02.04.2019, 19:28:51
Paladine - Finding Solace (2017)
tracklista:
1.Dragonrider 07:07
2.Master of Present and Past 06:22
2.Master of Present and Past 06:22
3.The Inn of the Last Home 02:59
4.Knight of the Black Rose 04:53
5.Paladine 06:31
6.Finding Solace 05:49
6.Finding Solace 05:49
7.Midnight Sky 06:37
8.The Metalizer 04:43
rok wydania: 2017
gatunek: power metal
kraj: Grecja
skład zespołu:
Nikos Protonotarios - śpiew
Thanos Kollintzogiannakis - gitara
Christ Stergianidis - gitara basowa
Stamatis Katsafados - perkusja
Marilena Plitsi - keyboards
PALADINE to nowy gracz na greckiej scenie power metalowej, założony w Atenach w 2013 roku.
W skład zespołu wchodzą zarówno zupełnie nieznani dotąd muzycy, jak i członkowie uznanych już grup greckich. Stamatis Katsafados zaprezentował się już w heavy metalowym MYTHREAL i power metalowym THE SILENT RAGE, zaś Thanos Kollintzogiannakis jest od kilku lat jednym z filarów power/thrashowego DESERT NEAR THE END.
Album "Finding Solace" jest debiutem tej ekipy i w ogóle pierwszym wydawnictwem, jakie zaprezentowali, a płytę wydała wytwórnia No Remorse Records.
Nazwa zespołu sugeruje, że grupa gra power metal w rycersko-epickiej odmianie i tak jest w rzeczywistości.
Co więcej, robi to bardzo dobrze.
Przepięknie, bardzo po grecku, przy gitarze akustycznej i z planem klawiszowym rozpoczyna się ta płyta kompozycją Dragonrider z klasycznymi greckimi motywami narodowymi i od razu przychodzi na myśl wspaniały ELWING w nieco nowocześniejszej formie. Po prostu doskonały heroicznej power metal w heroicznej odmianie. Tu od razu warto zwrócić uwagę na częste wykorzystywanie mocnych bojowych chórków wspomagających wokalistę o twardym męskim głosie, który jednak umie także zaśpiewać wysoko. Piękna delikatna część instrumentalna zwieńczona jest solem Protonotariosa, który pokazuje klasę. Ogólnie trzeba powiedzieć, że stylu gry gitarzystów są tu wyraźne naleciałości thrashowe, co jednak w tym przypadku jest zdecydowanie na plus.
Master of Present and Past jest twardszy i surowszy w riffach, jednak melodia refrenu jest cieplejsza i świetna jako heroiczna. A na zakończenie bardzo udane a capella. Knight of the Black Rose to z początku te zniewalające greckie gitary akustyczne, potem kilka posępnych ataków power/thrashowych i po raz kolejny doskonały, tym razem mroczny, chóralny refren. Podobnie łagodnieje nieco w refrenie potężnie powerowo zagrany Midnight Sky, przypominający kompozycje MARAUDER.
Tytułowy Paladine jest po prostu cudowny. Poruszająca melodia ze śladami greckiego folkloru, płacząca wtórująca gitara, patos i łagodny refren, przy którym po prostu ciarki przechodzą. Coś niesamowitego...
Podniosła ballada akustyczna Finding Solace ma monumentalny charakter podobnych songów MANOWAR, a pewne zagrania gitary akustycznej przywodzą na myśl Mountains Królów Metalu.
Na zakończenie prostszy, rytmiczny i potoczysty melodic power metal w ciepłych barwach The Metalizer i po raz kolejny PALADINE oferuje kapitalny, nośny refren, a przy tym jak tu krąży gitara na drugim planie! Ach, ci Grecy...
Za wykonanie, poza wokalistą, trzeba pochwalić wszystkich, choć na pewno na pierwszy plan wysuwa się finezyjna i technicznie zaawansowana gra gitarzystów. Tu doprawdy można posłuchać shredu na wysokim poziomie. To słychać także w instrumentalnym The Inn of the Last Home. Produkcja jest bardzo dobra, a sound typowo grecki z dosyć surowymi, ostrymi gitarami i zmiękczającymi to wszystko planami klawiszowymi i umiarkowanie głośną sekcją rytmiczną. Wyborny, wyśmienity grecki epicki power metal.
Jest to, niestety, jedyny album zespołu w tym składzie. Po wydaniu tego LP grupa kompletnie się rozsypała i pozostał tylko basista Christ Stergianidis. W roku 2018 zebrał on zupełnie nowy skład i zapowiedziane zostało rozpoczęcie prac nad nowym materiałem.
ocena: 9,8/10
new 2.04.2019
Tytułowy Paladine jest po prostu cudowny. Poruszająca melodia ze śladami greckiego folkloru, płacząca wtórująca gitara, patos i łagodny refren, przy którym po prostu ciarki przechodzą. Coś niesamowitego...
Podniosła ballada akustyczna Finding Solace ma monumentalny charakter podobnych songów MANOWAR, a pewne zagrania gitary akustycznej przywodzą na myśl Mountains Królów Metalu.
Na zakończenie prostszy, rytmiczny i potoczysty melodic power metal w ciepłych barwach The Metalizer i po raz kolejny PALADINE oferuje kapitalny, nośny refren, a przy tym jak tu krąży gitara na drugim planie! Ach, ci Grecy...
Za wykonanie, poza wokalistą, trzeba pochwalić wszystkich, choć na pewno na pierwszy plan wysuwa się finezyjna i technicznie zaawansowana gra gitarzystów. Tu doprawdy można posłuchać shredu na wysokim poziomie. To słychać także w instrumentalnym The Inn of the Last Home. Produkcja jest bardzo dobra, a sound typowo grecki z dosyć surowymi, ostrymi gitarami i zmiękczającymi to wszystko planami klawiszowymi i umiarkowanie głośną sekcją rytmiczną. Wyborny, wyśmienity grecki epicki power metal.
Jest to, niestety, jedyny album zespołu w tym składzie. Po wydaniu tego LP grupa kompletnie się rozsypała i pozostał tylko basista Christ Stergianidis. W roku 2018 zebrał on zupełnie nowy skład i zapowiedziane zostało rozpoczęcie prac nad nowym materiałem.
ocena: 9,8/10
new 2.04.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"