21.09.2019, 19:02:06
Snowblind - Snowblind (2001)
Tracklista:
1. For All the Tears 05:55
2. Winter of Souls 04:15
3. Eternity 05:11
4. Forever Sucking Snakes 03:19
5. Alone 03:46
6. Rest in Peace 06:22
7. They Think 04:18
8. Like There Is No Tomorrow 04:58
9. World's Destruction (Blind Justice cover) 03:20
10. Walking All over You 03:26
11. Fool Enough (To Fall in Love with You) (Spitfire cover) 04:17
Rok wydania: 2001
Gatunek: heavy/gothic metal
Kraj: Grecja
Skład zespołu:
Mike Galiatsos - śpiew, gitara
Jim Agelopoulos - gitara
George Agelopoulos - bas
George Karahalios - perkusja
Mike Galiatsos, lider NIGHTFALL, miał także inne muzyczne zainteresowania i jednym z jego projektów był początkowo jednoosobowy SNOWBLIND, gdzie postanowił dać ujście swoim pomysłom z obszarów bardziej tradycyjnego metalu. Początkowo w roku 1999 nagrał własnymi siłami demo "Winter Of Souls", po czym zebrał pełen skład do nagrania albumu zatytułowanego po prostu "Snowblind", który w końcu 2001 wydała rumuńska wytwórnia Sleaszy Rider Records.
Ten debiut niestety trudno uznać za udany.Mike jako producent zupełnie się nie sprawdził i całość brzmi fatalnie, z rozmytą gitarą, zupełnym brakiem głębi, kartonową perkusją i jednym płaskim nieczytelnym planem. Prawdą jest, ze albumy greckie z tego okresu często jeszcze stały pod względem produkcji na niskim poziomie, ale ten LP jest po prostu w tym elemencie kompromitujący. Mike Galiatsos nie sprawdził się tu także jako wokalista. Śpiewa źle, to co czasem prezentował także w NIGHTFALL (choć bardzo rzadko) od biedy w muzyce tamtego zespołu jakoś uszło, tu jednak chropawe pomrukiwania i głos zupełnie nieodpowiedni do melodyjnego heavy/power jaki tu zaprezentował, po prostu nie pasują.
Poziom instrumentalny jest marny i na nic tu zdała się obecność Mistrza Angelo Perlepesa jako gościa, bo nawet on ginie tu w natłoku topornych riffów granych przez Galiatsosa i młócącej prymitywnie sekcji rytmicznej. Kompozycje to mieszanka prostego stylu niemieckiego, amerykańskiego (Like There Is No Tomorrow, Walking All over You) z fińskim z pod flagi heavy/gothic i w zasadzie nic tu nie można wyróżnić, poza wciśniętym tu jako cover utworem jego innej grupy BLIND JUSTICE World's Destruction i drugim coverem, tym razem SPITFIRE Fool Enough. Reszta, czyli to, co przygotował lider specjalnie w ramach SNOWBLIND jest nieciekawa, i może byłaby ciekawsza, gdyby nie ogólne marne brzmienie. Tak czy inaczej, średnie, usypiające tempa, nudne refreny, ograne melodie.
No może Eternity w stylu klasyków heavy/gothic fińskiego SENTENCED jest tu w miarę przyzwoity, ewentualnie na równi z Alone. Zderzenie przyjemnego żeńskiego głosu w romantycznym Rest in Peace z zasadniczym wokalem lidera jest tyleż straszne co śmieszne... A przecież, gdy się bardziej wsłuchać, to ta melodia refrenu jest po prostu znakomita. Ponadto także samo brzmienie tej kompozycji jest inne i być może jest to owoc innej sesji nagraniowej, choć źródła nic o tym nie mówią.
Może i zamysł był dobry, ale ogólnie nic dobrego z tego nie wyszło. Nie przeszkodziło to jednak Galiatsosowi w kontynuowaniu działalności SNOWBLIND.
ocena: 4/10
new 21.09.2019
Ten debiut niestety trudno uznać za udany.Mike jako producent zupełnie się nie sprawdził i całość brzmi fatalnie, z rozmytą gitarą, zupełnym brakiem głębi, kartonową perkusją i jednym płaskim nieczytelnym planem. Prawdą jest, ze albumy greckie z tego okresu często jeszcze stały pod względem produkcji na niskim poziomie, ale ten LP jest po prostu w tym elemencie kompromitujący. Mike Galiatsos nie sprawdził się tu także jako wokalista. Śpiewa źle, to co czasem prezentował także w NIGHTFALL (choć bardzo rzadko) od biedy w muzyce tamtego zespołu jakoś uszło, tu jednak chropawe pomrukiwania i głos zupełnie nieodpowiedni do melodyjnego heavy/power jaki tu zaprezentował, po prostu nie pasują.
Poziom instrumentalny jest marny i na nic tu zdała się obecność Mistrza Angelo Perlepesa jako gościa, bo nawet on ginie tu w natłoku topornych riffów granych przez Galiatsosa i młócącej prymitywnie sekcji rytmicznej. Kompozycje to mieszanka prostego stylu niemieckiego, amerykańskiego (Like There Is No Tomorrow, Walking All over You) z fińskim z pod flagi heavy/gothic i w zasadzie nic tu nie można wyróżnić, poza wciśniętym tu jako cover utworem jego innej grupy BLIND JUSTICE World's Destruction i drugim coverem, tym razem SPITFIRE Fool Enough. Reszta, czyli to, co przygotował lider specjalnie w ramach SNOWBLIND jest nieciekawa, i może byłaby ciekawsza, gdyby nie ogólne marne brzmienie. Tak czy inaczej, średnie, usypiające tempa, nudne refreny, ograne melodie.
No może Eternity w stylu klasyków heavy/gothic fińskiego SENTENCED jest tu w miarę przyzwoity, ewentualnie na równi z Alone. Zderzenie przyjemnego żeńskiego głosu w romantycznym Rest in Peace z zasadniczym wokalem lidera jest tyleż straszne co śmieszne... A przecież, gdy się bardziej wsłuchać, to ta melodia refrenu jest po prostu znakomita. Ponadto także samo brzmienie tej kompozycji jest inne i być może jest to owoc innej sesji nagraniowej, choć źródła nic o tym nie mówią.
Może i zamysł był dobry, ale ogólnie nic dobrego z tego nie wyszło. Nie przeszkodziło to jednak Galiatsosowi w kontynuowaniu działalności SNOWBLIND.
ocena: 4/10
new 21.09.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"