25.06.2018, 19:06:45
Screamer - Adrenaline Distractions (2011)
Tracklista:
1. Can You Hear Me 04:09
2. Rock Bottom 03:56
3. Rising 03:07
4. Screamer 03:25
5. Adrenaline Distractions 04:15
6. Keep On Walking 05:42
7. My Thrill 04:00
8. All Over Again 03:32
9. I Know 03:35
10. Never Going Down 05:05
Rko wydania: 2011
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Christoffer Svensson - śpiew,bas
Martin Hallberg -gitara
Anton Fingal -gitara
Henrik Petersson -perkusja
Ocena: 7,9/10
11.11.2011
Tracklista:
1. Can You Hear Me 04:09
2. Rock Bottom 03:56
3. Rising 03:07
4. Screamer 03:25
5. Adrenaline Distractions 04:15
6. Keep On Walking 05:42
7. My Thrill 04:00
8. All Over Again 03:32
9. I Know 03:35
10. Never Going Down 05:05
Rko wydania: 2011
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Christoffer Svensson - śpiew,bas
Martin Hallberg -gitara
Anton Fingal -gitara
Henrik Petersson -perkusja
Nowy zespół z Ljungby założony w roku 2009 zadebiutował w tym roku albumem "Adrenaline Distractions" wydanym w listopadzie przez niemiecką wytwórnię High Roller Records i podtrzymuje tradycje klasycznego heavy metalu z lat 80tych. Heavy metalu melodyjnego mocno nawiązującego do tych wczesnych lat 80tych, gdy w Szwecji masowo zaczęły się pojawiać grupy grające metal zaprawiony entuzjazmem NWOBHM.
Jest tu też sporo takiego hard rockowego podejścia w prostych, rytmicznych numerach w rodzaju reprezentatywnego otwieracza "Can You Hear Me" czy szybkiego "Rock Bottom" z ładnie nabijąjącą rytm perkusją i atrakcyjny refrenem. Ekipa dąży do celu prostymi środkami i jest konsekwentna i kompetentna w tym co robi. Brzmi to szczerze, a nawiązania do IRON MAIDEN są delikatne i niezobowiązujące w przeciwieństwie do innych neotradycyjnych bandów szwedzkich, jakie ostatnio zaczęły szturmować i atakować w Europie. No może poza galopadami w średnio udanym "All Over Again".
Wokalista Christoffer Svensson dysponuje bardzo dobrym głosem, takim NWOBHM brytyjskim w dobrym tego określenia znaczeniu, radzi sobie też bez problemu jako basista, trochę coś biorąc z Harrisa, ale nie kopiując go. Tu jest dużo Szwecji ubiegłego stulecia, także takiej, jaka potem skręciła na hard rockowe i rockowe drogi jak 220 VOLT w "Rising" lub "Keep On Walking" ale i speed metalowego grania holenderskiego w zgrabnym numerze "Screamer" pełnym ognistych zagrań gitarzystów i wysokich i wysokiej klasy zaśpiewów wokalisty.
Melodyjnym, a przy tym luzacko zagranym przebojowym heavy kawałkiem jest "Adrenaline Distractions", znakomicie wypadają w potoczystym szybkim killerze "My Thrill" z encyklopedycznym przewodnim riffem epoki NWOBHM i należy też podkreślić bardzo dobrą ogólną grę obu gitarzystów także urozmaiconych, ale czytelnych solówkach wybuchowych i odegranych z entuzjazmem.
Końcówka płyty w postaci metalowo odegranych rockowych numerów "I Know" i "Never Going Down" jest kompozycyjnie nieco słabsza, ale ogólnie album pozostawia bardzo pozytywne wrażenie. Także w kwestii soundu, bardzo tradycyjnego, stylizowanego w brzmieniu instrumentów na lata 80te, ale z wyraźnym wykorzystaniem współczesnej techniki nagraniowej.
Wokalista Christoffer Svensson dysponuje bardzo dobrym głosem, takim NWOBHM brytyjskim w dobrym tego określenia znaczeniu, radzi sobie też bez problemu jako basista, trochę coś biorąc z Harrisa, ale nie kopiując go. Tu jest dużo Szwecji ubiegłego stulecia, także takiej, jaka potem skręciła na hard rockowe i rockowe drogi jak 220 VOLT w "Rising" lub "Keep On Walking" ale i speed metalowego grania holenderskiego w zgrabnym numerze "Screamer" pełnym ognistych zagrań gitarzystów i wysokich i wysokiej klasy zaśpiewów wokalisty.
Melodyjnym, a przy tym luzacko zagranym przebojowym heavy kawałkiem jest "Adrenaline Distractions", znakomicie wypadają w potoczystym szybkim killerze "My Thrill" z encyklopedycznym przewodnim riffem epoki NWOBHM i należy też podkreślić bardzo dobrą ogólną grę obu gitarzystów także urozmaiconych, ale czytelnych solówkach wybuchowych i odegranych z entuzjazmem.
Końcówka płyty w postaci metalowo odegranych rockowych numerów "I Know" i "Never Going Down" jest kompozycyjnie nieco słabsza, ale ogólnie album pozostawia bardzo pozytywne wrażenie. Także w kwestii soundu, bardzo tradycyjnego, stylizowanego w brzmieniu instrumentów na lata 80te, ale z wyraźnym wykorzystaniem współczesnej techniki nagraniowej.
Kolejna udana wycieczka kolejnego nowego szwedzkiego bandu w metalową przeszłość lat 80tych.
Ocena: 7,9/10
11.11.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"