25.06.2018, 11:06:56
Sabaton - Primo Victoria (2005)
Tracklista:
1. Primo Victoria 04:10
2. Reign of Terror 03:51
3. Panzer Battalion 05:09
4. Wolfpack 05:55
5. Counterstrike 03:48
6. Stalingrad 05:18
7. Into the Fire 03:25
8. Purple Heart 05:07
9. Metal Machine 04:22
Rok wydania: 2005
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Joakim Broden - śpiew, instrumenty klawiszowe
Rikard Sunden - gitara
Oskar Montelius - gitara
Par Sundstrom - bas
Daniel Mullback - perkusja
Ocena: 10/10
24.08.2007
Tracklista:
1. Primo Victoria 04:10
2. Reign of Terror 03:51
3. Panzer Battalion 05:09
4. Wolfpack 05:55
5. Counterstrike 03:48
6. Stalingrad 05:18
7. Into the Fire 03:25
8. Purple Heart 05:07
9. Metal Machine 04:22
Rok wydania: 2005
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Joakim Broden - śpiew, instrumenty klawiszowe
Rikard Sunden - gitara
Oskar Montelius - gitara
Par Sundstrom - bas
Daniel Mullback - perkusja
‘Primo Victoria’ to w zasadzie pierwszy album szwedzkich wojowników, ponieważ pochodzący z 2002 roku 'Fist For Fight' był kompilacyjnym zbiorem utworów w wersjach demo przewidzianych na album ‘Metalizer’. Jego wydanie w owym czasie nie doszło do skutku z przyczyn technicznych i organizacyjnych. "Primo Victoria" został zaprezentowany po raz pierwszy przez Black Lodge Records w marcu 2005 roku.
SABATON to zespół niezwykły, bowiem ma pomysł na granie, który powinno się opatentować. Mieliśmy już prawie wszystko: smoki, rycerzy, kosmitów, wampiry, ale nikt jeszcze nie rzucił nas na pole walki pełne czołgów, samolotów i rozrywających pocisków. Panowie z SABATON wraz z Joakimem Brodenem genialnym kompozytorem, wokalistą i liderem na czele w swych wojskowych, polowych mundurach odkryli dla nas muzyczne pole bitwy pełne patosu, chwały, dumy i śmierci. Jednak nie takiej wypaczonej i chorej jak w utworach deathmetalowych AUTOPSY czy CANNIBAL CORPSE. Tu każda śmierć jest poświęceniem dla sprawy, to żołnierska śmierć w boju.
Wokal Brodena miażdży. Kto to powiedział, że on nie umie śpiewać? Dawać go do mnie! Broden ciężkim, chwilami gardłowym, ochrypłym od kurzu i dymu pola bitwy głosem opowiada rzeczy prawdziwe. O drugiej wojnie światowej, Berlinie, Stalingradzie, wojnach arabsko-izraelskich… Po prostu o tym, co jest historią. Momentami jest jak kapral popędzający swych żołnierzy do szturmu na kolejny ziejący ogniem bunkier, by za chwilę znów niczym bóg wojny w pełnych patosu refrenach wpajać otuchę i nadzieję w serca walczących. Moc i potęga gitar Sundena i Monteliusa przetacza się jak pancerny zagon. Wspomnijcie dla przykładu taki Panzer Battalion. Grzmiąca perkusja Mulbacka to odgłosy kanonady artyleryjskiej i serii z karabinów maszynowych a bas Sundstroma to pomruk silników czołgów i odrzutowców. Co powiem o poszczególnych utworach? Nie powiem nic, bo nie można oceniać ich w kategoriach 'Purple Heart jest lepszy niż Primo Victoria'. Utwory SABATON to heroiczne hymny zagrane z niezachwianą wiarą i pasją. Doskonale zagrane i brzmiące. Prawdziwe mistrzostwo. Prawdziwy heavy metal.
Wielki to zespół i wielkie są jego dokonania. To, co napisałem o tym albumie, w pełni odnosi się i do drugiego LP zatytułowanego ‘Attero Dominatus’ z roku 2006. Radujmy się muzyką SABATON, bo jest wspaniała i niepowtarzalna. Ewoluował tylko o tyle, o ile zmieniał się główny nurt, który tu umownie można nazwać wojennym heavy metalem.
Zebrał wielką grupę oddanych fanów i okazał się niezniszczalnym i długowiecznym, kontynuując swoją karierę dalej w wieku XXI.
SABATON to zespół niezwykły, bowiem ma pomysł na granie, który powinno się opatentować. Mieliśmy już prawie wszystko: smoki, rycerzy, kosmitów, wampiry, ale nikt jeszcze nie rzucił nas na pole walki pełne czołgów, samolotów i rozrywających pocisków. Panowie z SABATON wraz z Joakimem Brodenem genialnym kompozytorem, wokalistą i liderem na czele w swych wojskowych, polowych mundurach odkryli dla nas muzyczne pole bitwy pełne patosu, chwały, dumy i śmierci. Jednak nie takiej wypaczonej i chorej jak w utworach deathmetalowych AUTOPSY czy CANNIBAL CORPSE. Tu każda śmierć jest poświęceniem dla sprawy, to żołnierska śmierć w boju.
Wokal Brodena miażdży. Kto to powiedział, że on nie umie śpiewać? Dawać go do mnie! Broden ciężkim, chwilami gardłowym, ochrypłym od kurzu i dymu pola bitwy głosem opowiada rzeczy prawdziwe. O drugiej wojnie światowej, Berlinie, Stalingradzie, wojnach arabsko-izraelskich… Po prostu o tym, co jest historią. Momentami jest jak kapral popędzający swych żołnierzy do szturmu na kolejny ziejący ogniem bunkier, by za chwilę znów niczym bóg wojny w pełnych patosu refrenach wpajać otuchę i nadzieję w serca walczących. Moc i potęga gitar Sundena i Monteliusa przetacza się jak pancerny zagon. Wspomnijcie dla przykładu taki Panzer Battalion. Grzmiąca perkusja Mulbacka to odgłosy kanonady artyleryjskiej i serii z karabinów maszynowych a bas Sundstroma to pomruk silników czołgów i odrzutowców. Co powiem o poszczególnych utworach? Nie powiem nic, bo nie można oceniać ich w kategoriach 'Purple Heart jest lepszy niż Primo Victoria'. Utwory SABATON to heroiczne hymny zagrane z niezachwianą wiarą i pasją. Doskonale zagrane i brzmiące. Prawdziwe mistrzostwo. Prawdziwy heavy metal.
Wielki to zespół i wielkie są jego dokonania. To, co napisałem o tym albumie, w pełni odnosi się i do drugiego LP zatytułowanego ‘Attero Dominatus’ z roku 2006. Radujmy się muzyką SABATON, bo jest wspaniała i niepowtarzalna. Ewoluował tylko o tyle, o ile zmieniał się główny nurt, który tu umownie można nazwać wojennym heavy metalem.
Zebrał wielką grupę oddanych fanów i okazał się niezniszczalnym i długowiecznym, kontynuując swoją karierę dalej w wieku XXI.
Ocena: 10/10
24.08.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"