ograniczeniem wątków epicko rycerskich. Co więcej płyta została poddana masteringowi w znanym Finnvox Studios i nawet samo brzmienie jest upodobnione do typowego dla melodic metalu fińskiego i stonowanego chłodu soundu klasycznego dla Szwecji tu się nie uświadczy.AXENSTAR gra tu szybko, poniekąd radośnie i z nastawieniem na przebojowość, jednak bez korzystania z hard rockowych doświadczeń.

To typowy power metal galopad gitarowych i klawiszowych pasaży ,ze starannym doborem refrenów i tej Finlandii tu pełno, nawet w umieszczeniu na końcu albumu znacznie dłuższej rozbudowanej kompozycji tytułowej gdzie można wyróżnić kilka głównych motywów o różnych tempach i klasyczne solowe gitarowe dialogi .Obaj gitarzyści grają na tym LP bardzo dobrze, ich ataki w nieraz bardzo szybkich tempach są pełne energii a i współpraca układa się bez zarzutu.
"All I Could Ever Be" czy "The Cross We Bear" tym razem z pewną rycerską nutą to udane kompozycje odegrane z dużą wprawą i te melodie również są atrakcyjne.
Z gracją manewrują w "New Revelations" bardzo grzecznym i układnym numerze gdzie w pewnym momencie dokładają nieco mroku i smutku w części instrumentalnej a od power metalowych natarć dają chwilę wytchnienia w zagranym pod dyktando gitar akustycznych instrumentalnym "Secrets Revealed".
Najbardziej szwedzko brzmi na tym LP "King of Tragedy" nieco wolniejszy i tu grupa wyraźnie nawiązuje do stylistyki kręgu HAMMERFALL i grup podobnych. "Scars" z kolei to taki cieplejszy i nastawiony na przebojowość z nutką fińskiej melancholii utwór najbardziej od power metalu oddalony.Niekiedy zupełnie niepotrzebnie łagodniejszy melodic metal łamią zbędnymi przyspieszeniami jak w "Enchantment", ogólnie jednak te utwory są dobrze skonstruowane i w dobrych miejscach wspomagane łagodnymi prostymi zagrywkami klawiszowymi. Z cała pewnością na wyróżnienie zasługuje "Confess Thy Sins" dynamiczny i dramatyczny a przy tym rozegrany w doskonale dobranych szybkich tempach. Ogólnie również bardzo dobrze prezentuje się sekcja rytmiczna a perkusista Pontus Jansson gra z wielkim zaangażowaniem i wyczuciem tej speed power metalowej konwencji. Niestety w procesie produkcji ustawiono go nieszczególnie i ta perkusja ma za bardzo plastykowe brzmienie i cierpi na brak mocy ginąc czasem w gitarowych natarciach.

Muzycznie to bardzo dobra płyta. Rasowy gatunkowo melodic power metal w łagodniejszej odmianie bez wątpienia. Niestety Winterwild to jeden z najbardziej nijakich wokalistów jakiego nosi szwedzka metalowa ziemia. Słabiutki, bezbarwny głosik bez głębi i donośności i rozpaczliwe próby przebicia się przez ścianę gitar i sekcję rytmiczną wywołują uczucie zażenowania. Tak sobie tam w tle pośpiewuje nieraz mocno fałszywie i tymi fatalnymi popisami psuje zdecydowanie pozytywne wrażenie z odbioru samej muzyki. Gdy zamilknie na jakiś czas pobrzmiewa energiczny zgrabny power metal, gdy się pojawia ponownie cała przyjemność z odbioru pryska. Do tego ten głos po prostu męczy mając się zazwyczaj nijak do najważniejszych wątków melodycznych.

Doprawdy trudno zrozumieć czemu Magnus Winterwild podjął się obowiązków wokalisty, nie mając ku temu żadnych predyspozycji.
Widocznie jednak względy muzyczne przeważyły i AXENSTAR nie okazał się zespołem jednego albumu. Nagrywał regularnie dalej i niebawem stał się na jakiś czas jednym z popularniejszych zespołów najbardziej typowego z możliwych melodyjnego europower metalu ze Szwecji.


Ocena: 7/10

6.07.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Axenstar - przez Memorius - 16.06.2018, 20:54:47
RE: Axenstar - przez Memorius - 16.06.2018, 20:55:48
RE: Axenstar - przez Memorius - 16.06.2018, 20:56:30
RE: Axenstar - przez Memorius - 16.06.2018, 20:57:17
RE: Axenstar - przez Memorius - 16.06.2018, 20:58:03
RE: Axenstar - przez Memorius - 15.12.2018, 18:19:06
RE: Axenstar - przez Memorius - 15.05.2019, 13:29:33
RE: Axenstar - przez Memorius - 26.10.2023, 16:58:10

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości