24.06.2018, 09:06:24
Mystic Prophecy - Regressus (2003)
Tracklista:
1. Calling From Hell 04:31
2. Eternal Flame 04:44
3. Lords Of Pain 04:30
4. Sign Of The Cross 04:01
5. Night Of The Storm 04:24
6. The Traveller [Instrumental] 00:50
7. In Your Sins 04:56
8. Forgotten Soul 03:36
9. When Demons Return 04:44
10. Regressus / Lost In Time 05:24
11. Mystic Prophecy 04:27
12. The Land Of The Dead 04:43
Rok wydania: 2003
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Roberto Dimitri Liapakis - śpiew
Gus G.- gitara
Martin Albrecht - bas
Dennis Ekdahl - perkusja
Ocena: 8/10
23.03.2008
Tracklista:
1. Calling From Hell 04:31
2. Eternal Flame 04:44
3. Lords Of Pain 04:30
4. Sign Of The Cross 04:01
5. Night Of The Storm 04:24
6. The Traveller [Instrumental] 00:50
7. In Your Sins 04:56
8. Forgotten Soul 03:36
9. When Demons Return 04:44
10. Regressus / Lost In Time 05:24
11. Mystic Prophecy 04:27
12. The Land Of The Dead 04:43
Rok wydania: 2003
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Roberto Dimitri Liapakis - śpiew
Gus G.- gitara
Martin Albrecht - bas
Dennis Ekdahl - perkusja
Drugi album tej grecko-niemieckiej grupy jest kontynuacją stylu z poprzedniego Lp i wydany został przez Nuclear Blast w czerwcu 2003 roku.
W dalszym ciągu nad wszystkim dominuje potężnie brzmiąca gitara Gusa G.Rozpoczyna go wielce obiecujący Calling From Hell - bardzo typowy dla MYSTIC PROPHECY. Ciężka gitara Gusa, świetne sola i bardzo melodyjny refren. Znakomity otwieracz.Niestety Eternal Flame już takiego wrażenia nie robi i szkoda, że taki dobry refren został tu wstawiony. Sam motyw przewodni nieco toporny. Lords Of Pain mało ciekawy. Sign Of The Cross surowszy od poprzednich, o uporczywym, twardym motywie - może się podobać. Szkoda, że Night Of The Storm nie dorównuje mu poziomem, choć energiczne partie gitarowe Gusa są tu interesujące. In Your Sins to, moim zdaniem, słaby punkt albumu, może nawet najsłabszy. Ponury Forgotten Soul zawiera sporo thrashu, zresztą cały album ma dosyć duże nasycenie thrashowymi zagraniami. Ten numer wywołuje lekkie znużenie i odnosi się wrażenie, że powtarza motywy z innych utworów w stopniu największym. Tu solo Gusa krótkie, ale treściwe. When Demons Return w zasadzie najłagodniejszy, szybki, melodyjny jest jednym z moich faworytów. Mało nieco na tym LP takich bardziej "przebojowych" kompozycji... Regressus/Lost In Time łączy thrashowe motywy z pewnymi elementami muzyki VALLEY'S EVE i również zasługuje na uwagę. Mystic Prophecy lekko udziwniony, ale ciężki i chyba z najlepszym solem Gusa na tym albumie.
Zamknięcie w postaci The Land Of The Dead bez rewelacji.
Co może wkurzać ogólnie? Refreny, śpiewane niemal w identyczny sposób. To się często wytyka MYSTIC PROPHECY. Akurat mnie to nie przeszkadza.
Jednocześnie chyba Liapakis na tym LP bardziej opanował sztukę wysunięcia się przed gitarę Gusa, głosem wnosi więcej ożywienia w jego monolityczny gitarowy atak niż poprzednio.
Nieco monotonii, nieco wirtuozerii, solidne na ogół kompozycje. Ponownie dobre brzmienie całości i nawet jeśli chodzi o sekcje rytmiczną, to jest lepiej ustawiona niż na debiucie.
W dalszym ciągu nad wszystkim dominuje potężnie brzmiąca gitara Gusa G.Rozpoczyna go wielce obiecujący Calling From Hell - bardzo typowy dla MYSTIC PROPHECY. Ciężka gitara Gusa, świetne sola i bardzo melodyjny refren. Znakomity otwieracz.Niestety Eternal Flame już takiego wrażenia nie robi i szkoda, że taki dobry refren został tu wstawiony. Sam motyw przewodni nieco toporny. Lords Of Pain mało ciekawy. Sign Of The Cross surowszy od poprzednich, o uporczywym, twardym motywie - może się podobać. Szkoda, że Night Of The Storm nie dorównuje mu poziomem, choć energiczne partie gitarowe Gusa są tu interesujące. In Your Sins to, moim zdaniem, słaby punkt albumu, może nawet najsłabszy. Ponury Forgotten Soul zawiera sporo thrashu, zresztą cały album ma dosyć duże nasycenie thrashowymi zagraniami. Ten numer wywołuje lekkie znużenie i odnosi się wrażenie, że powtarza motywy z innych utworów w stopniu największym. Tu solo Gusa krótkie, ale treściwe. When Demons Return w zasadzie najłagodniejszy, szybki, melodyjny jest jednym z moich faworytów. Mało nieco na tym LP takich bardziej "przebojowych" kompozycji... Regressus/Lost In Time łączy thrashowe motywy z pewnymi elementami muzyki VALLEY'S EVE i również zasługuje na uwagę. Mystic Prophecy lekko udziwniony, ale ciężki i chyba z najlepszym solem Gusa na tym albumie.
Zamknięcie w postaci The Land Of The Dead bez rewelacji.
Co może wkurzać ogólnie? Refreny, śpiewane niemal w identyczny sposób. To się często wytyka MYSTIC PROPHECY. Akurat mnie to nie przeszkadza.
Jednocześnie chyba Liapakis na tym LP bardziej opanował sztukę wysunięcia się przed gitarę Gusa, głosem wnosi więcej ożywienia w jego monolityczny gitarowy atak niż poprzednio.
Nieco monotonii, nieco wirtuozerii, solidne na ogół kompozycje. Ponownie dobre brzmienie całości i nawet jeśli chodzi o sekcje rytmiczną, to jest lepiej ustawiona niż na debiucie.
Ocena: 8/10
23.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"