09.07.2019, 17:02:26
Blind Guardian - Follow the Blind (1989)
Tracklista:
1. Inquisition 00:41
2. Banish from Sanctuary 05:28
3. Damned for All Time 05:00
4. Follow the Blind 07:13
5. Hall of the King 04:17
6.Fast to Madness 05:59
7. Beyond the Ice 03:31
6.Fast to Madness 05:59
7. Beyond the Ice 03:31
8. Valhalla 04:57
8. Don't Break the Circle (Demon cover) 04:20
9. Barbara Ann (The Regents cover) 01:43
Rok wydania: 1989
Gatunek: speed/power metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Hansi Kürsch - śpiew, gitara basowa
André Olbrich - gitara
Marcus Siepen- gitara
Thomas Stauch - perkusja
oraz:
Mathias Wiesner - instrumenty klawiszowe
Drugi album BLIND GUARDIAN wydała ponownie No Remorse Records i płyta ta zawiera podobną muzykę jak debiut.
Ekipa z Krefeld kilka rzeczy jednak zmieniła i poprawiła. Przede wszystkim grają sprawniej jako zespół speed metalowy, Hansi Kürsch śpiewa lepiej, agresywniej i dołożono bardziej melodyjne rozpoznawalne refreny. Ponadto pojawiły się raczej skromne klawisze w wykonaniu Mathiasa Wiesnera, który został wieloletnim sesyjnym muzykiem grupy, kontynuując współpracę do roku 2002.
Ten niezbyt długi album, o klasycznej długości winylowej, został dopakowany nieco chaotycznie nieciekawym instrumentalnym Beyond the Ice, aż dwoma coverami, w tym taką sobie, surową speedową wersją słynnego Don't Break the Circle brytyjskiego DEMON oraz rozpoczęty Inquisition, w stylu chorałów gregoriańskich, obiecującym raczej inny rodzaj metalowej muzyki w kolejnych utworach.
Do lepszych kompozycji zalicza się tutaj zdecydowanie zagrany i melodyjnie agresywny Banish from Sanctuary.
Pojawia się także dosyć toporna epika metalowa w rozbudowanym, tytułowym Follow the Blind, z marnymi riffami głównymi, ale z interesującą gitarą akustyczną i klimatem w pewnych instrumentalnych partiach, co było zwiastunem, że w ten sposób BLIND GUARDIAN potrafi bardziej zainteresować i co będzie ich ważnym atutem w przyszłości. Dużo jest jednak prawie tego samego, co można usłyszeć na debiucie - surowego raczej topornego niemieckiego speed metalu w Damned for All Time, Hall of the King czy też w Fast to Madness. Na tej płycie gościnnie pojawił się Kai Hansen, który zagrał tu na gitarze w Hall of the King i Valhalla i zaśpiewał jako drugi głos w Valhalla. Mógł tego nie robić, bo ten wokal jest tu kompromitujący. Zresztą i Hansi Kürsch się tu specjalnie nie popisał i tylko sam refren z tej kompozycji jest dobry w kategorii epickiego melodyjnego speed/power metalu.
Produkcja jest lepsza niż w przypadku "Battalions Of Fear", ale tylko nieznacznie. Suche gitary, słabe plany dalsze i tylko gitara akustyczna brzmi faktycznie bardzo dobrze. Kalle Trapp, który ten album realizował jest producentem kontrowersyjnym, taką suchą produkcją zepsuł kilka innych płyt, w tym jedną SAXON, ale z drugiej strony w przypadku thrashu zrobił w opcji soundu sporo interesujących rzeczy w KREATOR, DESTRUCTION czy SODOM.
Ogólnie, nic szczególnego. Melodyjny speed metal z elementami power jakich wiele i znakomitą perkusją Staucha.
Coś zaczęło się rodzić, coś zaczęło kiełkować, ale to wciąż tylko zwykły niemiecki speed metal.
ocena: 7/10
9.07.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"