Voice
#2
Voice - Soulhunter (2003)

[Obrazek: R-5318440-1390416468-6986.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Soulhunter 06:40
2. Devilish Temptation 03:35
3. Valhalla 05:11
4. Place of Deliverance 04:20
5. Firedevil 04:51
6. Fairground of Illusion 06:00
7. Glorious Empire 03:50
8. Where Have The Angels Disappeared 05:30
9. Like A Heart 04:44

Rok wydania: 2003
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Oliver Glas - śpiew
Thommy Neuhierl - gitara
Rico Hendel - gitara
Sören Glas - bas
Jens Kuge - perkusja

Niemiecka grupa VOICE zaistniała w metalowym światku w roku 1996. Jej trzon stanowili gitarzyści Neuhierl i Hendel oraz bracia Glass, wokalista Oliver i basista Soren. Neuhierl był też głównym twórcą repertuaru zespołu. Na pierwszych albumach, a było ich zaledwie trzy, w latach 1996-2001, wyraźnie widać, że VOICE nie potrafił znaleźć dla siebie właściwego miejsca na metalowej scenie. Proponowana przez nich muzyka z pogranicza progresji i typowego niemieckiego melodyjnego metalu nie zadowalała w zasadzie zwolenników żadnego z tych gatunków. Toporny wokal Glassa w połączeniu z nieciekawymi gitarami i często bezładnymi klawiszami w nużących, przydługich kompozycjach nie zachęcały zbytnio do sięgania po albumy tej formacji. Sądzę, że sami jej członkowie w końcu zdali sobie z tego sprawę i w październiku 2003 wydali nakładem AFM Records album "Soulhunter", na którym pojawił się nowy perkusista, Jens Kuge. Ciekawostką jest fakt, że zastąpił on Stefana Schwarzmanna, znanego z takich grup, jak RUNNING WILD, X-WILD, U.D.O. i wielu innych, który opuścił kolegów po nikłym odzewie na poprzedni LP "Golden Signs" z 2001.

Tym razem Voice zaproponowali granie prostsze, oczyszczone z natłoku progresywnych elementów, które zresztą i tak nigdy nie były ich mocną stroną. Zaprezentowali melodic heavy metal zbliżony nieco do tego, co w tym czasie grały takie takie zespoły, jak FIREWIND, DREAM EVIL czy STORMWIND. Niestety, ze średnim raczej rezultatem. Gitary dosyć lekkie, nieco rozmyte i jakby ospałe. W tle klawisze wykonane przez samego Olivera Glassa chyba nawet gorsze niż na "Golden Signs". Do tego perkusja waląca chwilami bez ładu i składu oraz przeciętny wokal - ani power, ani heavy, niby poprawny, ale chwilami denerwujący i przymulający słuchacza. Ogólnie wszystko jakieś takie bez wiary w końcowy sukces. Słychać to już w tytułowym "Soulhunter" przydługim i bardzo przeciętnym czy też w "Fairground Of Illusion" oraz "Like A Heart", gdzie ciągoty Neuhierla do progresywnego grania wyraźnie zaznaczyły się w negatywny sposób. "Place Of Deliverance" to znów tuzinkowy kawałek hardrockowy, wciśnięty chyba z myślą o promocji radiowej, niestety bez chwytliwej, przebojowej melodii. Natomiast reszta utworów jest już znacznie lepsza. "Glorious Empire" i wolniejszy "Where Have The Angels Dissapeared" trochę przypominają FIREWIND, ale cóż, do Gusa G. jeszcze daleko. "Valhalla" to z kolei melodyjny metal w niemieckim stylu z fajnym refrenem. "Devilish Temptation" to coś w stylu STORMWIND z lekko neoklasyczną melodią, moim zdaniem utwór bardzo przyzwoity. Niewątpliwie najlepszy jest "Firedevil". Dopracowany, zwarty, z dynamicznym refrenem i pewnie zagrany, przywodzący na myśl wczesny DREAM EVIL No cóż, fascynacja Gusem, albo po prostu podążanie za modą. Niemniej szkoda, że nie ma na tej płycie więcej takich numerów.

Podsumowując, album nie wnosi nic nowego. Ot, taki przyzwoity melodyjny power. Sympatyczny dla miłośników tej odmiany metalu, ale i ich do końca niezadowalający. Ani szczególnie nie odradzam, ani też zbytnio nie polecam. Zresztą, tyle tylko można z dorobku VOICE posłuchać, bo grupa nie daje znaku życia.

Ocena: 6/10

26.12.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Voice - przez Memorius - 28.06.2018, 13:43:48
RE: Voice - przez Memorius - 28.06.2018, 13:44:34
RE: Voice - przez Memorius - 19.08.2019, 15:21:19
RE: Voice - przez SteelHammer - 09.07.2024, 14:41:43

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości