15.08.2018, 16:42:20
Savatage - Sirens (1983)
tracklista:
1.Sirens 03:40
2.Holocaust 04:36
3.I Believe 05:28
4.Rage 02:40
5.On the Run 03:31
6.Twisted Little Sister 03:38
7.Living for the Night 03:20
8.Scream Murder 03:50
9.Out on the Streets 05:11
rok wydania: 1983
gatunek: heavy metal
kraj: USA
skład zespołu:
John Oliva - śpiew, pianino
Criss Oliva - gitara
Keith Collins - gitara basowa
Steve Wacholz - perkusja
Początkowo SAVATAGE z Tampa na Florydzie działa w latach 1979-1983 pod nazwą AVATAR. Grupa w tym okresie nie zdziałała wiele, jednak obecnie oryginalna wersja ich jedynego maxi singla "City Beneath the Surface" jest sporym rarytasem kolekcjonerskim. Na debiutancki album zespół przygotował materiał po części nowy, po części zaś pochodzący z taśmy demo "Living For The Night" (1983) sygnowanej jeszcze jako AVATAR.
Gdyby na tym LP znalazły się tylko takie kawałki jak nieciekawy rockowy Out on the Streets, czy mało wyraziste heavy metalowe On the Run i Holocaust o lekko psychodelicznym charakterze, to zapewne dziś o SAVATAGE można by tylko poczytać w artykułach typu "Zapomniane zespoły metalowe z Florydy". Jednak pozostała część numerów jest dewastująca i po prostu takiego heavy metalu z elementami power nikt nie grał i nie gra do dziś. Album otwiera bardzo dobry Sirens, jedyny numer z maxi singla AVATAR i w 1983 nikt chyba nie przypuszczał jakie znaczenie dla progresywnego stylu SAVATAGE będzie miała właśnie ta niepokojąca kompozycja, rytmiczna i ostra w gitarze. Killery w różnym tempie i szybkie i takie w umiarkowanym jak porażającym Twisted Little Sister. Nieco szybszy Living for the Night i I Believe z łagodnym wstępem. To łączenie szybkich i wolnych partii tu SAVATAGE pokazał po raz pierwszy, ale nie po raz ostatni i będzie jeszcze lepiej... I te niecałe trzy minuty power metalowego zniszczenia w Rage!
Melodie są mistrzowskie, refreny genialne. No po prostu wystarczy posłuchać Scream Murder. Esencja melodyjnej psychodelicznej, klimatycznej drapieżności. Sekcja rytmiczna znakomita ze złożoną grą perkusisty i fantastycznymi pochodami basowymi Collinsa. Perkusisty... tak w tym czasie mało kto słyszał jeszcze o "Doc" Wacholtzu.
No i Criss Oliva. Geniusz, geniusz gitary. Styl gry nie podrobienia i nikt tak nie grał jak ten gitarzysta, który odszedł tak wcześnie i za wcześnie (R.I.P 1993). Jego riffy i sola to encyklopedia tego co najlepsze w heavy i power metalu. Sola Crissa Oliva na tym albumie... Arcymistrzostwo dynamiki i finezji. Tyle przykładów z morderczym atakiem w I Believe, gdzie gra dwa sola pod koniec. Oliva śpiewa czasem niby obojętnie, niby starannie, a jest w tym taka doza emocji, napięcia i podskórnej drapieżności, że... no po prostu to John Oliva. A gdy krzyczy 'rage, rage rage!" to nie sobie równych.
Brzmienie jest dobre, aczkolwiek znacznie zyskuje na zremasterowanej wersji z roku 1994 (Nuclear Blast) z dwoma bonusowymi utworami, choć po raz pierwszy na CD zaprezentowany został ten LP w roku 1988 wraz z mini LP "The Dungeons Are Calling" z nową okładką.
Wtedy, gdy wyszły te nowe wersje SAVATAGE, był już zespołem ogromnie popularnym i powszechnie szanowanym za swoje niezwykłe dokonania. W roku 1983 stał jeszcze u progu wielkiej kariery.
ocena: 9/10
new 15.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"