13.10.2019, 08:22:58
Screamer - Highway of Heroes (2019)
Tracklista:
1. Intro 01:11
2. Ride On 03:26
3. Shadow Hunter 03:07
4. Rider of Death 03:41
5. Sacrifice 04:40
6. Halo 04:17
7. Highway of Heroes 03:43
8. Out of the Dark 03:22
9. Towers of Babylon 02:55
10.Caught in Lies 05:01
9. Towers of Babylon 02:55
10.Caught in Lies 05:01
Rok wydania: 2019
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Andreas Wikström - śpiew
Dejan Rosic - gitara
Anton Fingal - gitara
Fredrik Svensson Carlström - gitara basowa
Fredrik Svensson Carlström - gitara basowa
Henrik Petersson - perkusja
Jest to czwarta płyta SCREAMER, wydana przez szwedzką wytwórnię The Sign Records w październiku 2019.
W składzie zmian nie ma, muzyka także pozostała taka sama i na "winylowej" długości płycie grupa przedstawia klasyczny heavy metal inspirowany latami 80tymi, także w Szwecji.
Kompozycje są krótkie i zwarte, okraszone soczystymi solami gitarzystów w tradycyjnej rock/metalowej konwencji i dobrze zaśpiewane przez Andreasa Wikströma, który tu prezentuje się pewniej i ciekawiej niż na poprzednich płytach.
W składzie zmian nie ma, muzyka także pozostała taka sama i na "winylowej" długości płycie grupa przedstawia klasyczny heavy metal inspirowany latami 80tymi, także w Szwecji.
Kompozycje są krótkie i zwarte, okraszone soczystymi solami gitarzystów w tradycyjnej rock/metalowej konwencji i dobrze zaśpiewane przez Andreasa Wikströma, który tu prezentuje się pewniej i ciekawiej niż na poprzednich płytach.
Ekipa gra w tempach umiarkowanie szybkich i średnich, nie wchodząc na speedowe terytoria ENFORCER i choć te kompozycje są lepsze i słabsze, ale są przynajmniej autentyczne w przekazie. SCREAMER gra heavy metal melodyjny, rytmiczny i łatwo przyswajalny. O ile w tej konwencji Ride On jest przeciętny, to na pewno co najmniej bardzo dobry jest Shadow Hunter ze świetnym przejściem perkusji, zadziornym refrenem i bardzo dobrym gitarowym motywem przewodnim, który także zgrabnie został umiejscowiony na końcu.
Nawet jeśli ogólnie melodia jest taka sobie, to zawsze nadrabiają refrenem, jak w Rider of Death czy też Highway of Heroes. Do najlepszych numerów należy z pewnością lekko melancholijny Sacrifice, równocześnie jednak przebojowy i nasycony rockowym feelingiem. Mogą się także podobać ryczące olscholoowo gitary w Halo i ta kompozycja przypomina klasyczne kompozycje szwedzkie z lat 80tych, w tym OVERDRIVE. Zresztą bardzo klasyczna jest także udana, a może nawet najbardziej stylowa na tej płycie Out of the Dark, taki trochę relikt po upadku neotradycyjnego stylu w Szwecji, ale gdyby to zagrał STEELWING czy KATANA to na pewno zabrzmiałoby to nieszczerze. Bardzo krótki i gęsto obudowany basem Towers of Babylon to także utwór z tych obszarów, melodyjny, mainstreamowy, trochę na użytek metalowego radio, dobry, ale dobrze też, że na takich nie jest zbudowana cała ta płyta.
Na koniec pozostawiony został najdłuższy Caught in Lies, trochę epicki, trochę rycerski, całościowo tradycyjny w formie i treści, który ładnie się rozkręca w refrenie ma bardzo dobry krążący tu gitarowy motyw, lekko w manierze IRON MAIDEN, choć cała kompozycja w żadnym wypadku nie jest jakimś tribute dla Brytyjczyków. Po prostu SCREAMER mniej rockowy, a bardziej rycersko-epicki.
Brzmieniowo nie jest to uczta dla fanów fajerwerków stworzonych przy stole inżyniera dźwięku, jest to sound skromny, ale bardzo czytelny i przede wszystkim prawdziwie oddający brzmienie i klimat heavy metalu lat 80tych. SCREAMER nie rozdziera soundem gitar na strzępy jak RAM także dlatego, że proponuje heavy metal łagodniejszy, może nawet gdzieś momentami wpatrzony w starą scenę arena metal z USA.
Kolejny solidny album Szwedów ze SCREAMAER, którzy są w tym, co robią bardzo konsekwentni i niezależni od panującej aktualnie mody.
ocena: 7,7/10
new 13.10.2019
Na koniec pozostawiony został najdłuższy Caught in Lies, trochę epicki, trochę rycerski, całościowo tradycyjny w formie i treści, który ładnie się rozkręca w refrenie ma bardzo dobry krążący tu gitarowy motyw, lekko w manierze IRON MAIDEN, choć cała kompozycja w żadnym wypadku nie jest jakimś tribute dla Brytyjczyków. Po prostu SCREAMER mniej rockowy, a bardziej rycersko-epicki.
Brzmieniowo nie jest to uczta dla fanów fajerwerków stworzonych przy stole inżyniera dźwięku, jest to sound skromny, ale bardzo czytelny i przede wszystkim prawdziwie oddający brzmienie i klimat heavy metalu lat 80tych. SCREAMER nie rozdziera soundem gitar na strzępy jak RAM także dlatego, że proponuje heavy metal łagodniejszy, może nawet gdzieś momentami wpatrzony w starą scenę arena metal z USA.
Kolejny solidny album Szwedów ze SCREAMAER, którzy są w tym, co robią bardzo konsekwentni i niezależni od panującej aktualnie mody.
ocena: 7,7/10
new 13.10.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"