Judas Priest
#3
Judas Priest - Sin After Sin (1977)

[Obrazek: R-2085738-1591028302-3805.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Sinner 06:45
2. Diamonds and Rust (Joan Baez Cover) 03:28
3. Starbreaker 04:53
4. Last Rose of Summer 05:40
5. Let Us Prey / Call for the Priest 06:14
6. Raw Deal 06:00
7. Here Come the Tears 04:37
8. Dissident Aggressor 03:09

Rok wydania: 1977
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Rob Halford - śpiew
Glenn Tipton - gitara
K.K. Downing - gitara
Ian Hill - bas
Simon Phillips - perkusja

Po wydaniu dwóch płyt w latach 1974-1976, JUDAS PRIEST nadal pozostawał zespołem nieznanym i skromnie pozostającym w cieniu innych. Poważne problemy finansowe w pewnym momencie postawiły jego dalsze istnienie pod znakiem zapytania, wtedy jednak udało się podpisać kontrakt z dużą wytwórnią Columbia i kolejny album mógł się ukazać przy większej promocji i większym budżecie w kwietniu 1977 roku.

Zespół kontynuował na "Sin After Sin" granie heavy metalu i co więcej kompozycje na ten album zostały pod względem zestawu dobrane w jeszcze bardziej "klasyczny" dla takich płyt sposób. Pojawia się tu i ballada i cover, ale przede wszystkim jest heavy metal atrakcyjny i urozmaicony.
Otwierający "Sinner", oparty na powtarzanej kombinacji prostych riffów to bardzo dobra kontynuacja kompozycji podobnych z płyty poprzedniej, natomiast "Let Us Prey" to już więcej ekspresji w podaniu nieskomplikowanej melodii. Jeszcze raz wykorzystany został także element łączenia w jedno części muzycznie przeciwstawnych stylistycznie, jak to ma miejsce w "Call For The Priest/Raw Deal" i tym razem trafili w tym połączeniu idealnie, prezentując kompozycje zarówno finezyjną, jak i bardzo dopracowaną. Pewnego prymitywizmu i toporności nie ustrzegli się jednak w słabszym wyraźnie od pozostałych heavy killerów "Starbreaker", gdzie dodatkowo niezbyt udany refren pogłębia wrażenie, że utwór ten nie został do końca przemyślany.
Jak grać heavy metal agresywny i ostry pokazali w kapitalnym "Dissident Aggresor". Ten utwór w swej prostocie jest genialny, a ile dodatkowej agresji i brutalności można z niego jeszcze wydobyć pokazał SLAYER w swoim słynnym coverze tego numeru. Sam JUDAS PRIEST na ten LP dobrał cover znakomicie, przekształcając "Diamond And Rust" J.Baez w niezmiernie wysmakowany i elegancji utwór o zdecydowanie heavy metalowej orientacji. Do najlepszych kompozycji na płycie należy również "Here Come The Tears", gdzie w pewnym stopniu JUDAS PRIEST kładzie podwaliny pod mroczny i bardzo melodyjny przy tym heavy metal, jaki prezentowali w wielu kompozycjach w latach 80-tych.
Można by powiedzieć album bez wad, gdyby nie balladowy "Last Rose The Summer". Ten numer na płycie się znalazł... Niestety. Miał to być ukłon w stronę słuchaczy łagodnych form rocka i próba zainteresowania tym, co grają, szersze grono konsumentów muzyki, ale zupełnie nieudana. Jest to jeden z najsłabszych utworów JUDAS PRIEST zaprezentowanych na płytach grupy.

Poziom wykonania jest tym razem jeszcze wyższy niż poprzednio. Słychać, że to zespół zgrany i doskonale się rozumiejący, a duet gitarzystów poczyna sobie bardzo śmiało w solach i wzajemnym uzupełnianiu się. Znakomite są partie perkusji słynnego pałkera Simona Philipsa, który poratował zespół w studio, bo Alan Moore po raz drugi opuścił kolegów przed rozpoczęciem sesji nagraniowej. Wysmakowana i pełna finezji gra Philipsa to wielka zaleta tej płyty i do czasów Travisa najlepsze partie tego instrumentu na krążkach JUDAS PRIEST. Do tego pewny siebie Halford, no poza nieudanym śpiewaniem w "Last Rose In Summer" oraz bardzo dobra produkcja, za którą odpowiedzialny był Roger Glover.
Ta płyta, wsparta odpowiednią promocją i występami na żywo, także na trasie koncertowej po USA, wreszcie przyniosła zespołowi upragniony sukces i pieniądze. Zespół z pozyskanym już kolejnym perkusista Lesem Binksem mógł spokojnie zabrać się za przygotowanie następnego albumu.


Ocena: 8.3/10

4.12.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:07:04
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:08:17
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:09:18
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:10:27
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:11:26
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:14:20
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:15:14
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:19:10
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:20:06
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:21:51
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:23:50
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:26:08
RE: Judas Priest - przez Memorius - 05.10.2018, 21:14:01
RE: Judas Priest - przez Memorius - 15.11.2018, 22:58:12
RE: Judas Priest - przez Memorius - 15.12.2018, 19:05:18
RE: Judas Priest - przez Memorius - 18.12.2018, 16:28:15
RE: Judas Priest - przez Memorius - 01.01.2019, 14:42:09
RE: Judas Priest - przez Memorius - 23.01.2019, 18:26:29
RE: Judas Priest - przez Memorius - 17.03.2024, 21:33:03

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości