Evil Masquerade
#2
Evil Masquerade - Theatrical Madness (2005)

[Obrazek: R-4300155-1393157877-1474.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. When Satan Calls 03:53
2. Theatrical Madness 05:11
3. Bozo the Clown 04:38
4. Now When Our Stars Are Fading 06:32
5. A Great Day to Die 04:21
6. The Demolition Army 04:08
7. Snow White 01:44
8. Witches Chant 04:16
9. Other Ways to Babylon 05:06
10. The Dark Play 05:11
11. Outro 00:34

Rok wydania: 2005
Gatunek: Progressive Melodic Power Metal
Kraj: Dania

Skład zespołu:
Henrik Brockmann - śpiew
Henrik Flyman - śpiew, gitara
Kasper Gram - gitara basowa
Dennis Buhl - perkusja

gościnnie:
André Andersen - instrumenty klawiszowe
Richard Andersson - instrumenty klawiszowe
Mikkel Jensen - instrumenty klawiszowe

W roku 2005 duński zespół wirtuozów przedstawił drugi album "Theatrical Madness". I tym razem premiera miała miejsce w Japonii (kwiecień - Avalon),a w Europie wydawcą była Frontiers Records.

Ponownie kompozycje przygotował Henrik Flyman a zaśpiewał Henrik Brockmann (ROYAL HUNT), ponownie też zespół wsparli swoim kunsztem wybitni czarodzieje instrumentów klawiszowych.
Ta płyta ma jeszcze więcej cech progresywnego power metalu niż "Welcome To The Show" a różni się od poprzedniej większym ciężarem i gitarowym nastawieniem. Klawisze starannie wykonane przez tych samych mistrzów już nie tak wyeksponowane - całość podporządkowana jest gitarze Flymana. Mimo to zaznaczyli oni swoją obecność zarówno w ekscytujących pasażach jak i tworzeniu tego drugiego "teatralnego" planu jakże ważnego dla atmosfery tego albumu. Mocniejsze są także partie wokalne Brockmanna. Śpiewa świetnie, wciąż stosując aktorskie chwyty i patenty. Akcentów neoklasycznych zdecydowanie mniej pojawiają się za to heavy powerowe riffy a ozdobniki i wstawki mają jeszcze bardziej zakręcony charakter. W obrębie poszczególnych utworów dzieje się bardzo dużo, często mamy absolutnie zaskakujące rozwiązania, których słuchaczom nie znającym tego albumu zdradzać nie będę. Melodie wciąż bardzo dobre, jednak nie tak chwytliwe jak na płycie poprzedniej.
Płyta choć konceptem nie jest tworzy jednolitą całość i jest to muzyka zakręcona przez dziwną postać z okładki.Chwilami jest to elegancki i wysmakowany teatr absurdu, gdzie krzywe zwierciadła odbijają często eleganckie motywy przeplatane akcentami jarmarcznego spektaklu.

Brzmienie i produkcja na bardzo wysokim poziomie, wyższym jak sądzę niż w przypadku debiutu.
Zwraca uwagę dbałość o dalsze plany oraz staranność partii wokalnych, gdzie Brockmanna wspiera w chórkach i backing wokalach obdarzony także interesującym głosem Flyman. Jako gitarzysta zaprezentował się finezyjnie i niejednokrotnie dał popis swoich umiejętności nie tylko w rozbudowanych solach. Ogólnie konkretna robota doświadczonych i uznanych muzyków.
Po nagraniu tej płyty zespół opuścił Henrik Brockmann i kolejny rozdział teatralnej opowieści dopisał już Apollo Papathanasio.


Ocena 8,2/10
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Evil Masquerade - przez Memorius - 20.06.2018, 11:43:25
RE: Evil Masquerade - przez Memorius - 20.06.2018, 11:44:06
RE: Evil Masquerade - przez Memorius - 20.06.2018, 11:44:55
RE: Evil Masquerade - przez Memorius - 23.08.2019, 18:53:21
RE: Evil Masquerade - przez Memorius - 14.10.2019, 19:17:31
RE: Evil Masquerade - przez Memorius - 05.11.2019, 20:06:44
RE: Evil Masquerade - przez Memorius - 11.11.2019, 11:52:49

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości