Witchfinder General
#1
Witchfinder General - Death Penalty (1982)

[Obrazek: R-1549919-1558977916-1413.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Invisible Hate 06:05
2. Free Country 03:10
3. Death Penalty 05:35
4. No Stayer 04:25 [
5. Witchfinder General 03:51
6. Burning a Sinner 03:28
7. R.I.P. 04:04

Rok wydania: 1982
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Zeeb Parkes - śpiew
Phil Cope - gitara, gitara basowa
Graham Ditchfield - perkusja


WITCHFINDER GENERAL założony w roku 1979 jest jednym z zespołów utożsamianych z NWOBHM, jednak grupa ta raczej mieści się w ramach czasowych tego nurtu niż jest jego faktycznym ideowym przedstawicielem. Zespół zalicza się do tego kręgu brytyjskiego heavy metalu, który odświeża starą formułę BLACK SABBATH i przesyconego okultyzmem rocka poprzedniego dziesięciolecia i tu znacznie bliżej mu do PAGAN ALTAR niż VENOM czy ANGELWITCH.
W przeciwieństwie do PAGAN ALTAR, którego nagrania pochodzące z tego samego okresu ujrzały światło dzienne dopiero wiele lat później, WITCHFINDER GENERAL zdołał swój debiut "Death Penalty" zaprezentować już w październiku 1982 roku nakładem Heavy Metal Records z Wolverhampton.. Płyta nagrana została w trzyosobowym składzie, bowiem wykazywany jako basista Woolfy Trope w rzeczywistości nie istniał i wszystkie partie tego instrumentu nagrał gitarzysta Phil Cope.

Płyta to zaledwie pół godziny muzyki bardzo mocno opartej o sabbathowskie riffy i motywy, choć sposób realizacji wszystkiego częściowo opiera się o stylistykę NWOBHM, co najbardziej uwydatnia się w głośnej sekcji rytmicznej, zwłaszcza perkusji. Wokalista Zeeb Parkes nie stara się naśladować Osbourne'a w sposób dosłowny, ale określona maniera została od Ozzy'ego przejęta. Za to styl gitarowy Cope jest w zasadzie odzwierciedleniem stylu Iommi'ego i to najbardziej uwydatnia się w solówkach.
Jeśli "Invinsible Hate" jest w pewnym stopniu mieszanką nowego i starego brytyjskiego heavy metalu i tak do końca nie posiada jasno określonej tożsamości, to "Free Country" i "Burning a Sinner" to już zdecydowanie zagrany w średnim tempie BLACK SABBATH z lat 70-tych. To samo można powiedzieć o wolniejszym i na swój sposób nastrojowym "Death Penalty" z niepokojącym refrenem, gdzie warto zwrócić uwagę na bardzo ciekawe partie gitary basowej. Ten instrument ma duże znaczenie i uzupełnia częściowo ograniczenia, wynikające z braku drugiego gitarzysty. Tę rolę drugiej gitary doskonale bas spełnia w "No Stayer" i słychać to w pierwszej instrumentalnej części tej kompozycji. Utwór ten zaczyna się niezwykle interesująco, jednak potem jakoś wchodzi w typowy heavy metal Nowej Fali z prostym riffowaniem i niezbyt oryginalną melodią. Zdecydowanie lepszy jest "Witchfinder General", gdzie słychać nie tylko inspiracje BLACK SABBATH, ale i JUDAS PRIEST z lat 70-tych, przy czym te sabbathowskie oczywiście nadal przeważają. Sporo się tu dzieje i przewija się wiele motywów zgrabnie połączonych w jedną całość. Za to w "R.I.P" o ascetycznej aranżacji najwięcej jest odwołań do psychodelicznego rocka.
Wszystko to zagrane zostało nieźle, poza perkusją, która jest tu wyjątkowo prymitywna. Realizacja brzmienia typowa dla płyt debiutujących grup brytyjskich tego okresu i tu raczej bliżej do NWOBHM głównego nurtu niż tradycyjnego soundu BLACK SABBATH.

WITCHFINDER GENERAL wzbudził tym albumem pewne zainteresowanie w momencie jego pojawienia i w zespole niekiedy upatrywano nieco uwspółcześnioną kontynuację "starego" BLACK SABBATH z Osbournem. Trochę czasem przeceniana płyta i ekipa, która w swojej klasie prezentowała mimo wszystko niższy poziom nie tylko niż PAGAN ALTAR, ale i DESOLATION ANGELS.



Ocena: 7.4/10

27.08.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Witchfinder General - przez Memorius - 28.06.2018, 16:04:52
RE: Witchfinder General - przez Memorius - 06.08.2019, 16:50:18

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości