Fireland (Chile)
#2
Fireland (Chile) - The Time Traveller (2015)

[Obrazek: R-7706525-1447116716-6438.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Multispace 04:43
2. Angels Falling 04:14
3. Another Chance 05:05
4. Open Wide 05:50
5. Fight 'till End 04:52
6. The Travel 00:54
7. Mark of the King 04:05
8. Sand of Despair 04:42
9. 1939 05:41
10.The Dark Army 05:02
11.See Them Fall 05:35
12.Wake Up Hell 04:23
13.Golden Future 04:01

Rok wydania: 2015
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Chile

Skład zespołu:
Rafael Castillo - śpiew, gitara
Matias Vidal - gitara, śpiew
Claudio González - bas
Cristian Carrasco - perkusja

Drugi album FIRELAND został wydany nakładem własnym w listopadzie roku 2015 i nagrany z nową sekcją rytmiczną (Claudio González i Cristian Carrasco).

Ekipa z Santiago pozostała wierna stylowi melodic power w manierze niemieckiej i słychać to w większości kompozycji, dobrych, ale niespecjalnie odbiegających od tego co gra GAMMA RAY (The Dark Army) i grupy z tego kręgu. Do udanych numerów należy tu szczególnie Angels Falling w manierze CRYSTALLION, oraz Another Chance i Golden Future podobne do lepszych nagrań FREEDOM CALL. Solidne, ale odtwórcze granie i niezbyt udane w dosyć bezbarwnym See Them Fall. Nowocześniejszy, szybszy i przebojowy melodic power metal zaprezentowali w bujającym Wake Up Hell i to jest bez wątpienia najbardziej udany numer w tym stylu na tej płycie. Bardzo dobry jest także bardziej rycerski Mark of the King, poprzedzony łagodnym akustycznym The Travel. Dynamiczny numer ze świetnym, nośnym refrenem oraz autentycznym epickim klimatem i doskonałymi solami gitarzystów. Ogólnie zespół ciekawiej wypada w bardziej epickim, heroicznym graniu i słychać to w Sand of Despair z refrenem w stylu późnego BLIND GUARDIAN. Najpiękniejsze tu jednak dwie łagodnie kompozycje - 1939 z pianinem (zagrał gościnnie Nicolás Quinteros z DELTA i GHEE-YEH) oraz przecudownej urody song Open Wide z gitarą akustyczną (gościnnie fantastyczny Javier Bassino) i orkiestracjami w tle. Piękny, nastrojowy, melancholijny i wzruszający utwór. Aktorsko i z uczuciem zaśpiewał to Rafael Castillo, który ogólnie zaliczył na tym LP bardzo dobry występ.

Bardzo dobry sound, klarowny i przyjemny dla ucha. Mix i mastering wykonał Javier Bassino, a cała płyta została przygotowana w Chile, jako self release. Za produkcję brawa, bo i gitary są bardzo dobrze pod tym względem zrobione, perkusja ma świetne  blachy, a bas jest doskonale słyszalny. No i plany dalsze ustawione są bardzo starannie.
FIRELAND po raz drugi nie odkrywa niczego nowego, ale tym razem wszystko jest bardziej przemyślane i staranniej dopracowane.

ocena: 7,8/10

new 30.05.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Fireland (Chile) - przez Memorius - 20.06.2018, 15:38:58
RE: Fireland (Chile) - przez Memorius - 30.05.2019, 12:22:48

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości