17.06.2018, 09:55:44
Brainstorm - Unholy (1998)
Tracklista:
1. MCMXCVIII 02:28
2. Holy War 03:53
3. Here Comes the Pain 03:50
4. Voices 06:29
5. The Healer 04:13
6. Don't Stop Believing 06:50
7. Heart of Hate 05:30
8. Rebellion 05:46
9. For the Love of Money 05:29
10. Love is a Lie 06:44
11. Into the Fire 04:11
12. Dog Days Coming Down 05:22
Rok wydania: 1998
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Marcus Jürgens - śpiew
Torsten Ihlenfeld - gitara
Milan Loncaric - gitara
Andreas Mailänder - bas
Dieter Bernert - perkusja
Ocena: 8.4/10
4.03.2008
Tracklista:
1. MCMXCVIII 02:28
2. Holy War 03:53
3. Here Comes the Pain 03:50
4. Voices 06:29
5. The Healer 04:13
6. Don't Stop Believing 06:50
7. Heart of Hate 05:30
8. Rebellion 05:46
9. For the Love of Money 05:29
10. Love is a Lie 06:44
11. Into the Fire 04:11
12. Dog Days Coming Down 05:22
Rok wydania: 1998
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Marcus Jürgens - śpiew
Torsten Ihlenfeld - gitara
Milan Loncaric - gitara
Andreas Mailänder - bas
Dieter Bernert - perkusja
To druga płyta BRAINSTORM, zespołu, który poniekąd odbudował zaufanie do niemieckiego heavy power po średnio udanych, wczesnych latach 90-tych, w większości zdominowanych przez przeciętne zespoły, łączące speed i heavy metal. Debiut "Hungry" rozbudził apetyty na więcej takiej pełnej energii muzyki i apetyty te zostały zaspokojone.
BRAINSTORM odszedł tym razem od thrashowej motoryki w kierunku grania szybszego, bardziej osadzonego w tradycji klasycznego heavy metalu i pokazał, że można w takim stylu dać znacznie więcej niż dawały inne niemieckie zespoły przez kilka poprzednich lat. Album ten został wydany przez B.O. Records w sierpniu 1998 roku.
Już w "Holy War" to słychać. Słychać również znakomity refren, gdzie mamy melodię, jakiej się nie zapomina. Słychać też, że wokalnie Jürgens rozgrywa to wszystko nieco inaczej, operując szerszym zakresem chwytów, więcej wyższych zaśpiewów, więcej epickiego podejścia. "Here Comes the Pain" jest kontynuacją myśli muzycznej z płyty poprzedniej. "Voices" chyba też, ale nie uważam, żeby to był bardzo udany numer. Tę speedową manierę wyraźnie słychać w "The Healer" i w "Heart of Hate". Tu jednak mamy też sporo z tradycyjnego heavy power na średnich tempach. Z kolei "Don't Stop Believing" jakby lekko wskazuje na przyszłość muzyki zespołu, a "Rebellion" trochę bezpłciowy i powtarzający zasadnicze zagrywki z całej płyty.
"For the Love of Money" słuchało by się dobrze na innej płycie, z mniej agresywną muzyką - ale refren to mój ulubiony z tego LP - melodia i wysokie zaśpiewy są tu najwyższej klasy. "Love is a Lie" ma w sobie coś z późnego TAD MOROSE... Chociaż chronologicznie patrząc, to jest oczywiście odwrotnie. "Into the Fire" jest surowy i zakręcony jak MORGANA LEFAY i ten numer należy do najbardziej tu udanych. "Dog Days Coming Down" jest oczywiście najlepszy i także jeden z najlepszych numerów BRAINSTORM. Jak się okazuje, potrafią zagrać także galopujący melodic power metal, ani przez chwilę nie ocierając się o kicz, ani o kopiowanie innych zespołów. Jeden z najlepszych rycerskich numerów power metalowych z Niemiec z lat 90-tych, nic nie ujmując oczywiście GAMMA RAY. Wspaniały refren i chórki i klimat bojowy oddany z wielką starannością.
