20.06.2019, 11:11:07
SoulHealer - Bear the Cross (2014)
Tracklista:
1. Unleash the Beast 04:27
2. Bear the Cross 05:24
2. Bear the Cross 05:24
3. The Journey Goes On 03:43
4. Fall from Grace 03:34
5. Dead Man Walking 04:42
6. Thorns in My Heart 03:45
7. The Viper's Kiss 04:16
8. Blinded by the Light 03:49
9. Revealed 03:38
10.Settle the Score 05:45
Rok wydania: 2014
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Finlandia
Skład zespołu:
Jori Kärki - śpiew
Sami Mikkonen - gitara
Teemu Kuosmanen - gitara
Pasi Laakkonen - bas
Jani Nyman - perkusja
Po tym piknikowym graniu melodic metalu grupa trochę przeorientowała się kolejny LP "Bear the Cross" wydany w październiku 2014 przez niemiecką wytwórnię Pure Legend Records i to już heavy znacznie bardziej klasyczny, bojowy, epicki i realnie heroiczny w kilku kompozycjach.
Od razu na początku ekipa prezentuje co najmniej bardzo dobry, dynamiczny, potoczysty numer Unleash the Beast, gdzie gra jak rasowy classic heavy band i od razu słychać, że potrafią (jeśli chcą) grać taki metal na wysokim poziomie. To także słychać w rycerskim Fall from Grace, choć tu przydałby się może jednak mocniejszy, niżej zaśpiewany refren.
Jakże piękny jest epicki, łagodny i dostojny Bear the Cross z melodyjnym refrenem, gdzie zwrotki przypominają styl WARLORD! Jest także ta amerykańska stylistyka narracji WARLORD w wolniejszym Dead Man Walking.
Oczywiście są i nieco bardziej stereotypowe utwory w stylu melodic heavy metal jak The Journey Goes On, Thorns in My Heart, ale udane, starannie rozplanowane z naciskiem na zapadające w pamięć ciepłe refreny. W tej konwencji niestety nie udał się bardzo blady i miałki Blinded by the Light, jakby wrzucony tu przypadkiem odrzut z poprzedniej płyty. Z kolei The Viper's Kiss i Revealedto to zdecydowanie ukłon w stronę początków heavy metalu w Finlandii w latach 80tych, to klasyczny, ostrzej zaśpiewany heavy metal w stylistyce starego TAROT i może trochę OZ. Zaczęli bardzo rycersko i skończyli podobnie w Settle the Score, choć ten numer nie ma takiej siły rażenia jak Unleash the Beast. Z pewnością najlepsza jest tu ciekawie zrobiona część instrumentalna z rozpędzającymi się gitarami.
Zupełnie inne niż poprzednio jest podejście do wykonania. Jest pasja, jest entuzjazm i bardzo dobry śpiew Jori Kärki. Są także wyborne zagrywki gitarzystów, szczególnie ostro ujawniające się w niezwykle interesujących i pomysłowych solach i pojedynkach Mikkonena i Kuosmanena. Na tyle interesujące, że w miarę upływu czasu coraz bardziej się czeka na to, co zrobią w następnym kawałku. Mocny punktujący bas i dopasowana w każdej kompozycji perkusja, bez nadmiernego zagłuszania pozostałych dopełniają obrazu zgrania tej ekipy.
Janne Tolsa tym razem w swoim studio w Kuopio postarał się bardziej i ten album, ma brzmienie bardzo dobre, interesujący jest sound gitar i ogólne rozplanowanie wszystkiego w przestrzeni.
SOULHEALER szybko wyciągnął wnioski z nieudanego zestawu kompozycji z albumu poprzedniego. Przedstawił tym razem muzykę atrakcyjną, osadzoną w tradycji heavy metalu, także XX wieku tym bardziej wartościową, że w Finlandii nikt tak praktycznie wówczas nie grał. Po nagraniu tego albumu grupa zamilkła na kilka lat, by w 2018 triumfalnie powrócić fenomenalnym "Up From The Ashes".
ocena: 8/10
new 20.06.2019
Od razu na początku ekipa prezentuje co najmniej bardzo dobry, dynamiczny, potoczysty numer Unleash the Beast, gdzie gra jak rasowy classic heavy band i od razu słychać, że potrafią (jeśli chcą) grać taki metal na wysokim poziomie. To także słychać w rycerskim Fall from Grace, choć tu przydałby się może jednak mocniejszy, niżej zaśpiewany refren.
Jakże piękny jest epicki, łagodny i dostojny Bear the Cross z melodyjnym refrenem, gdzie zwrotki przypominają styl WARLORD! Jest także ta amerykańska stylistyka narracji WARLORD w wolniejszym Dead Man Walking.
Oczywiście są i nieco bardziej stereotypowe utwory w stylu melodic heavy metal jak The Journey Goes On, Thorns in My Heart, ale udane, starannie rozplanowane z naciskiem na zapadające w pamięć ciepłe refreny. W tej konwencji niestety nie udał się bardzo blady i miałki Blinded by the Light, jakby wrzucony tu przypadkiem odrzut z poprzedniej płyty. Z kolei The Viper's Kiss i Revealedto to zdecydowanie ukłon w stronę początków heavy metalu w Finlandii w latach 80tych, to klasyczny, ostrzej zaśpiewany heavy metal w stylistyce starego TAROT i może trochę OZ. Zaczęli bardzo rycersko i skończyli podobnie w Settle the Score, choć ten numer nie ma takiej siły rażenia jak Unleash the Beast. Z pewnością najlepsza jest tu ciekawie zrobiona część instrumentalna z rozpędzającymi się gitarami.
Zupełnie inne niż poprzednio jest podejście do wykonania. Jest pasja, jest entuzjazm i bardzo dobry śpiew Jori Kärki. Są także wyborne zagrywki gitarzystów, szczególnie ostro ujawniające się w niezwykle interesujących i pomysłowych solach i pojedynkach Mikkonena i Kuosmanena. Na tyle interesujące, że w miarę upływu czasu coraz bardziej się czeka na to, co zrobią w następnym kawałku. Mocny punktujący bas i dopasowana w każdej kompozycji perkusja, bez nadmiernego zagłuszania pozostałych dopełniają obrazu zgrania tej ekipy.
Janne Tolsa tym razem w swoim studio w Kuopio postarał się bardziej i ten album, ma brzmienie bardzo dobre, interesujący jest sound gitar i ogólne rozplanowanie wszystkiego w przestrzeni.
SOULHEALER szybko wyciągnął wnioski z nieudanego zestawu kompozycji z albumu poprzedniego. Przedstawił tym razem muzykę atrakcyjną, osadzoną w tradycji heavy metalu, także XX wieku tym bardziej wartościową, że w Finlandii nikt tak praktycznie wówczas nie grał. Po nagraniu tego albumu grupa zamilkła na kilka lat, by w 2018 triumfalnie powrócić fenomenalnym "Up From The Ashes".
ocena: 8/10
new 20.06.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"