13.09.2019, 21:33:39
Arturion: (recenzja Returninga?)
Tizgar:
tak to jest, jak nie trafia się w target group
Cytat:Boże jedyny ! Właśnie przeszedłem w 99% tego skundlonego moda i jeszcze widzę jakaś kolejną wersja tego crapa.
Każdy kto się zastanawia nad zagraniem w tego moda niech walnie się w czoło 50 razy i zastanowi jeszcze kilka razy za nim zdecyduje się na ukończenie tego śmietnika. Ten mod ani to RPG ani to Gothic, dialogi pisał jakiś 16 letni "teĘmpak". Ciężko się przyjmuje do wiadomości, że głowny bohater to największy debil pod słóncem, aż zmieniłem zdanie o nadaniu imienia Beziemu w Złotych Wrotach. Idiota Bezi to zdecydowanie gorszy pomysł.
Jak to nie jest mod pod fabuła to niech mnie kogut pogodni bo to jest mod bardzo kretyńską fabułę. 7 rozdział to już porażka po całej linii. Rzecz jasna nie udało mi się popłynąć na ten zafajdany kontynent bo się okazało, że Greg musi być kapitanem.... wróć paladynem. Padłem ze śmiechu, Ani trochę nie żałuję, że ukończyłem moda chociaż... była opcja zakończenia moda po walce ze smokiem czyli w pewnym sensie...ta ale w tyłku to mam bo mam jest słaby.
Jedyne co fajnie działa to możliwość wyłaczenia namierzania sojuszników toteż dobrze się bawiłem odbijajac miasto z kolegami Bezimiennego i wielkość świata - wreście Bezimienny zalicza jakieś dalekobieżne przygody tak jak w np Baldurs Gate 2, którego bardzo lubię (pewnie jak większość).
Wiele goryczy się odczuwa grając w tego chłama. Żadna gra ani mod nie wywołuje takiej nie chęci do siebie.
Nie polecam, lepiej już odpalić takiego moda w którym idziemy do jaskini sprawdzić co się stało, później wrócić i koniec moda. Był taki 5 minutowy mod.
I nie mam wątpliwości, że to jest najgorszy mod jaki powstał.I to jest w sumie dobra wiadomość bo wątpie żeby ktokolwiek powtórzył coś takiego, więc w większy syf raczej nie zagramy. Chyba, że ktoś będzie zasiadał na własne życzenie do crapów.
Tizgar:
Cytat:Ale to prawda to nie jest i nigdy nie miał być modem fabularny to jest mod kierowany do specyficznej grupy ludzi lobujących się w aspekcie cyferkowym.
tak to jest, jak nie trafia się w target group
„Primus in orbe deos fecit timor..."