28.06.2018, 11:26:27
Valhalla - Beyond the Underworld (2000)
Tracklista:
1. Aliens 04:26
2. Rohirrim 04:05
3. Eclipse 05:34
4. Shadow Of The King (Part I) 05:29
5. Medieval Feast 04:04
6. Guardians Of Metal (2000 version) 03:37
7. Metalopolis (Orchestral Version) 04:15
Rok wydania: 2000
Gatunek: Melodic Heavy/Power Metal
Kraj: Hiszpania
Skład zespołu:
Javi "Patxa" Navarro - śpiew
Ignacio "Jevo" Garamendi - gitara
Mikel Martinez - gitara
Ivan Valdemoros - bas
Ivan Corcuera - perkusja
Ocena: 9/10
25.08.2010
Tracklista:
1. Aliens 04:26
2. Rohirrim 04:05
3. Eclipse 05:34
4. Shadow Of The King (Part I) 05:29
5. Medieval Feast 04:04
6. Guardians Of Metal (2000 version) 03:37
7. Metalopolis (Orchestral Version) 04:15
Rok wydania: 2000
Gatunek: Melodic Heavy/Power Metal
Kraj: Hiszpania
Skład zespołu:
Javi "Patxa" Navarro - śpiew
Ignacio "Jevo" Garamendi - gitara
Mikel Martinez - gitara
Ivan Valdemoros - bas
Ivan Corcuera - perkusja
Amerykanie zagraliby to surowiej, Niemcy bardziej bojowo i kwadratowo, Włosi z większą gracją, a Brytyjczycy wcale…
Debiut hiszpańskiego zespołu, którego liderem jest znany gitarzysta "Jevo". Skromnie wydany jako produkcja własna pod szyldem Agnat w czerwcu 2000 roku.
Niby tylko nieco ponad 30 minut muzyki, ale i tak płyta wydaje się dłuższa. To nic, że umiejętności wokalne Navarro są bardzo średnie, a i wymowa nieszczególna. Mamy tu metal - i to jest najważniejsze. Początek w postaci "Aliens" ma się nieadekwatnie do tego, co jest dalej i niech przeciwnicy niemieckiego speed melodic power nie wyłączają przed czasem. Zwolennicy z kolei, niech sobie apetytów na nowe Keepery nie robią, bo pomimo że ten numer zagrany jest znakomicie, to tylko taki wyjątek.
Dalej zespół obraca się w stylistyce rycerskiego power metalu szkoły europejskiej, choć nie tylko. "Shadow of the King (Part I)" po odgłosach ciężkiej, średniowiecznej bitwy, rozwija się jako utwór w amerykańskim stylu heavy z niezwykle przyjemnym, gitarowym zakończeniem. Jest to jednak, moim zdaniem, najsłabsza część trylogii. Dużo mamy na płycie krużgankowego folkloru - i taki jest "Eclipse". Tutaj jednak, mimo wszystko, palma pierwszeństwa należy się wśród anglojęzycznych NIVAIRA oraz LORIEN. "Rohirrim" jest to metal z runningowym początkiem oraz kasparkowym solem – musi się podobać. Podobnie jak "Garamendi", który na tym LP toczy liczne pojedynki z Martinezem i zawsze wygrywa.
Zaś "Guardians Of Metal" musi niszczyć, bo tekst:
Keeping the faith of those who believe
In power of Metal
Zawsze niszczy.
Utwór jest nową wersją z dema z roku 1998, podobnie jak symfoniczna wersja "Metalopolis". Owszem, są tam mielizny, ale chór to totalny kult i zaraz na myśl nasuwa się, rzecz jasna, MANOWAR. "Medieval Feast" to pieśń barda, przechodząca w bojowy, rycerski power metal .
Fajne brzmienie, fajne sola, dobra perkusja… I pamiętajmy też o tym, jakim jajcarzem jest sam "Jevo".
Debiut hiszpańskiego zespołu, którego liderem jest znany gitarzysta "Jevo". Skromnie wydany jako produkcja własna pod szyldem Agnat w czerwcu 2000 roku.
Niby tylko nieco ponad 30 minut muzyki, ale i tak płyta wydaje się dłuższa. To nic, że umiejętności wokalne Navarro są bardzo średnie, a i wymowa nieszczególna. Mamy tu metal - i to jest najważniejsze. Początek w postaci "Aliens" ma się nieadekwatnie do tego, co jest dalej i niech przeciwnicy niemieckiego speed melodic power nie wyłączają przed czasem. Zwolennicy z kolei, niech sobie apetytów na nowe Keepery nie robią, bo pomimo że ten numer zagrany jest znakomicie, to tylko taki wyjątek.
Dalej zespół obraca się w stylistyce rycerskiego power metalu szkoły europejskiej, choć nie tylko. "Shadow of the King (Part I)" po odgłosach ciężkiej, średniowiecznej bitwy, rozwija się jako utwór w amerykańskim stylu heavy z niezwykle przyjemnym, gitarowym zakończeniem. Jest to jednak, moim zdaniem, najsłabsza część trylogii. Dużo mamy na płycie krużgankowego folkloru - i taki jest "Eclipse". Tutaj jednak, mimo wszystko, palma pierwszeństwa należy się wśród anglojęzycznych NIVAIRA oraz LORIEN. "Rohirrim" jest to metal z runningowym początkiem oraz kasparkowym solem – musi się podobać. Podobnie jak "Garamendi", który na tym LP toczy liczne pojedynki z Martinezem i zawsze wygrywa.
Zaś "Guardians Of Metal" musi niszczyć, bo tekst:
Keeping the faith of those who believe
In power of Metal
Zawsze niszczy.
Utwór jest nową wersją z dema z roku 1998, podobnie jak symfoniczna wersja "Metalopolis". Owszem, są tam mielizny, ale chór to totalny kult i zaraz na myśl nasuwa się, rzecz jasna, MANOWAR. "Medieval Feast" to pieśń barda, przechodząca w bojowy, rycerski power metal .
Fajne brzmienie, fajne sola, dobra perkusja… I pamiętajmy też o tym, jakim jajcarzem jest sam "Jevo".
Ocena: 9/10
25.08.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"