Świetna gitarowa robota, a nasycenie pomysłami na tym albumie jest ogromne. Sola zróżnicowane i ani razu nie robią wrażenia przypadkowych. Bardzo dobrze też prezentuje się sekcja rytmiczna, brak jest jednak mocniejszych dołów, co częściowo zostało poprawione na zremasterowanej wersji tego albumu.
Ten LP kończy przygodę Marcusa Jürgensa z BRAINSTORM. Od tego momentu, ta grupa kojarzona będzie z Andy B. Franckiem. Marcusa można teraz usłyszeć w metalowo/hard rockowym PUMP, a BRAINSTORM nagrał jeszcze wiele płyt. Czy tak ekscytujących jak te dwie pierwsze?
BRAINSTORM odszedł tym razem od thrashowej motoryki w kierunku grania szybszego, bardziej osadzonego w tradycji klasycznego heavy metalu i pokazał, że można w takim stylu dać znacznie więcej niż dawały inne niemieckie zespoły przez kilka poprzednich lat. Album ten został wydany przez B.O. Records w sierpniu 1998 roku.
Już w "Holy War" to słychać. Słychać również znakomity refren, gdzie mamy melodię, jakiej się nie zapomina. Słychać też, że wokalnie Jürgens rozgrywa to wszystko nieco inaczej, operując szerszym zakresem chwytów, więcej wyższych zaśpiewów, więcej epickiego podejścia. "Here Comes the Pain" jest kontynuacją myśli muzycznej z płyty poprzedniej. "Voices" chyba też, ale nie uważam, żeby to był bardzo udany numer. Tę speedową manierę wyraźnie słychać w "The Healer" i w "Heart of Hate". Tu jednak mamy też sporo z tradycyjnego heavy power na średnich tempach. Z kolei "Don't Stop Believing" jakby lekko wskazuje na przyszłość muzyki zespołu, a "Rebellion" trochę bezpłciowy i powtarzający zasadnicze zagrywki z całej płyty.
"For the Love of Money" słuchało by się dobrze na innej płycie, z mniej agresywną muzyką - ale refren to mój ulubiony z tego LP - melodia i wysokie zaśpiewy są tu najwyższej klasy. "Love is a Lie" ma w sobie coś z późnego TAD MOROSE... Chociaż chronologicznie patrząc, to jest oczywiście odwrotnie. "Into the Fire" jest surowy i zakręcony jak MORGANA LEFAY i ten numer należy do najbardziej tu udanych. "Dog Days Coming Down" jest oczywiście najlepszy i także jeden z najlepszych numerów BRAINSTORM. Jak się okazuje, potrafią zagrać także galopujący melodic power metal, ani przez chwilę nie ocierając się o kicz, ani o kopiowanie innych zespołów. Jeden z najlepszych rycerskich numerów power metalowych z Niemiec z lat 90-tych, nic nie ujmując oczywiście GAMMA RAY. Wspaniały refren i chórki i klimat bojowy oddany z wielką starannością.
Świetna gitarowa robota, a nasycenie pomysłami na tym albumie jest ogromne. Sola zróżnicowane i ani razu nie robią wrażenia przypadkowych. Bardzo dobrze też prezentuje się sekcja rytmiczna, brak jest jednak mocniejszych dołów, co częściowo zostało poprawione na zremasterowanej wersji tego albumu.
Ten LP kończy przygodę Marcusa Jürgensa z BRAINSTORM. Od tego momentu, ta grupa kojarzona będzie z Andy B. Franckiem. Marcusa można teraz usłyszeć w metalowo/hard rockowym PUMP, a BRAINSTORM nagrał jeszcze wiele płyt. Czy tak ekscytujących jak te dwie pierwsze?
Ocena: 8.4/10
4.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"