Procession
#1
Procession - The Cult of Disease (2009)

[Obrazek: R-2492337-1397075409-2463.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Raven of Disease 06:46
2. Like a Plague upon the Earth 05:32
3. The Funeral of an Age 11:19
4. Down the River of Corpses 06:40
5. The Road to the Gravegarden 09:11
6. Incinerate 07:23

Rok wydania: 2009
Gatunek: Doom Metal
Kraj: Chile

Skład:
Felipe Plaza Kutzbach - śpiew, gitara
Daniel Pérez - bas
Francisco Vera - perkusja

Chilijska grupa z Valparaiso debiutuje w lutym w barwach wytwórni Iron Kodex Records z Norymbergi.

Mamy tutaj wszystkie elementy niezbędne do tego, aby zostać zdemolowanym.
Otwieracz "Raven of Disease" idealnie wyważony w tempie, walcujący, wystarczająco ciężki, aby rozbić mur i z dramatycznym, zawodzącym solem gitarowym przywodzi na myśl najlepsze numery CANDLEMASS. Ten CANDLEMASS z czasów Marcolina jest wszechobecny, a co najważniejsze wokalista i gitarzysta Kutzbach radzi sobie wokalnie znakomicie. "Like a Plague Upon the Earth" bliższy jest wczesnemu SOLITUDE AETURNUS, ponieważ jednak zagrany jest ciężej, nie robi wrażenia skopiowanego.
Tu nasuwa się uwaga o brzmieniu. Często tak bywa, że na albumach nowych zespołów doomowych jest ono ubogie lub niedopracowane. Tu mamy rasowe, krystaliczne brzmienie z fenomenalnie ustawioną gitarą z tym ostrym pogłosem, jaki lubię od czasu debiutu COUNT RAVEN. Zazwyczaj próbą ognia jest najdłuższy utwór na płycie. Doom nie może nudzić. Przynajmniej nie powinien i ekipa z Chile jest zapewne tego samego zdania. "The Funeral of an Age" to wolny, dostojny utwór skrojony na miarę tytułu. Główny riff powtarzany nieustannie jest niby prosty, ale występując w kilku wariantach, niezmiernie wciąga. Cały czas ma się wrażenie uczestnictwa w doniosłym wydarzeniu i mimo pewnego minimalizmu czuć epickość.
Druga część płyty zawiera nagrania z demo z roku 2008. Tu już jest różnie. "Down the River of Corpses" nastawiony jest bardziej na klimat, niż na ciężar, ale próba uzyskania tego klimatu poprzez złożone partie solowe gitary nie do końca udana. Czuć niedopracowanie... "The Road to Gravegarden" najwolniejszy na płycie, ma fajny epicki klimat, zdominowany jest jednak przez bas, a nie przez gitarę i wydaje się za lekki. Ogólnie te ostatnie trzy nagrania bliższe temu co prezentowały zespoły amerykańskie z Hellhound, a co najbardziej słyszalne w st.vitusowym "Incinerate". Ten utwór najsłabszy według mnie, ale ponieważ za ST.VITUS nie przepadam, więc mogę się mylić w tym względzie.
Dwa spojrzenia na klasyczny doom na jednej EP czy LP jak kto woli, bo mamy tu ponad 45 minut muzyki. Gdyby wszystko zagrane było z taką miażdżącą siłą jak pierwsze cztery, byłoby rewelacyjnie, a tak "tylko" bardzo dobrze.

Debiut bardzo udany, muzycy "czują" autentycznie doom i to słychać. Zdecydowanie warta polecenia płyta. Na tym nie poprzestaną, bo kolejny album „Destroyers of the Faith“ przygotowywany jest na rok 2010. Jeśli zdecydują się kontynuować styl z pierwszej części albumu to mamy poważnego konkurenta do medali w tej powerdoomowej odmianie gatunku.


Ocena: 8/10

4.02.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Procession - przez Memorius - 24.06.2018, 22:51:51
RE: Procession - przez Memorius - 24.06.2018, 22:52:32
RE: Procession - przez Memorius - 13.07.2019, 19:55:15
RE: Procession - przez Memorius - 01.08.2019, 17:06:51

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości