Sword
#2
Sword - Sweet Dreams (1988)

[Obrazek: R-2697495-1297005752.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Sweet Dreams 05:08
2. The Trouble Is 03:35
3. Land of the Brave 05:28
4. Back Off 03:53
5. Prepare to Die 02:58
6. Caught in the Act 04:09
7. Until Death Do Us Part 03:36
8. The Threat 04:10
9. Life on the Sharp Edge 04:44
10. State of Shock 03:44

Rok wydania: 1988
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Kanada

Skład zespołu:
Rick Hughes - śpiew
Mike Plant - gitara
Mike Larock - gitara basowa
Dan Hughes - perkusja


Drugi album SWORD wydany został przez Aquarius Records w roku 1988 w wersji winylowej i CD i płyta ponownie spodobała się praktycznie na całym świecie.

Tym razem SWORD wzbogacił swoją muzykę, nadał jej większego kolorytu i bardziej rozbudował same utwory. Dodany został ponury klimat w Sweet Dreams, o wielu muzycznych korzeniach i inspiracjach, w tym także BLACK SABBATH z płyty "Eternal Idol". Ten klimat wyczuwa się także w epickim Land of the Brave, prowadzonym w dostojnym miarowym tempie, przy czym tu także rola inspiracji US heavy metalem jest niebagatelna. Zwraca uwagę zarówno pełen ekspresji i mieszanki łagodności i drapieżności wokal Ricka Hughesa oraz doskonałe pełne finezji sola Mike Planta, długie i pełne treści.
Faktem jest także, że tym razem pojawiło się kilka kompozycji słabszych, może nie słabych, ale jednak o mniejszej wartości niż to, co grupa prezentowała do tej pory i do nich należą nieco prymitywne arena metalowe The Trouble Is iBack Off kopiujące styl różnych grup amerykańskich z tego kręgu.
Są także kompozycje wprost odnoszące się do debiutu, zwarte nasycone basem i perkusją classic metalowe Until Death Do Us Part z wybuchowym solo gitarowym i stanowiący z nim pewną całość surowy i niepokojący The Threat, gdzie pewne wpływy SAVATAGE łączą się z atmosferycznym horror metalem. Ogólnie budzi to jednak umiarkowane zainteresowanie.
Natomiast w pozytywny sposób ciśnienie podnosi chuligański i szybki Prepare to Die, w zasadzie glamowy, ale zgrabnie opakowany w gitarowe riffy a la Clarke z MOTORHEAD. Do klasowych kompozycji na tym LP należy także dynamiczny i melodyjnie agresywny Caught in the Act w manierze brytyjskiej z brawurowymi atakami perkusji i gitary, no a sama końcówka płyty jest wyborna. Dwa killery w nieco nietypowej manierze - Life on the Sharp Edge to jakby mocno zmetalizowany hard'n'heavy, a super szybki State of Shock jest tak fantastycznie pokręcony jak numery pokręconej, innej kapeli z Kanady - PILEDRIVER. Moc!

Album nagrywany był i miksowany w Kanadzie, a mastering zrobiono w USA (Sterling Sound, New York), zasadniczo jednak jakość brzmienia jest po prostu dobra i ta płyta niczym się pod tym względem nie wyróżnia. Gitara jest owszem, głębsza, ale wrażenie jednoplanowości jest nieodparte.
Album się podobał, ale wsparcie wytwórni było niewielkie, a i moda na tradycyjny heavy metal zaczęła przemijać. Przez wiele następnych lat SWORD gdzieś tam egzystował na marginesie kanadyjskiej sceny i w końcu w roku 1995 został rozwiązany.
Odkryty ponownie przez krytyków muzycznych i słuchaczy w XXI wieku reaktywował się w roku 2011 w oryginalnym składzie i choć nic nowego nie nagrał, nadal koncertuje, przypominając swoje dawne killery.


ocena: 8,2/10

new  26.08.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Sword - przez Memorius - 28.06.2018, 12:21:52
RE: Sword - przez Memorius - 26.08.2019, 15:06:30
RE: Sword - przez Memorius - 27.11.2022, 19:09:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości