Snowblind
#1
Snowblind - Prisoners of Planet Earth (2011)

[Obrazek: R-7629994-1446429030-3593.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. In The Name Of God 03:47
2. Prisoners On Planet Earth 04:34
3. Diva (Nightfall cover) 04:36
4. Human God 04:30
5. The Road Has No Name 04:19
6. Wake Up You Sleeping Giant 03:49
7. Love Is A War 03:41
8. Forever Strong 04:09
9. Macedonia (Forever Child Of Greece) 05:32
10. Life And Death 04:48
11. Modern Killer 03:24
12. We Are The Future 05:52

Rok wydania: 2011
Gatunek: heavy/gothic metal
Kraj: Grecja

Skład zespołu:
Mike Galiatsos - śpiew, gitara
Jim Agelopoulos - gitara
George Agelopoulos - bas
George Karahalios - perkusja

Zespół SNOWBLIND powstał w roku 1999 z inicjatywy gitarzysty Mike'a Galiatsosa współzałożyciela słynnego NIGHTFALL, jednak tak dużej sławy jak ten zespół nie zdobył.
Działając w stałym niezmiennym składzie nagrał trzy albumy z muzyką oscylującą pomiędzy stylami classic heavy, doom i gothic w latach 2000-2003 po czym na wiele lat zawiesił działalność studyjną. Teraz powraca z czwartą płytą wydaną w marcu przez rumuńską wytwórnię Sleaszy Rider Records i muzyką jakiej ostatnio gra się bardzo niewiele.

To skandynawski czy raczej fiński heavy/gothic, choć najwięcej chyba skojarzeń przy okazji ich muzyki ma się z późnym CEMETARY.
To co zespół prezentuje, to surowsza brzmieniowo wersja CEMETARY czy takich grup jak SENTENCED lub CHARON. Ta surowość wynika zarówno z samej produkcji, typowej dla tzw "Greckiego Soundu" z ostrymi gitarami i głośną sekcją rytmiczną oraz z wokalu Galiatsosa... i chyba głównie z tego. Te melodie jakie zespół proponuje są bardzo dobre, utrzymane w klasycznych tempach i rytmach suomi metalu z chwytliwymi refrenami, ale śpiew tu w takiej formie nie bardzo pasuje. Słaby to głos, pozbawiony głębi i umiejętności stworzenia tego klimatu jaki w gothic/heavy wokalista powinien tworzyć przy okazji prostych riffów, na jakich się ta muzyka opiera. Najbliżej tu do Lodmalma w kiepskiej formie i naprawdę szkoda, że ten element jest taki słaby. Wiele utworów jest niezwykle udanych w obrębie konwencji, ma i dynamikę i potrzebną tu przebojowość, i te które wprost odnoszą się do skandynawskiego heavy /gothic są najlepsze.
Tu należy wymienić "In The Name Of God" czy "Prisoners On Planet Earth", będący niemal wierną kopią późnych kompozycji CEMETARY zresztą podobnie jak i równie udany "Human God".
SNOWBLIND wykorzystał również te specyficzne rozgrywanie partii drugiej gitary na tle dłuższych wybrzmiewań gitary prowadzącej i wrażenie obcowania z zaginionymi trackami ekipy Lodmalma jest nieodparte. Niekiedy skutecznie atakują pozycje melodic power jak w "The Road Has No Name" czy też mieszają gatunki w "Love Is A War", ale ten numer jest dobitnym przykładem nikłych możliwości wokalnych Galiatsosa, co słychać również w gothic rockowym "Forever Strong" czy wymagającym przekazania melancholijnym emocji "Life And Death".
SNOWBLIND ma dar zagrania fajnej kompozycji w oparciu o bardzo proste patenty (jak CEMETARY) i takim przykładem jest tu "Modern Killer" oraz umie ładnie lekko zasmucić w wolniejszym "We Are The Future". Dobrze, że swój wkład w epickie greckie granie ograniczyli do niezbyt poruszającego "Macedonia (Forever Child Of Greece)". W takim graniu jednak daleko im do greckiej czołówki.
Na płycie jest fantastycznie zrobiony cover NIGHTFALL "Diva" i w takim wykonaniu gothic metalowym podoba mi się bardziej niż oryginał.

Kompozycje wzbogacone są o bardzo dobre sola gitarowe, także w stylu Lodmalma i bardzo skromne wykorzystanie instrumentów klawiszowych. Głośna i aktywna praca perkusisty, może nawet dyskretniejszy występ Karahaliosa wzbudziłby większy entuzjazm. Jednak pozwolił sobie nawet na solo perkusyjne w jednej z kompozycji, czego się dziś zbyt często nie słyszy.
Taka trochę kontrowersyjna jest ta płyta, z lekka zdewastowana wokalnie.
Inna rzecz, że po pewnym czasie ten śpiew w niektórych utworach wydaje się jak najbardziej pasujący... taka lekka dekadencja, można by powiedzieć. Mimo wszystko, udana "kontynuacja" stylu proponowanego przez CEMETARY na dwóch ostatnich płytach. W końcu i Lodmalm nie był tytanem wokalnym.
Dla fanów heavy/gothic płyta warta uwagi.


Ocena: 7,9/10


15.03.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Snowblind - przez Memorius - 25.06.2018, 20:24:16
RE: Snowblind - przez Memorius - 21.09.2019, 19:02:06
RE: Snowblind - przez Memorius - 08.12.2019, 16:43:06
RE: Snowblind - przez Memorius - 11.12.2019, 19:15:18
RE: Snowblind - przez Memorius - 13.12.2019, 14:52:46
RE: Snowblind - przez Memorius - 11.11.2020, 13:06:12

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości