Stormwind (Swe)
#2
Stormwind - Reflections (2001)

[Obrazek: R-4010972-1457947270-2594.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Genesis 01:12
2. War of Troy 04:15
3. The Man Behind the Iron Mask 03:54
4. Reflections 05:12
5. Illusion 04:54
6. Golden Tears 05:45
7. Queen of Nine Days 04:48
8. Dynasty 04:27
9. Assassin of Honour 04:35
10. Ramses 06:08

Rok wydania: 2001
Gatunek: Melodic/Neoclassical Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład:
Thomas Vikström - śpiew
Thomas Wolf - gitara
Andreas Olsson - bas
Patrik Johansson - perkusja
Kaspar Dahlqvist - instrumenty klawiszowe


Jest to piąty album STORMWIND, wydany przez Massacre Records w roku 2001, a niebawem także w Japonii przez Avalon.

Także i tym razem otrzymaliśmy solidną dawkę melodic neoclassical metal, zagraną jednak jeszcze energiczniej i z większą pewnością siebie.
Po intro "Genesis" słyszymy doskonały epicko brzmiący" War Of Troy" w malmsteenowskim stylu z wybornym wokalem Vikstroma. Kolejny "The Man Behind The Iron Mask" to również znakomity numer w średnich tempach w konwencji neoclassical z dużą dawką klawiszy i zapadającą w pamięć melodią. Tytułowy "Reflections" moim zdaniem tylko dobry, zahaczający o typowy AOR i melodic metal nieco przymula, choć wykonanie oczywiście bez zarzutu. "Illusion" z kolei bardzo przypomina styl Yngwiego z czasów LP "Eclipse" i nawet solo gitarowe Wolfa jest tu wyraźnie stylizowane na pana M. W łagodnych klimatach, z akustycznym wstępem i solem gitarowym mamy "Golden Tears". Tu Vikstrom śpiewa delikatnie i nastrojowo, a całość przywodzi na myśl "Rainbow Eyes" RAINBOW. Także w utworze "Queen Of Nine Days" mamy znów przepiękną melodię i numer ten nosi wyraźne wpływy MAJESTIC, zresztą także w partiach klawiszowych. Podobnie jest w przypadku "Dynasty", ale ten numer nieco słabszy od poprzedniego. "Assassin Of Honour" skonstruowany bardzo zgrabnie i byłby niewątpliwie tu wielkim killerem, ale niestety refren trochę mało ciekawy... Zamykający album "Ramzes" to coś dla miłośników starożytnych klimatów i... LED ZEPPELIN, bo główny motyw ma coś w sobie z "Kashmir". Uważam jednak, że ten akurat utwór, w zamyśle mający wieńczyć dzieło jest na tym albumie najmniej udany.

W sumie od strony wykonania wszystko bez zarzutu, dobra klarowna produkcja. Kolejny udany album Szwedów, łączący dobre wysmakowane melodie z eleganckim wykonaniem. Po raz kolejny Kaspar Dahlqvist klawiszami buduje nie tylko tło dla gry Wolfa, który tu pokazuje szerszy wachlarz zagrywek niż poprzednio oraz bardziej kunsztowne popisy neoklasyczne. Vikstrom naturalnie po raz kolejny prezentuje swoje niezaprzeczalne walory jako wokalista i jak zawsze jest pierwszoplanową postacią.

Udana kontynuacja stylu z płyty poprzedniej. Killlery – „War Of Troy”, „The Man Behind The Iron Mask”, „Golden Tears”, „Queen Of Nine Days”.


Ocena: 8,4/10

20.06.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Stormwind (Swe) - przez Memorius - 27.06.2018, 17:14:15
RE: Stormwind (Swe) - przez Memorius - 27.06.2018, 17:15:03
RE: Stormwind (Swe) - przez Memorius - 27.06.2018, 17:15:47
RE: Stormwind (Swe) - przez Memorius - 21.09.2019, 12:20:46

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości