20.09.2019, 17:56:32
Airborn - Against the World (2001)
tracklista:
1.Infernal Machine 01:05
2.Against the World 03:56
3.Born to Fly 03:38
4.The Hero 03:24
5.Projectile 03:32
6.Cry Now 04:20
7.New Hope 03:03
8.Wings 04:17
9.Return to the Sky 04:37
10.No More Kings 03:33
11.Freedom to the World 04:19
12.Sky City 06:32
13.Infernal Machine Two 00:39
rok wydania: 2001
1.Infernal Machine 01:05
2.Against the World 03:56
3.Born to Fly 03:38
4.The Hero 03:24
5.Projectile 03:32
6.Cry Now 04:20
7.New Hope 03:03
8.Wings 04:17
9.Return to the Sky 04:37
10.No More Kings 03:33
11.Freedom to the World 04:19
12.Sky City 06:32
13.Infernal Machine Two 00:39
rok wydania: 2001
gatunek: melodic power metal
kraj: Włochy
skład zespołu:
Alessio Perardi - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
Roberto Capucchio - gitara
Alberto Leschi - gitara basowa
Tony Serra - perkusja1"Każdy swego klona ma..."
Turyn to miasto, gdzie powstał AIRBORN, band, który w jakiś sposób jest w swojej historii powstania bliski TRICK OR TREAT, tyle że tu mamy ukłon nie w stronę HELLOWEEN, a IRON SAVIOR, a wspierającym jest Piet Sieck.
Pierwsza płyta AIRBORN, zrealizowana zresztą z jego udziałem, ukazała się nakładem Remedy Records w roku 2001. Sielck jest producentem tego albumu oraz w pełni wziął na siebie obowiązki inżyniera dźwięku, zajął się też mixem i masteringiem.
Zagrał również dodatkowe partie gitarowe i zaśpiewał w "Wings".
Oczywiście to nie on jest tu pierwszoplanową postacią muzyczną, ale styl IRON SAVIOR z pewnymi naleciałościami GAMMA RAY RAY i HELLOWEEN na pewno. Włosi są zdecydowanie umiejscowieni w obszarze tego niemieckiego hansenowskiego grania i od tego ucieczki nie mam od pierwszej do ostatniej kompozycji. Niekiedy wrażenie deja vu jest wręcz bolesne, zresztą i samo brzmienie potęguje świadomość obcowania z power metalem niemieckim z wiadomego kręgu.
Liczne refreny, sporo melodii głównych to wręcz transpozycja znanych (może nawet zbyt znanych) motywów słynnych ekip niemieckich i jeśli ktoś tu szuka oryginalności, to tego nie znajdzie.
Jest jednak kilka kompozycji dosyć udanych, szczególnie tam, gdzie jest nieco więcej epickości lub lepsze ornamentacje gitarowe jak Born to Fly czy The Hero. Jest jednak słabe granie i nudna przewidywalność ogranych melodii w Projectile czy zupełne wpadki w rodzaju New Hope z zawstydzającym solem gitarowym.
Dosyć dobrze wypada tu łagodny rock/metalowy song Cry Now, ale do tego nie potrzeba ubierania się w kurtkę Made In Germany. Najlepsze zostawił dla siebie Sielck i Wingd, naprawdę jest wyjątkowo udany i jest to ozdoba tej płyty. Żartowałem. Marnie i co gorsza marnie tu śpiewa Sielck. Tuzinkowy numer z fatalnie dobranymi klawiszami. A przecież pewne ziarno dobrej melodii to na pewno jest. Faktycznie, najlepszy jest Return to the Sky, co nie znaczy bardzo dobry, klasyczny, dynamiczny i dobrze obudowany refrenem. No More Kings to już taka bardziej naiwna forma hołdu Mistrzom z Niemiec, natomiast Sky City to trochę toporna próba wejścia na terytoria AVANTASIA. O ile wykonanie instrumentalne jest solidne, to Alessio Perardi jako wokalista jest bardzo przeciętny i na pewno nie jest to poziom żadnego z wokalistów słynnych bandów niemieckich, jakie tu naśladują, nie jest to także zdecydowanie poziom Alessandro Conti z TRICK OR TREAT. Na plus dla AIRBORN to, że byli jednak pierwsi.
Nie jest to debiut imponujący, jednak chyba coś Sielck w tym widział i słyszał, bo podjął się także współpracy przy kolejnym albumie AIRBORN.
ocena: 6,9/10
new 20.09.2019
Turyn to miasto, gdzie powstał AIRBORN, band, który w jakiś sposób jest w swojej historii powstania bliski TRICK OR TREAT, tyle że tu mamy ukłon nie w stronę HELLOWEEN, a IRON SAVIOR, a wspierającym jest Piet Sieck.
Pierwsza płyta AIRBORN, zrealizowana zresztą z jego udziałem, ukazała się nakładem Remedy Records w roku 2001. Sielck jest producentem tego albumu oraz w pełni wziął na siebie obowiązki inżyniera dźwięku, zajął się też mixem i masteringiem.
Zagrał również dodatkowe partie gitarowe i zaśpiewał w "Wings".
Oczywiście to nie on jest tu pierwszoplanową postacią muzyczną, ale styl IRON SAVIOR z pewnymi naleciałościami GAMMA RAY RAY i HELLOWEEN na pewno. Włosi są zdecydowanie umiejscowieni w obszarze tego niemieckiego hansenowskiego grania i od tego ucieczki nie mam od pierwszej do ostatniej kompozycji. Niekiedy wrażenie deja vu jest wręcz bolesne, zresztą i samo brzmienie potęguje świadomość obcowania z power metalem niemieckim z wiadomego kręgu.
Liczne refreny, sporo melodii głównych to wręcz transpozycja znanych (może nawet zbyt znanych) motywów słynnych ekip niemieckich i jeśli ktoś tu szuka oryginalności, to tego nie znajdzie.
Jest jednak kilka kompozycji dosyć udanych, szczególnie tam, gdzie jest nieco więcej epickości lub lepsze ornamentacje gitarowe jak Born to Fly czy The Hero. Jest jednak słabe granie i nudna przewidywalność ogranych melodii w Projectile czy zupełne wpadki w rodzaju New Hope z zawstydzającym solem gitarowym.
Dosyć dobrze wypada tu łagodny rock/metalowy song Cry Now, ale do tego nie potrzeba ubierania się w kurtkę Made In Germany. Najlepsze zostawił dla siebie Sielck i Wingd, naprawdę jest wyjątkowo udany i jest to ozdoba tej płyty. Żartowałem. Marnie i co gorsza marnie tu śpiewa Sielck. Tuzinkowy numer z fatalnie dobranymi klawiszami. A przecież pewne ziarno dobrej melodii to na pewno jest. Faktycznie, najlepszy jest Return to the Sky, co nie znaczy bardzo dobry, klasyczny, dynamiczny i dobrze obudowany refrenem. No More Kings to już taka bardziej naiwna forma hołdu Mistrzom z Niemiec, natomiast Sky City to trochę toporna próba wejścia na terytoria AVANTASIA. O ile wykonanie instrumentalne jest solidne, to Alessio Perardi jako wokalista jest bardzo przeciętny i na pewno nie jest to poziom żadnego z wokalistów słynnych bandów niemieckich, jakie tu naśladują, nie jest to także zdecydowanie poziom Alessandro Conti z TRICK OR TREAT. Na plus dla AIRBORN to, że byli jednak pierwsi.
Nie jest to debiut imponujący, jednak chyba coś Sielck w tym widział i słyszał, bo podjął się także współpracy przy kolejnym albumie AIRBORN.
ocena: 6,9/10
new 20.09.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"