07.09.2018, 14:07:56
Gothic to gra stara, community upada(ło), co jest normalnym zjawiskiem dla rzeczy przemijalnych.
Stare gry, szczególnie jednoosobowe nie są zbyt atrakcyjne z punktu widzenia młodych i nie ma co się dziwić. Taki użytkownik zna i patrzy na to co jest i będzie. Tak samo i ja nie interesowałem się Commodorem czy Atari ani grami pierwszych czy drugich generacji - dla mnie już wtedy była to przeszłość nie warta uwagi.
Standardy się zmieniają, a rzeczy przechodzą do historii, tworzą się legendy i klasyki, a community się kurczy, bo legendy rozpamiętywane są przez starszych - one same nie przyciągną zbyt wielu ludzi, dlatego ostatecznie pozostaje jedynie pamięć o nich.
Gothic to był najlepszy RPG, ale nawet co najlepsze w końcu się przeje. Można go przejść dziesiątki, setki razy, ale po tysiącu jedynie co może nas utrzymać przy niej to nostalgia. Przejście już nie jest takie samo jak za pierwszym czy drugim razem, a przy każdym kolejnym zastanawiam się dlaczego to robię?
Modyfikacje świetnie odświeżają pamięć, budzą zamierzchłe uczucia, daje grze powiew świeżości, ale z drugiej strony ile można prać tę samą koszulkę?
Jakby nie było, lata przepychu informacji powodują, że mamy coraz więcej rzeczy na głowie, coraz więcej chcemy być/mieć, coraz więcej, a jakoś to wszystko trzeba upchać - trzeba ustalać priorytety.
Im dalej w las tym więcej drzew do ścięcia, w końcu nawet tego nie zauważając, omijamy Gothicowy korzeń na rzecz innych.
Stare gry, szczególnie jednoosobowe nie są zbyt atrakcyjne z punktu widzenia młodych i nie ma co się dziwić. Taki użytkownik zna i patrzy na to co jest i będzie. Tak samo i ja nie interesowałem się Commodorem czy Atari ani grami pierwszych czy drugich generacji - dla mnie już wtedy była to przeszłość nie warta uwagi.
Standardy się zmieniają, a rzeczy przechodzą do historii, tworzą się legendy i klasyki, a community się kurczy, bo legendy rozpamiętywane są przez starszych - one same nie przyciągną zbyt wielu ludzi, dlatego ostatecznie pozostaje jedynie pamięć o nich.
Gothic to był najlepszy RPG, ale nawet co najlepsze w końcu się przeje. Można go przejść dziesiątki, setki razy, ale po tysiącu jedynie co może nas utrzymać przy niej to nostalgia. Przejście już nie jest takie samo jak za pierwszym czy drugim razem, a przy każdym kolejnym zastanawiam się dlaczego to robię?
Modyfikacje świetnie odświeżają pamięć, budzą zamierzchłe uczucia, daje grze powiew świeżości, ale z drugiej strony ile można prać tę samą koszulkę?
Jakby nie było, lata przepychu informacji powodują, że mamy coraz więcej rzeczy na głowie, coraz więcej chcemy być/mieć, coraz więcej, a jakoś to wszystko trzeba upchać - trzeba ustalać priorytety.
Im dalej w las tym więcej drzew do ścięcia, w końcu nawet tego nie zauważając, omijamy Gothicowy korzeń na rzecz innych.