Impellitteri
#4
Impellitteri - Screaming Symphony (1996)

[Obrazek: R-2749151-1592263137-8322.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Father Forgive Them 03:28
2. I'll Be With You 03:39
3. Walk Away 04:04
4. Kingdom Of Light 04:09
5. Countdown To The Revolution 03:58
6. 17th Century Chicken Pickin' 02:29
7. Rat Race 04:11
8. For Your Love 04:21
9. You Are The Fire 02:43

Rok wydania: 1996
Gatunek: melodic heavy power metal
Kraj: USA

skład zespołu:
Rob Rock - śpiew
Chris Impellitteri - gitara
James Arnelio Pulli - bas
Ken Mary - perkusja
Edward Harris Roth - instrumenty klawiszowe

W działalności artystycznej każdego muzyka czy zespołu przychodzi taki moment, gdy osiąga on swoje apogeum możliwości twórczych. Czasem jest to eksplozja już na początku działalności, czasem do tego szczytu dochodzi się mozolnie, powoli i drogą naznaczoną błędami i niepowodzeniami. Chris Impellitteri rozpoczął swoją karierę jako bardzo młody człowiek, nagrał interesujący, stojący na wysokim poziomie debiut, ale potem jakoś jego kariera się załamała. Okres krótkiej współpracy z wokalistą Markiem Weiszem i byłym klawiszowcem DIO Schnellem okazał się mało znaczącym epizodem, a i pierwsze albumy sformowanego w 1992 IMPELLITTERI wskazywały na potencjał, który jednak nie miał przełożenia na efekt końcowy.
Dużą rolę w kształtowaniu muzycznej kariery Chrisa odgrywał Rob Rock, wokalista, producent, a także jeden z głównych animatorów christian metalowej sceny amerykańskiej, z którą Impellitteri był i jest nadal ściśle powiązany. W ekipie Impelliteriego Rob Rock pojawił się w zasadzie na stałe w latach 90-tych, śpiewał bardzo dobrze, ale przecież tylko to, co w kompozycyjnej formie zaproponował sam Chris.

Gdy wydawało się już, że Impellitteri kojarzony będzie tylko z maestrią gitarową wyrażaną w średniej jakości heavy i power metalowych kompozycjach, nagle w roku 1996 pojawił się album "Screaming Symphony" wydany w Japonii przez Victor, a w Europie przez Music For Nations w maju 1996.
To tylko nieco ponad pół godziny muzyki, nagranej w tym samym składzie, co nierówny, choć udany LP "Answer To The Master" z 1994, ale to pół godziny, które wstrząsnęło christian metalową sceną USA i nie tylko. Impellitteri zrobił tu ruch genialny, a przy tym, jak to w przypadku rzeczy genialnych bywa, bardzo prosty. Zrezygnował z różnicowania stylistycznego, typowego dla płyt poprzednich, i skupił się na tym, co potrafił najlepiej - speed heavy power metalu w melodyjnej odmianie, opartym na niebywałej technice, szybkości i sile, z jakiej słynął od początku. Ten gitarowy atak został wsparty znakomitymi melodiami, które już w podobnym stylu prezentował i nieco wcześniej, ale tym razem bardzo dopracowanymi, o ogromnej nośności. Rob Rock włożył tu maksimum swoich umiejętności i zapału i zaśpiewał wspaniale, kto wie, czy nie jest to zresztą jego najlepszy występ w ogóle, zważywszy na to, że ten repertuar wcale taki łatwy wykonawczo nie jest. Pozostała część zespołu dołożyła tu od siebie wszystko, co najlepsze, a co nie zawsze ujawniało się wcześniej i w efekcie te pół godziny to Pół Godziny fascynującego popisu IMPELLITTERI, gdzie gitarzysta sieje zniszczenie od pierwszej do ostatniej sekundy, o ile tak można powiedzieć o płycie z metalem o chrześcijańskim przesłaniu.
Owszem, można mieć zastrzeżenia do "Countdown To The Revolution", że nie jest aż tak nośny, jak inne numery, że lekko wyhamowuje pęd tego LP, ale i taka kompozycja musiała się tu znaleźć, aby dać odrobinę wytchnienia od speed heavy power metalowych szarż Chrisa.
Impellitteri gra na tym albumie jak natchniony. To, że technicznie jest to najściślejsza światowa czołówka, jest wiadome i oczywiste, jednak często w przeszłości w jego grze przebijała lekka niepewność, bojaźń ujawnienia wszystkiego, co potrafi. Na tym albumie jest Cezarem Gitary. W te niedługie kompozycje wlał tyle treści gitarowej, ile wielu innych nie potrafiło wtłoczyć w znacznie dłuższe utwory. Najprostszym przykładem jest tu te nieco ponad dwie minuty instrumentalnego "17th Century Chicken Pickin'". To zostało zrobione po prostu fenomenalnie i nie bardzo wyobrażam sobie, kto inny tak by to zagrał jak Chris Impellitteri. Nigdy wcześniej i już nigdy potem, może poza LP "Crunch", gitara Impellitteriego nie brzmiała tak fantastycznie. O to też zadbał Rob Rock jako producent albumu, którego brzmienie jest najlepsze ze wszystkich płyt w dorobku Chrisa Impelliteri.

Muzyka z tej płyty przetacza się jak huragan, jak burza z piorunami, ciskanymi przez Chrisa w niesamowitych solach gitarowych. Oszałamia, wywołuje ekstazę i chęć pogoni za tą burzą w kolejnym natychmiastowym odsłuchu. I tu już nie chodzi o "Rat Race", bo choć ta kompozycja zapada w pamięć natychmiast i na zawsze, to wszystkie pozostałe szybkie numery nie są wcale ani trochę gorsze. "Screaming Symphony" to przebłysk geniuszu Impellitteri we wszystkich aspektach, niestety tylko jednorazowy. Wiele nagrywał potem, dobrych i bardzo dobrych płyt i kompozycji, ale w takim natężeniu i z takim skutkiem nie zdołał już nigdy zgotować słuchaczowi metalowej burzy.


Ocena: 9.8/10

31.05.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:32:53
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:33:40
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:35:01
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:36:09
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:36:59
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:37:49
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:38:53
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:40:31
RE: Impellitteri - przez Memorius - 21.06.2018, 15:43:11
RE: Impellitteri - przez Memorius - 17.10.2018, 15:09:17
RE: Impellitteri - przez Memorius - 01.01.2019, 21:42:36
RE: Impellitteri - przez SteelHammer - 08.11.2024, 16:39:06

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości