21.08.2019, 19:35:23
Gun Barrel - Outlaw Invasion (2008)
Tracklista:
1. Invasion Warning 00:59
2. Front Killers 04:07
3. Turn to Black 04:16
4. Wanted Man 05:02
5. The Redeemer 04:22
6. Keep on Movin' 04:48
7. Cheap, Wild & Nasty 04:43
8. Brother to Brother 05:08
9. Ghost Inside 05:03
10. M.I.L.F. 03:13
11. Tomorrow Never Comes 05:00
12. Outlaw Invasion 04:50
13. Parting Kiss 01:51
13. Parting Kiss 01:51
Rok wydania: 2008
Gatunek: Melodic Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Xaver Drexler: śpiew
Rolf Tanzius: gitara
Tom Kintgen: gitara basowa
Toni Pinciroli: perkusja
Po dobrej płycie "Bombard Your Solu" z 2005 przyszedł czas na dobrą płytę "Outland Invasion" z kwietnia 2008 roku, wydaną także przez Limb Music.
Tak, jest to płyta dobra i tylko dobra. Może nawet kompozycje w ogólnej masie są mniej chwytliwe niż te z roku 2005, ale za to Xaver Drexler śpiewa lepiej i z większą pewnością siebie, i to wyrównuje pewne niedostatki kompozycyjne.
Rzecz jasna GUN BARREL trzyma się tu swoich zasad, które przyczyniły mu liczne grono fanów i to jest mocny melodic heavy metal z poważnymi ukłonami w stronę hard'n'heavy, ale takiego powiedzmy rock arena metalu, który jest wciągający, ale dopiero po kilku piwach. Oczywiście grupa nie skręca w kierunku biesiadnego niemieckiego beer metalu i jest to wszystko osadzone jak zawsze w tradycji anglosaskiej, tyle że najlepsze co tu zostało zaprezentowane, to jednak Front Killers w fantastycznej rytmice i melodyce w stylu fenomenalnego w takich numerach CHINCHILLA, który jednak przecież reprezentował barwy Niemiec. Ten numer jest dewastujący, buja, zmusza to machania łysą głową i wybija zęby w super potoczystym refrenie. Killer! Niestety, więcej takich killerów tu nie ma, i zamiast grać tak szybko jak na początku w Turn, to Black schodzą nagle na ograne pozycje muzyczne SINNER czy UNREST. Wyróżnia się tu nieco mroczniejszy The Redeemer oraz rokendrolowy chuligański i zagrany z wielkim luzem Cheap, Wild & Nasty, a także taki cieplejszy, bardziej refleksyjny i łagodniejszy Cheap, Wild & Nasty. W prostocie siła, więc i akcentowany świetnymi sekwencjami riffowymi M.I.L.F. jest także bardzo dobry, ale tylko w zwrotkach.
Reszta jest lepszym lub gorszym wyrażeniem ogólnych idei muzycznych GUN BARREL sprawnie zagranym przez doświadczoną ekipę. Z tych gorszych momentów Keep on Movin', a z tych lepszych piękne wolne i melodyjne partie z dostojnego songu Tomorrow Never Comes. Na pewno rozczarowuje mdły i zupełnie pozbawiony wyrazu utwór tytułowy Outlaw Invasion.
Wielką zaletą tego albumu jest brzmienie. Nie jest to ugładzone brzmienie rock/metalu, jest tu potężna głęboko rycząca gitara i chyba jeden z najwspanialszych metalicznych jakie w ogóle słyszałem, a słyszałem tysiące chyba. Za mix i mastering odpowiadali tutaj Mistrzowie Tommy Hansen i Yenz Leonhardt (Jens Arnsted) i aż dziwne jest, że takiego kapitalnego ustawienia basu nie było potem na płytach IRON SAVIOR czy STORMWARRIOR.
W roku 2008 z grupa pożegnał się Xaver Drexler, a 28 marca 2010 świat obiegła smutna wiadomość o jego śmierci z powodu zawału serca. Warto przypomnieć, że rozpoczynał on swoją karierę jeszcze w roku 1984 w zupełnie nieznanej formacji heavy metalowej CAPITAL ROSE, a kontynuował w popularnej w latach 90tych grupie STS 8 MISSION.
Nowym wokalistą został Belg Silver.
ocena: 7/10
new 21.08.2019
Po dobrej płycie "Bombard Your Solu" z 2005 przyszedł czas na dobrą płytę "Outland Invasion" z kwietnia 2008 roku, wydaną także przez Limb Music.
Tak, jest to płyta dobra i tylko dobra. Może nawet kompozycje w ogólnej masie są mniej chwytliwe niż te z roku 2005, ale za to Xaver Drexler śpiewa lepiej i z większą pewnością siebie, i to wyrównuje pewne niedostatki kompozycyjne.
Rzecz jasna GUN BARREL trzyma się tu swoich zasad, które przyczyniły mu liczne grono fanów i to jest mocny melodic heavy metal z poważnymi ukłonami w stronę hard'n'heavy, ale takiego powiedzmy rock arena metalu, który jest wciągający, ale dopiero po kilku piwach. Oczywiście grupa nie skręca w kierunku biesiadnego niemieckiego beer metalu i jest to wszystko osadzone jak zawsze w tradycji anglosaskiej, tyle że najlepsze co tu zostało zaprezentowane, to jednak Front Killers w fantastycznej rytmice i melodyce w stylu fenomenalnego w takich numerach CHINCHILLA, który jednak przecież reprezentował barwy Niemiec. Ten numer jest dewastujący, buja, zmusza to machania łysą głową i wybija zęby w super potoczystym refrenie. Killer! Niestety, więcej takich killerów tu nie ma, i zamiast grać tak szybko jak na początku w Turn, to Black schodzą nagle na ograne pozycje muzyczne SINNER czy UNREST. Wyróżnia się tu nieco mroczniejszy The Redeemer oraz rokendrolowy chuligański i zagrany z wielkim luzem Cheap, Wild & Nasty, a także taki cieplejszy, bardziej refleksyjny i łagodniejszy Cheap, Wild & Nasty. W prostocie siła, więc i akcentowany świetnymi sekwencjami riffowymi M.I.L.F. jest także bardzo dobry, ale tylko w zwrotkach.
Reszta jest lepszym lub gorszym wyrażeniem ogólnych idei muzycznych GUN BARREL sprawnie zagranym przez doświadczoną ekipę. Z tych gorszych momentów Keep on Movin', a z tych lepszych piękne wolne i melodyjne partie z dostojnego songu Tomorrow Never Comes. Na pewno rozczarowuje mdły i zupełnie pozbawiony wyrazu utwór tytułowy Outlaw Invasion.
Wielką zaletą tego albumu jest brzmienie. Nie jest to ugładzone brzmienie rock/metalu, jest tu potężna głęboko rycząca gitara i chyba jeden z najwspanialszych metalicznych jakie w ogóle słyszałem, a słyszałem tysiące chyba. Za mix i mastering odpowiadali tutaj Mistrzowie Tommy Hansen i Yenz Leonhardt (Jens Arnsted) i aż dziwne jest, że takiego kapitalnego ustawienia basu nie było potem na płytach IRON SAVIOR czy STORMWARRIOR.
W roku 2008 z grupa pożegnał się Xaver Drexler, a 28 marca 2010 świat obiegła smutna wiadomość o jego śmierci z powodu zawału serca. Warto przypomnieć, że rozpoczynał on swoją karierę jeszcze w roku 1984 w zupełnie nieznanej formacji heavy metalowej CAPITAL ROSE, a kontynuował w popularnej w latach 90tych grupie STS 8 MISSION.
Nowym wokalistą został Belg Silver.
ocena: 7/10
new 21.08.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"