06.05.2019, 19:59:58
Asgard - Outworld (2013)
Tracklista:
1. Spirits 04:32
2. The Interceptor 04:05
3. Sound of Shadows 06:04
4. Outworld 04:40
5. Wall of Lies 04:27
6. Riot Angels 04:11
7. The Night Hawk 04:26
8. Cyber Control 02:56
9. Marry the Widow 05:39
Rok wydania: 2013
Gatunek: heavy/power metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Federico "Mace" Mazza - śpiew
Alberto "Albi" Penoncini - gitara
Davide "Dave" Penoncini - gitara
Renato "Reno" Chiccoli - bas
Rudy Mariani - perkusja
Druga płyta ASGARD wydana przez My Graveyard Production w kwietniu 2013 jest wyrazem jeszcze większego zwrotu w kierunku metalu amerykańskiego i jeszcze większego zbliżenia z klasycznym USPM.
ASGARD zaprezentował kompozycje w większości nieco wolniejsze, bardziej masywne, z mocniej grającą sekcją rytmiczną i cięższym natarciem gitar braci Penoncini niż poprzednio. Grupa zdołała co prawda odtworzyć warsztat techniczny USPM (Wall of Lies, Spirits, Riot Angels) i pod tym względem trudno Włochom coś zarzucić, jednak zabrakło zarówno pasji, jak i wyodrębnienia jakiegoś stylu. Nie jest to ani USPM heroiczny, ani drapieżny, ani klimatyczny i ponury, ani atomowo luzacki.
Jest to granie dosyć sztywne, poniekąd ostrożne, mimo dynamiki i mało z tego zapada w pamięć. Na pewno na uwagę zasługują znakomite wysokie zaśpiewy Mazza, szczególnie w Sound of Shadows i ten numer należy do najciekawszych na płycie, mając w sobie najwięcej epickiego heroizmu. ASGARD zdecydowanie jest zespołem najlepiej czującym się w speedowym graniu i zrobiony w tym stylu The Interceptor kryje energią gitar dosyć miałką w sumie melodię główną.
Najwięcej dali z siebie w potężnym gitarowo The Night Hawk, z udanymi chórkami i pełnym dramatyzmu wokalem Mazza.
To najlepszy utwór i najbardziej rasowy USPM jaki tu zagrali. Eksplozją power metalowa jest także krótki Cyber Control, ale dobre wrażenie psują trochę chaotyczne i fałszywie brzmiące sola gitarowe. Jest także pomysł na rycerski power metal w Marry the Widow, ale bardziej w samej melodii niż w jej wykonaniu, bo tym razem nie przekonuje z kolei Mazza.
Grają dobrze, ale jednak bez polotu, jaki cechował ich debiut. Grają trudny USPM, gdzie niełatwo jest uniknąć porównań do najlepszych. Tym razem ASGARD raczej przegrywa z nimi, z pewnością co najmniej o klasę.
Po nagraniu tego album ASGARD zamilkł i jak na razie nie zaprezentował żadnych nowych nagrań.
ocena: 7,2/10
new 6.05.2019
ASGARD zaprezentował kompozycje w większości nieco wolniejsze, bardziej masywne, z mocniej grającą sekcją rytmiczną i cięższym natarciem gitar braci Penoncini niż poprzednio. Grupa zdołała co prawda odtworzyć warsztat techniczny USPM (Wall of Lies, Spirits, Riot Angels) i pod tym względem trudno Włochom coś zarzucić, jednak zabrakło zarówno pasji, jak i wyodrębnienia jakiegoś stylu. Nie jest to ani USPM heroiczny, ani drapieżny, ani klimatyczny i ponury, ani atomowo luzacki.
Jest to granie dosyć sztywne, poniekąd ostrożne, mimo dynamiki i mało z tego zapada w pamięć. Na pewno na uwagę zasługują znakomite wysokie zaśpiewy Mazza, szczególnie w Sound of Shadows i ten numer należy do najciekawszych na płycie, mając w sobie najwięcej epickiego heroizmu. ASGARD zdecydowanie jest zespołem najlepiej czującym się w speedowym graniu i zrobiony w tym stylu The Interceptor kryje energią gitar dosyć miałką w sumie melodię główną.
Najwięcej dali z siebie w potężnym gitarowo The Night Hawk, z udanymi chórkami i pełnym dramatyzmu wokalem Mazza.
To najlepszy utwór i najbardziej rasowy USPM jaki tu zagrali. Eksplozją power metalowa jest także krótki Cyber Control, ale dobre wrażenie psują trochę chaotyczne i fałszywie brzmiące sola gitarowe. Jest także pomysł na rycerski power metal w Marry the Widow, ale bardziej w samej melodii niż w jej wykonaniu, bo tym razem nie przekonuje z kolei Mazza.
Grają dobrze, ale jednak bez polotu, jaki cechował ich debiut. Grają trudny USPM, gdzie niełatwo jest uniknąć porównań do najlepszych. Tym razem ASGARD raczej przegrywa z nimi, z pewnością co najmniej o klasę.
Po nagraniu tego album ASGARD zamilkł i jak na razie nie zaprezentował żadnych nowych nagrań.
ocena: 7,2/10
new 6.05.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"