Serenity
#1
Serenity - Words Untold & Dreams Unlived (2007)

[Obrazek: R-2777818-1381077014-3638.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Canopus Three 04:31
2. Thriven 06:23
3. Dreams Unlived (Instrumental) 00:51
4. Reduced to Nothingness 04:55
5. Forever 06:43
6. Dead Man Walking 04:54
7. From Where the Dark Is Born 06:18
8. Words Untold (Instrumental) 00:58
9. Circle of My Second Life 05:33
10. Engraved Within 06:22

Rok wydania: 2007
Gatunek: Progressive Melodic Power Metal
Kraj: Austria

Skład:
Georg Neuhauser - śpiew
Thomas Buchberger - gitara
Simon Holzknecht - bas
Andreas Schipflinger - perkusja
Mario Hirzinger - instrumenty klawiszowe

Nazwiska członków grupy brzmią z niemiecka, to formacja pochodzi z Austrii, kraju, który raczej metalową potęgą nie jest, chociaż tamtejsza scena progresywnego power metalu jest dość rozległa i ceniona wśród fanów tego nurtu na świecie. Zespół powstał w roku 2001 i jest debiutantem. Ma  na koncie dwa wcześniejsze demo albumy, które jak zdążyłem się zorientować zebrały raczej przychylne opinie i recenzje. Ciekawostką łączącą grupę z Niemcami jest fakt, że płytę nagrano i wyprodukowano w Monachium. Jaką muzykę zawiera ten album, wydany w kwietniu przez Napalm Records?

Zróżnicowaną, jak na progresywny band przystało. Już pierwszy kawałek, otwierający album 'Canopus 3' jest tego znakomitym przykładem. Orientalne motywy, z pobrzmiewającym sitarem, klawisze tkające dość skomplikowane wzory w tle, mocna gitara o wyrazistym, ale nie ostrym brzmieniu, której nie powstydziłby się niejeden power/heavy metalowy zespół. Zgrabna, pewna siebie sekcja rytmiczna, to twarda i wysunięta, to znów jakby schowana i delikatnie pobrzękująca gdzieś na obrzeżach. Dobry, czysto śpiewający wokalista Georg Neuhauser wspierany bezbłędnymi technicznie chórkami w refrenach. Taka jest cała płyta. Ciekawa. Melodie niby proste, ładne, wpadające w ucho, ale jednocześnie ubarwione nieoczekiwanymi zmianami tempa, tonacji z nierównomiernym rozłożeniem akcentów. Progresywnie, ale w tym pozytywnym słowa znaczeniu. Zespół gra dla słuchacza a nie dla siebie, nie wymaga więc od nas przeprowadzenia analizy tego, co rzekomo kryje się w głębi aranżacyjnych łamańców. Tutaj wszystko jest na wierzchu.

Nie ma sensu analizować każdego z utworów po kolei, gdyż wszystkie zawierają kompozycyjne niespodzianki. Chwilami delikatnie, momentami hardrockowo, melanholijnie, ale optymistycznie raczej. Tu i ówdzie słyszymy fortepianowe wstępy i interludia, sprawne, nieobliczone na neoklasyczną manierę. Czasem nucimy sobie rytmiczny refrenik wraz z wokalistą, któremu można zarzucić jedynie to, że jego głos momentami jest za delikatny, zwłaszcza gdy gitara wycina potężne powerthrashowe, riffy. W niektórych fragmentach słyszymy niewielkie deathowo-blackowe wstawki wokalne. Obydwa tytułowe utwory to instrumentalne miniatury, krótkie przystanki przed tym, co ma nastąpić za chwilę. Pozostałe numery są dłuższe, ale bez przesady. Na szczęście nie ma wśród nich piętnastominutowych maratonów, które po trzech minutach chce się już wyłączyć. Produkcja jest bardzo dobra, brzmienie typowo niemieckie - klarowne i wyważone. W sumie album wydaje mi się dojrzały i przemyślany. Sądzę, że jest on w stanie trafić w upodobania zarówno miłośników melodyjnego powerowego grania, jak i tych, którzy preferują progresywną złożoność kompozycji. Z pewnością nie jest to dzieło wytyczające nowe tory i trendy, ale myślę, że warto zwrócić na nie uwagę.


Ocena: 7.5/10

1.05.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Serenity - przez Memorius - 25.06.2018, 19:30:52
RE: Serenity - przez Memorius - 25.06.2018, 19:31:33
RE: Serenity - przez Memorius - 03.01.2019, 16:04:33
RE: Serenity - przez Memorius - 28.09.2019, 10:13:21
RE: Serenity - przez Memorius - 13.11.2019, 16:09:02
RE: Serenity - przez Memorius - 23.11.2019, 19:21:10
RE: Serenity - przez Memorius - 03.02.2020, 15:38:34
RE: Serenity - przez Memorius - 03.11.2023, 11:41:59

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości