Hyades
#1
Hyades - Abuse Your Illusions (2005)

[Obrazek: R-4519198-1381481848-5858.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. No Man's Land 05:00
2. Smart Bombs, Dumb War 04:23
3. Hyades 03:33
4. Liars 05:28
5. Picture of a World 06:00
6. Blameless in the Deathrow 05:08
7. September, 11 04:49
8. Shut the Fuck Up 04:17
9. Abuse Your Illusions 05:18
10. Fight for your Right (Beastie Boys cover) 03:18

Rok wydania: 2005
Gatunek: Thrash/Speed/Power Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Marco Colombo - śpiew
Lorenzo Testa - gitara
Marco Negonda - gitara
Rob Orlando - bas
Roldofo Ridolfi - perkusja

Ponoć ciężko jest.
Ponoć ciężko jest odtworzyć tę muzyczną atmosferę kalifornijskiej thrash/speed power metalowej łupaniny połowy lat 80-tych, tak magicznej i z niczym nieporównywalnej. Jeszcze ciężej podlać to odrobiną humoru w stylu TANKARD i politycznym pieprzykiem SACRED REICH.
Ciężko. Włoski HYADES terminował przez 10 lat, grając i power i heavy i kombinacje tego z thrashem, zanim w końcu dojrzał do wydania, początkowo nakładem własnym, swego debiutu "Abuse Your Illusions", ozdobionego okładką, zbliżoną do tej słynnej okładki SACRED REICH i mottem "Thrash now - work later!".

Thrashu tu najwięcej. Bez wątpienia i najwięcej EXODUS. Tamtego EXODUS z końcówki lat 80-tych, rozbujanego ścianą gitar na rockowym postumencie.
HYADES gra to samo. Gra nawet chwilami tak samo i tym bardziej zabawa jest przednia. Jest wesoło, bo Włosi nie silą się na jakieś idealne odwzorowanie amerykańskich mistrzów tylko po prostu grają i śpiewają na luzie swoje, a raczej exodusowe motywy, będąc sobą są zarazem odbiciem tamtej ekipy. Marco Colombo to wokalista o głosie innym niż Zetro, ale frazujący bardzo podobnie, nie będąc przy tym klonem. Duet gitarzystów to para świetnych, pokręconych w solówkach instrumentalistów, a energia, z jaką to wszystko rozgrywają, poderwałaby nawet umarłego z katafalku. EXODUS 1987-1989 chyba najbardziej to... Także sensie tej pewności siebie i mocy, jakiej na debiucie Exo jeszcze nie było. Thrash śmiertelnie poważny bywa nudny, ale gdy jeansy są lekko przybrudzone, nie ma lepszej muzyki. Tak gra tu HYADES, przy czym nie tyczy się to brzmienia, bo to piękny, głęboki sound mruczących i ryczących zarazem gitar i pukającej perkusji w najbardziej tradycyjnym stylu z nieustannym wykorzystaniem werbelka. Przy tym oni się nie wygłupiają. Ten humor jest inteligentny i w muzyce i wokalu i tekstach, które wcale nie mają zbawiać świata. Czasem jest nieco poważniej, jak w "September, 11", czasem znacznie mniej jak w "Shout The Fuck Up", gdzie cytaty z zagrywek Holt-Hunolt są absolutnie celowo wysunięte na plan pierwszy. Pamiętacie, z którego to utworu? Na pewno. Killer! Zapewne każdy tu znajdzie swoich własnych faworytów, ale te dwa kawałki oraz "Liars" i sztandarowa petarda "Hyades" mnie przypadły do serca najbardziej. Słabych numerów nie ma i nawet cover BEASTIE BOYS, zagrany żywiołowo i wysokoenergetycznie, raduje ucho.
Nie można przejść obojętnie ani obok "No Man's Land", ani "Smart Bombs, Dumb War", bo o to w tej muzyce właśnie chodzi. Jedynie może w tych najdłuższych kompozycjach, jak "Picture of a World" czy w mniejszym stopniu tytułowym "Abuse Your Illusions", nie potrafili tak interesująco zagospodarować całego czasu jak EXODUS.

Wtórność. Wtórność. Świetnie, że akurat taka.
Gdyby to wszystko zilustrować jakimś obrazkiem, to chyba najlepiej pasowałaby okładka koncertówki "Good Friendly Violent Fun" EXODUS.
Rasowy band, który wie, czego chce i dokazał też tego na następnej płycie.


Ocena: 8.7/10

30.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Hyades - przez Memorius - 21.06.2018, 15:00:11
RE: Hyades - przez Memorius - 29.06.2018, 14:26:15

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości