Wizard
#1
Wizard - Bound by Metal (1999)

[Obrazek: R-2926711-1319796759.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Hammer, Bow, Axe and Sword 05:07
2. Brave Warriors 04:07
3. Dark Wings 03:30
4. Mighty Wizard 05:09
5. A Nice Day to Die 03:26
6. Gladiators of Steel 04:01
7. Unicorn 06:54
8. Believe in Metal 03:54
9. Spill the Blood of Our Enemies 04:29
10. Battlefield of Death 03:01
11. Bound by Metal 05:38

Rok wydania: 1999
Gatunek: Epic Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Sven D'Anna - śpiew, instrumenty klawiszowe
Michael Maass - gitara
Volker Leson - bas
Soren Van Heek - perkusja

Pierwszy konkretnie określony stylistycznie album zespołu, który można określić jako młodszego, bardziej powerowego brata MANOWAR, przy czym bez prostego naśladownictwa, o jakie często posądza się MAJESTY. Wydany został przez niemiecką wytwórnię B.O. Records z Bettringen, która w końcu lat 90tych miała istotny wkład w popularyzacji takich zespołów jak BRAINSTORM, PARAGON czy CUSTARD.

Album otwiera into połączone z "Hammer, Bow, Axe and Sword", który przez swój kapitalny refren chóralny o najwyższym poziomie true ma wiele wspólnego z "Blood Fire And Steel" MANOWAR. Na tym LP dominują proste energicznie zagrane bojowe numery w rodzaju "Brave Warriors" czy "Dark Wings". Warto zwrócić uwagę na znakomite przyśpieszenia, jakie zespół potrafi przy okazji zrobić i tu w "Brave Warriors" słychać to najlepiej. Sławienie metalu czasem przyjmuje formy nieco trywialne, jak w "Mighty Wizard" czy "Believe in Metal" ogólnie jednak mamy do czynienia z motorycznym chwytliwym melodyjnym heavy power z Odynem w tle i bardzo dobrymi refrenami. W "Gladiators of Steel" w takim graniu WIZARD wchodzi o jeden poziom wyżej, prezentując dodatkowo ogólnie wyborną melodię o epickim charakterze, bardzo nośną i jednocześnie nieskomplikowaną. Gwoździem programu jest tu dla mnie "Unicorn". Monumentalny początek z klawiszami D'Anna, niezmiernie uroczysty, to intro do rozbudowanej opowieści pełnej epickiego rozmachu. Wśród bardzo dobrych szybszych utworów prym wiedzie "Spill the Blood of Our Enemies", który zyskuje dzięki większej dawce barbarzyńskich zaśpiewów Svena większemu pędowi i potężnym bębnom. Agresywny "Battlefield of Death" już takiego wrażenia nie robi. Na koniec mamy "Bound by Metal" gdzie jest najwięcej z MANOWAR, zarówno w tempach jak i wysuniętej sekcji rytmicznej. Bardzo dobry numer, ale do mistrzów nieco brakuje.

WIZARD jest zespołem. Brak tu indywidualności, bo ani Sven D'Anna, ani reszta do wirtuozów, którzy za wszelką cenę chcą się pokazać nie należą. Wokal jest bardzo dobry, na miarę prostej proponowanej muzyki spełnia oczekiwania a w wyższych partiach, gdzie większość śpiewaków obnaża braki, D'Anna wypada znakomicie. Trochę krzyku do tego, fajne surowe chórki wspomagające i w sferze wokalnej płyta może się podobać. Gitarowo jest wystarczająco dużo szumu jak na jedno wiosło, może nie wszystkie sola są za ciekawe, ale i ten element nie przynosi wstydu. Sekcja rytmiczna twarda i bojowa, bębny dudnią i napędzają wojenny true metalowy walec. Brzmienie tego albumu jest charakterystyczne dla końca lat 90tych, jeszcze bez tej głębi i chwilami surowe. Późniejsze zmiany producenta spowodowały że zespół zaczął brzmieć inaczej. Ten album jest jednak jeszcze przynależny wiekowi XX. Proste szczere granie ekipy Defenders Of Metal.



Ocena: 8,5/10

2.04.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wizard - przez Memorius - 28.06.2018, 16:11:05
RE: Wizard - przez Memorius - 28.06.2018, 16:12:09
RE: Wizard - przez Memorius - 28.06.2018, 16:13:06
RE: Wizard - przez Memorius - 28.06.2018, 16:14:03
RE: Wizard - przez Memorius - 28.06.2018, 16:15:03
RE: Wizard - przez Memorius - 28.06.2018, 16:17:01
RE: Wizard - przez Memorius - 13.12.2018, 18:51:23
RE: Wizard - przez Memorius - 21.06.2019, 16:01:08
RE: Wizard - przez Memorius - 05.07.2019, 18:38:32
RE: Wizard - przez Memorius - 19.02.2021, 11:24:48

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości