27.06.2018, 21:38:06
Twilightning - Swinelords (2007)
Tracklista:
1. Isolation Shell 05:15
2. SwineLord 04:08
3. Reflection Of The Cuckoo 04:43
4. Vice Jesus 04:16
5. Pimps, Witches, Thieves & Bitches 04:12
6. The Gun 03:34
7. Not A Word 03:54
8. Consume Gap 04:08
9. With The Flow 05:07
10. Wounded & Withdrawn 05:27
Rok wydania: 2007
Gatunek: Melodic Heavy Metal
Kraj: Finlandia
Skład zespołu:
Heikki Pöyhiä - śpiew
Ville Wallenius - gitara
Tommi Sartanen - gitara
Jussi Kainulainen - bas
Juha Leskinen - perkusja
Ocena: 2,5/10
12.12.2008
Tracklista:
1. Isolation Shell 05:15
2. SwineLord 04:08
3. Reflection Of The Cuckoo 04:43
4. Vice Jesus 04:16
5. Pimps, Witches, Thieves & Bitches 04:12
6. The Gun 03:34
7. Not A Word 03:54
8. Consume Gap 04:08
9. With The Flow 05:07
10. Wounded & Withdrawn 05:27
Rok wydania: 2007
Gatunek: Melodic Heavy Metal
Kraj: Finlandia
Skład zespołu:
Heikki Pöyhiä - śpiew
Ville Wallenius - gitara
Tommi Sartanen - gitara
Jussi Kainulainen - bas
Juha Leskinen - perkusja
Ewolucja tego melodic power metalowego zespołu w kierunku coraz bardziej melodyjnych odmian rocka -metalu osiągnęła szczyt na EP "Bedlam" z roku 2006. Zasadniczo zespół wtopił się zdecydowanie w główny nurt fińskiego melodyjnego grania o radiowym przeznaczeniu. Owszem, bardzo dobre brzmienie, udane wokale Heikki Pöyhiä - zresztą jak zwykle ale nadmiar przebojowości na siłę psuje obraz całości.Jednocześnie płytka za lekka dla fanów europowermetalu i za mało chwytliwa aby rozbawić imprezową publiczność. Ponadto gdzieś zagubił się ten prawdziwy duch lat 80tych - więcej rozwiązań nowoczesnych - co w tym przypadku wcale nie oznacza, że lepszych. EP przeszła nieco bez echa i nadal wszyscy zastanawiali się na ile odzwierciedli ona charakter i poziom następnego LP.
"Swinelord" wydany w marcu 2007 przez Spinefarm Records miał być szumnie zapowiadanym powrotem na szczyt, na jakim się znaleźli w roku 2004 - grupa była bardzo popularna i to zarówno wśród braci metalowej jak i zwolenników lżejszych rockowych brzmień, szczególnie w Azji, ale nie tylko.
Tymczasem płyta ma jeden tylko atut - bardzo fajnie ustawiony mocny bas. Za to gitary brzmią koszmarnie, a riffy niekiedy wręcz parodystyczne. Oczywiście solówki to zawsze mieli specyficzne, tu jednak wygibasy w tym zakresie degustujące. Jest to także pierwszy album zespołu bez wykorzystania instrumentów klawiszowych i tu już zgrabnych nasyconych rockowym duchem lat 80 partii Mikko Naukkarinena nie usłyszymy.
Wszystko było by do wybaczenia, gdyby jak poprzednio były fajne melodie. Tymczasem papka melodii z początku płyty szybko rozrasta się w bagno, w którym tonie całość.
Przyczyna? Nie można grać jednocześnie jak HIM, jak zespoły amerykańskiego rock/metalu stadionowego i fińskiego power melodic metalu. Paskudne partie niby pół deklamacji, zupełnie pozbawione sensownego rytmu kompozycje z refrenami jakie się zapomina po 5 sekundach. "Consume Gap" to utwór będący kwintesencją bezradności zespołu na tym LP. Wokal Pöyhiä także denerwujący i ta garażowo-nonszalancka maniera plus wysokie nieuzasadnione zazwyczaj zaśpiewy na granicy krzyku dobijają dodatkowo i tak marne kompozycje. Zupełnie niezrozumiałe jest flirtowanie z rockiem w rodzaju akustycznego "Not A Word" i to powinni jednak pozostawić bardziej kompetentnym Amerykanom.
Zmienił się ten band nie do poznania w ciągu zaledwie kilku lat... Zmiany są czasem potrzebne, ale ta pogrążyła zespół. Bardzo złe przyjęcie tego albumu było jednym z powodów, dla których grupa rozwiązała się oficjalnie 9 lipca 2009 pozostawiając po sobie dwie bardzo udane płyty i trzecią, o której lepiej jak najszybciej zapomnieć.
"Swinelord" wydany w marcu 2007 przez Spinefarm Records miał być szumnie zapowiadanym powrotem na szczyt, na jakim się znaleźli w roku 2004 - grupa była bardzo popularna i to zarówno wśród braci metalowej jak i zwolenników lżejszych rockowych brzmień, szczególnie w Azji, ale nie tylko.
Tymczasem płyta ma jeden tylko atut - bardzo fajnie ustawiony mocny bas. Za to gitary brzmią koszmarnie, a riffy niekiedy wręcz parodystyczne. Oczywiście solówki to zawsze mieli specyficzne, tu jednak wygibasy w tym zakresie degustujące. Jest to także pierwszy album zespołu bez wykorzystania instrumentów klawiszowych i tu już zgrabnych nasyconych rockowym duchem lat 80 partii Mikko Naukkarinena nie usłyszymy.
Wszystko było by do wybaczenia, gdyby jak poprzednio były fajne melodie. Tymczasem papka melodii z początku płyty szybko rozrasta się w bagno, w którym tonie całość.
Przyczyna? Nie można grać jednocześnie jak HIM, jak zespoły amerykańskiego rock/metalu stadionowego i fińskiego power melodic metalu. Paskudne partie niby pół deklamacji, zupełnie pozbawione sensownego rytmu kompozycje z refrenami jakie się zapomina po 5 sekundach. "Consume Gap" to utwór będący kwintesencją bezradności zespołu na tym LP. Wokal Pöyhiä także denerwujący i ta garażowo-nonszalancka maniera plus wysokie nieuzasadnione zazwyczaj zaśpiewy na granicy krzyku dobijają dodatkowo i tak marne kompozycje. Zupełnie niezrozumiałe jest flirtowanie z rockiem w rodzaju akustycznego "Not A Word" i to powinni jednak pozostawić bardziej kompetentnym Amerykanom.
Zmienił się ten band nie do poznania w ciągu zaledwie kilku lat... Zmiany są czasem potrzebne, ale ta pogrążyła zespół. Bardzo złe przyjęcie tego albumu było jednym z powodów, dla których grupa rozwiązała się oficjalnie 9 lipca 2009 pozostawiając po sobie dwie bardzo udane płyty i trzecią, o której lepiej jak najszybciej zapomnieć.
Ocena: 2,5/10
12.12.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"