10.08.2018, 13:26:43
Anguish Force - Atzwang (2012)
Tracklista:
1. Welcome to... 00:25
2. Atzwang 05:19
3. A Witch with a Mirror 03:49
4. Ghosts Through the Ruins 05:24
5. Searching for the Light 05:31
6. House of Death 06:03
7. The Puppet in the Garret 04:34
8. Hazardous Game 04:02
9. Lying Body on the River 04:51
10. Dragons Through the Rainbow 04:12
11.We Are Together (In the Grave) 03:58
12.The Rope Hangs Again 02:34
Rok wydania: 2012
Gatunek: Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Giovanni "Johnny Thunder" Callegari - śpiew
Luigi "LGD" Guarino D. - gitara
Richard Hupka - gitara
Rudi "Rudymental" Piredda - gitara basowa
Lukas Hupka - perkusja
Tracklista:
1. Welcome to... 00:25
2. Atzwang 05:19
3. A Witch with a Mirror 03:49
4. Ghosts Through the Ruins 05:24
5. Searching for the Light 05:31
6. House of Death 06:03
7. The Puppet in the Garret 04:34
8. Hazardous Game 04:02
9. Lying Body on the River 04:51
10. Dragons Through the Rainbow 04:12
11.We Are Together (In the Grave) 03:58
12.The Rope Hangs Again 02:34
Rok wydania: 2012
Gatunek: Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Giovanni "Johnny Thunder" Callegari - śpiew
Luigi "LGD" Guarino D. - gitara
Richard Hupka - gitara
Rudi "Rudymental" Piredda - gitara basowa
Lukas Hupka - perkusja
Od wydania poprzedniej płyty minęło trzy lata. ANGUISH FORCE przystąpił do nagrania następnej po raz kolejny w nowym składzie. Obok Piredda jako basisty, pojawili się dwaj bracia Hupka ze Słowacji, którzy dotąd nie wyszli poza status amatorskiego wykonawcy i nie udzielali się w żadnym metalowym zespole.
Album wydała ponownie wytwórnia My Graveyard Production w kwietniu 2012.
W kategorii melodyjny heavy/power otwieracz Atzwang jest bardzo dobry. To taki mix US POWER i melodyjności w pompatycznej odmianie typowej dla grup włoskich. Szybki, energiczny killerski numer wzbogacony dodatkowo ponurą narracją na tle kroczących surowych riffów w części środkowej i długimi, dramatycznymi dialogami gitarzystów.
Ponownie pogrywają pod RAIN w bujających heavy metalowych A Witch with a Mirror i We Are Together (In the Grave). Są to udane chwytliwe utwory z rozpoznawalnymi przebojowymi refrenami. Mocniej zagrany, szybki italian flower power Ghosts Through the Ruins prezentuje się przyzwoicie, poza niespecjalnym akurat tutaj wokalem "Johhny Thundera". Natomiast Dragons Through the Rainbow w tym stylu trochę rozbraja niezwykle naiwnym muzycznie refrenem. Searching for the Light, po intrygującym wstępie, przekształca się niestety w nijaki power, niby epicki, w odmianie amerykańskiej i tylko kilka riffów w przejściach zapada tu w pamięć. Łacińsko - gotycki wstęp do House of Death... Potem niewiele ponad dobry, mocny heavy/power w samym rozgrywaniu, ale nie bardzo wiadomo, jakiej konkretnie melodii. To także jest mocno amerykańskie, bliskie chociażby LIEGE LORD czy HELLSTAR. Gdy w podobnym stylu grają szybciej i energicznej, to mamy znakomity, niemal speedowy Hazardous Game z rozdzierającymi partiami gitarowymi i wysokim śpiewem Giovanni "Johnny Thunder" Callegari. Mistrzowski tym razem "amerykański" wokal! Klasyczny true metal, inspirowany MANOWAR i US Metalem słychać w zagranym w umiarkowanym tempie The Puppet in the Garret i tu można usłyszeć chyba najlepsze wokale na całej płycie. Super klasyczne granie US Metalu proponują w bardzo dobrym Lying Body on the River i tak grały najlepsze grupy tego gatunku w Ameryce lat 80-tych.
I na koniec brudny speed heavy The Rope Hangs Again, jaki wraca do łask za sprawą takich zespołów jak IRON CURTAIN czy SPELLCASTER.
"LGD" gra tym razem bardzo solidne sola, zresztą podobnie jak Hupka i te ich dialogi i pojedynki są ciekawe, melodyjne i przemyślane. Callegiari jest nierówny. W pewnych kompozycjach śpiewa wybornie, w innych kiksuje psując ogólny efekt tej solidnej gry gitarzystów. Hupka to mocny punkt zespołu na tym albumie, choć jego gra nie jest jakaś specjalnie odkrywcza. Za to Rudi "Rudymental" Piredda rozegrał kapitalne partie, gęste i dynamiczne i szkoda jedynie, że ten instrument nie został lepiej wyeksponowany w procesie produkcji. Ta jest bardzo dobra, z ostrymi jak brzytwa gitarami. Zdecydowanie najlepszy album ANGUISH FORCE inspirowany muzyką lat 80-tych z USA. Wiele udanych melodii, nośnych refrenów, klasycznego patosu i autentyzmu wykonania. Kilka killerów, ze szczególnym uwzględnieniem Atzwang i Hazardous Game.
Nie jest to może ekstraklasa włoskiego tradycyjnego metalu, ale tego albumu "LGD" i ANGUISH FORCE wstydzić się na pewno nie musi.
ocena: 7,9/10
new 10.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"