Thin Lizzy
#5
Thin Lizzy - Black Rose (1979)

[Obrazek: R-1768036-1409390179-2063.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Do Anything You Want To 03:53
2. Toughest Street in Town 04:02
3. S & M 04:05
4. Waiting for an Alibi 03:31
5. My Sarah 03:32
6. Got to Give It Up 04:24
7. Get Out of Here 03:38
8. With Love 04:38
9. Róisín Dubh (Black Rose) A Rock Legend 07:04

Rok wydania: 1979
Gatunek: Hard rock/heavy metal
Kraj: Irlandia

Skład zespołu:
Phil Lynott - śpiew, gitara
Gary Moore - gitara
Scott Gorham - gitara
Brian Downey - perkusja

Gdy po nagraniu albumu "Bad Reputation" kolegów w sierpniu 1978 opuścił gitarzysta Robertson, aby rozpocząć własną przygodę z muzyką, przez jakiś czas nagranie nowej płyty stało pod znakiem zapytania, mimo że grupa nadal pracowała nad rozszerzeniem repertuaru. W tym momencie z pomocą pośpieszył inny Irlandczyk, znakomity gitarzysta Gary Moore. Już wcześniej zastępował on kontuzjowanego Robertsona w 1977 roku a muzyka, jaką proponował THIN LIZZY, odpowiadała mu. Włączył się też w proces komponowana utworów na nowy LP, który ukazał się w kwietniu 1979 roku nakładem Vertigo Records.

Lynott i spółka pozostali przy wypracowanej wcześniej formule hard rockowo-heavy metalowej, tym razem jednak dołożyli jeszcze więcej chwytliwości i przebojowości. Wsparcie Moore'a jako wybitnego gitarzysty dodało jeszcze większej elegancji całości i słuchacze otrzymali wysokiej klasy zestaw kompozycji wykonanych z niezachwianą pewnością siebie. Album otwiera zadziorny i luzacki "Do Anything You Want To". Kołysze, buja i daje przedsmak tego lekko chuligańskiego, a jednocześnie pełnego ciepła grania, jakie na tym LP przeważa. Takie są również "Toughest Street in Town" i "Get Out of Here" - melodyjne, z mocno zaznaczonymi, przebojowymi refrenami numery, oscylujące pomiędzy hard rockiem a heavy metalem. Trzeba przyznać, że z takich utworów największe wrażenie robi jednak kapitalnie zagrany przez gitarzystów wspartych wiodącym basem Lynotta "Waiting For An Alibi". Wielki przebój zespołu, można powiedzieć na miarę tych, które utorowały grupie drogę do sławy. Nieco łagodniejsze oblicze w podobnej konwencji prezentuje "Got to Give It Up". Lekkość i melodyjność połączona z delikatnością to świetny "With Love", gdzie Lynott ustąpił miejsca jako basista zaproszonemu tu, znanemu choćby z RAINBOW czy potem z DIO Jimmiemu Bainowi. Jak to na każdej płycie THIN LIZZY się zdarzało, są tu i kompozycje słabsze. "S&M" jako numer z grupy metalowo zawadiackich wypada tak sobie, natomiast oparta o ludowe motywy kompozycja "Sarah" mogła się na tym nowoczesnym albumie z powodzeniem nie znaleźć. Wszystko jednak wynagradza jeden z najwspanialszych utworów heavy metalowych lat 70tych - "Black Rose".
Jest to wspólna kompozycja Lynotta i Moore'a, gdzie w epicka opowieść oparta na legendzie narodowej przedstawiona jest na fundamencie celtyckiej muzyki, dopasowanej do metalowych standardów. Jest to jedna z pierwszych takich prób na czysto heavy rockowej płycie i efekt finalny jest wspaniały. Najbardziej zapewne zapada tu w pamięć słynne solo Moore'a i niezwykła wręcz, magiczna, epicka siła emanująca z tego utworu. Po latach Moore powtórzył ten pomysł w "Blood Of Emeralds", jednak takiego efektu nie zdołał już osiągnąć.

Tym razem mamy płytę wykonaną na niezwykle wysokim poziomie. Po raz pierwszy też Gorham jako gitarzysta znalazł się w cieniu swego partnera. Produkcja uwypukliła mocne brzmienie sekcji rytmicznej, a partii Lynotta słucha się tym razem z prawdziwą przyjemnością. Wokalnie także brawa dla Phila Lynotta, głównie za swobodę operowania głosem, który z natury nie należał do elastycznych.
Album ugruntował pozycję zespołu na rockowym i metalowym rynku a trasa promocyjna w latach 1979-1980 cieszyła się dużym powodzeniem. Stała się ona jednak także końcem przygody Moore'a w THIN LIZZY. Z przyczyn pozamuzycznych został w czasie jej trwania usunięty z zespołu. Zastąpił go czasowo Midge Ure, który zasłynął w innym miejscu i innym czasie w grupie ULTRAVOX.
Czarna Róża zamyka okres twórczości zespołu w latach 70tych w sposób bardzo udany. Dziś wymieniana jest jako najbardziej znana i przez wielu najbardziej ceniona płyta ekipy z Dublina.


Ocena: 8.5/10

10.08.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:47:19
RE: Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:48:55
RE: Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:49:35
RE: Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:50:22
RE: Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:51:07
RE: Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:51:48
RE: Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:52:20
RE: Thin Lizzy - przez Memorius - 27.06.2018, 19:54:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości