Eternal Flame
#2
Eternal Flame - Smoke on the Mountain (2018)

[Obrazek: R-12012412-1526547912-9307.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Ignition (Intro) 01:59
2.Smoke on the Mountain 04:35
3.This Is My Life 03:59
4.Queen of the Hill 04:47
5.You Can Save Me 04:36
6.Whatcha Gonna Do 03:35
7.I Believe in This Miracle 03:20
8.Got a Rock & Roll Fever 03:47
9.Out in the Dark 04:43
10.Dreaming 05:12
11.Take Me There for a Night 04:16
12.Tease My Love 04:46
13.Close to the End (Outro) 02:07

rok wydania: 2018
gatunek: melodic heavy metal/AOR
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Michael Schinkel - śpiew, gitara
Tom Keller - gitara basowa
Michael Hencky - perkusja
Helmut Kohlpaintner - instrumenty klawiszowe

oraz gościnnie:
Mark Boals - śpiew ("Smoke on the Mountain", "I Believe in This Miracle")
Göran Edman - śpiew ("Got a Rock & Roll Fever", "Tease My Love")
Ottfried Pfeiffer - instrumenty klawiszowe
Christian Tatsek - instrumenty klawiszowe
i inni

Michael Schinkel rozwiązał ETERNAL FLAME w roku 2004 w obliczu słabego zainteresowania albumem "King of the KIng".
Zespół został jednak reaktywowany w 2012 z inicjatywy lidera i znalazł się w nim jeden członek poprzedniej formacji, basista Tom Keller. Grupa nagrała w końcu kolejną płytę, sygnowaną zapewne z powodów formalno-prawnych nazwą Michael Schinkel's ETERNAL FLAME i wydaną przez  Rock of Angels Records w połowie maja. Jak to jest ostatnio w modzie, w nagraniu tego albumu uczestniczyło dwóch bardzo znanych wokalistów - Mark Boals (w tym roku także w japońskim ARK STORM) oraz Göran Edman. W kilku kompozycjach pojawili się także studyjni instrumentaliści.

Smoke on the Mountain to wspaniały numer power neoclassical metal pełen elegancji i doskonałych solówek gitarzysty Ritchiego Kelly zaśpiewany przez Boalsa. To RISING FORCE Yngwie Malmsteena, tyle, że nie taki zimny, zdecydowanie nacechowany melodyjnym rockowym ciepłem w tym stylu w jakim grał ETERNAL FLAME prawie dwadzieścia lat wcześniej. Rockowe ciepło RAINBOW słychać w przebojowym, spokojnie odegranym This Is My Life i melodic metalowy Queen of the Hill z pięknym, nostalgicznym solem Schinkela.
Schinkel jest w doskonałej dyspozycji głosowej, korzysta z całego repertuaru sztuczek głosowych Turnera, pozostaje jednak sobą i wcale nie wypada gorzej od asów, których zaprosił. Niebywale emocjonalnie odśpiewał znakomity rockowy song balladowy w stylu Boltona - You Can Save Me. No, to jest prawdziwy hit z radiowej Krainy Sentymentalnej, gdzie wspierają go pozostali wokaliści. Te wielogłosowe harmonie wokalne są po prostu niesamowicie doskonałe. Drugim takim numerem jest Dreaming, mocniejszy, pompatyczny i wypolerowany w każdym aspekcie - co słychać zwłaszcza w planie klawiszowym. Schinkel śpiewa poruszająco. Boals wybornie spisał się w idealnym dla niego I Believe in This Miracle, dramatycznym i romantycznym zarazem, okraszonym solem z dalekimi inspiracjami Stargazerem RAINBOW (ponownie Stargazer w ETERNAL FLAME !). Jeśli  RAINBOW, to Got a Rock & Roll Fever z Edmanen jako wokalistą jest bardzo dobry w bezpośrednich odniesieniach, tyle, że refren mógłby być bardziej przebojowy. Oczywiście riff RAINBOW pochodzi z kompozycji "Gates to Babylon". Na pewno do RAINBOW z Turnerem można odnieść także Take Me There for a Night, z interesującymi nawiązaniami do Malmsteena z "Eclipse" w pewnym chłodzie, mimo przebojowości oraz ROYAL HUNT.
Edman zniszczył w spokojnym ale pełnym przestrzeni i pięknych klawiszy Tease My Love, tu jednak Schinlek mógł pomyśleć o lepszej melodii w refrenie, bo w tych monetach ta kompozycja z lekka siada. Ogólnie materiał jest nieco nierówny, bo rockowy Whatcha Gonna Do jest banalny i nie wzbudza zainteresowania, a utrzymany w stylistyce AOR Out in the Dark ogólnie muzycznie bezbarwny.

Bardzo dobre brzmienie, zdecydowanie metalowe ma ten album, mimo odniesień do AOR i hard rocka. Głośna sekcja rytmiczna, odpowiednio gęsty bas, nie mieszający w odbiorze klawiszy na drugim planie. Zaproszenie specjalnych gości było dobrym posunięciem, chociaż Schinkel jest w takiej formie, że mógłby wszystko z powodzeniem zaśpiewać sam. Elegancki dopracowany melodic heavy metal/AOR.
Schinkel nagrał z ETERNAL FLAME album w muzycznych inspiracjach niewiele odbiegający od tego, co prezentował przed laty. Tym razem jednak poziom atrakcyjności jest zdecydowanie wyższy, a kilka słabszych numerów rekompensują autentyczne melodic metalowe/AOR killery.
Bardzo udany powrót.

ocena: 8/10

new 18.07.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Eternal Flame - przez Memorius - 20.06.2018, 09:40:36
RE: Eternal Flame - przez Memorius - 01.01.2019, 18:06:34
RE: Eternal Flame - przez Memorius - 07.09.2021, 18:04:37

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości