17.10.2019, 21:01:57
Vhäldemar - Against All Kings (2017)
Tracklista:
1. Metalizer 03:28
2. 1366 Old King's Visions (Part V) 03:57
3. Against All Kings 03:58
4. Eye for an Eye 03:43
5. I Will Stand Forever 03:45
6. Vulcano 00:33
6. Vulcano 00:33
7. Howling at the Moon 04:40
8. The Last to Die 04:31
9. Walking in the Rain 04:25
10. Rebel Mind 04:44
11. Titans in D Minor 02:11
Rok wydania: 2017
Gatunek: Heavy power metal
Kraj: Hiszpania
Skład zespołu:
Carlos Escudero - śpiew, gitara
Pedro J. Monge - gitara, instrumenty klawiszowe
Adolfo Cantoya - gitara basowa
Gontzal García - perkusja
Jonkol Tera - instrumenty klawiszowe
Jonkol Tera - instrumenty klawiszowe
Hiszpański zespół gra niemiecki metal. Zresztą, po raz drugi z rzędu w tak klasycznej formie. Nowy basista, nowy klawiszowiec oraz Escudero znowu ma gitarę w ręku. Kilku gości w wokalach pobocznych, pianino Diego Zapatero. A największa nowość, że wyrwali się z zaklętego kręgu Udo... Fighter Records wydaje nowy album Hiszpanów w listopadzie 2017 i jest to metal teutoński, bez dwóch zdań teutoński, ale ma to swój urok.
Super ciężkie gitary i Escudero z głosem ni to frontmana GRAVE DIGGER, ni to REBELLION i komuś, kto tych klimatów nie lubi może być ciężko, ale ogólnie chyba się tu wszyscy dobrze bawią. Poza wskazanymi wyżej zespołami pewnie coś z PRIMAL FEAR, coś z PARAGON i coś z WOLFEN, a rozpoczynającym ten LP i kwadratowe granie z Zagłębia Ruhry.
Och jakie ciężkie są te gitary, jakie niemieckie chórki. Takie sobie to jest i tyle.
No, ale kolejna część Old King's Visions to jest klasa i to taka stara klasa Waldemara. Moc! Moc refrenu i jest potoczystość w epickiej otoczce, bardzo niemieckiej, może z Hamburga albo innego Berlina? Niekoniecznie, bo są i fajne klawisze oraz wirtuozerskie sola gitarzystów. A w epickim, rycerskim Against All Kings wszystko jest fajne, na czele z bojowym chóralnym refrenem. Taki dostojny atak rycerski jak z Turyngii na ten przykład.
Gitarzyści graja pięknie, jak za dawnych lat, maestria po prostu. W Eye for an Eye wjeżdża pociąg pancerny pod nazwą PARAGON i to taki zdecydowanie dobrze opancerzony. Alzacja i Lotaryngia nie przymierzając. Kruszy taranem i zieje ze wszystkich luf. Działa oczywiście produkcji Kruppa.
W I Will Stand Forever - Bawaria i rock metal piwny jest tu morderczy. Tak nawet nie grają w Monachium, a w Norymberdze tym bardziej. Rozległy refren i bujająca melodia, no klasa po prostu. Parę razy tak zagrał GUN BARREL, ale chyba tylko on. Howling at the Moon jest rycerski i zwiewny jak Mecklemburg i Vorpommern na dokładkę.
Zastanawia fakt, jak oni przy takim super ciężkim soundzie uzyskali tu taką zwiewną potoczystość. No, ale to w końcu Escudero i Monge. Jak zwykle neoklasyczne ozdobniki fenomenalne! The Last to Die jest potężny w riffach jak dwumetrowi najemnicy z Hesji, a przy tym to ma klimat! Oj ma klimat i abstrahuję już od płaczącego dziecka na początku. Walking in the Rain ma bardziej progresywne riffy i to jest oczywiście jak można sądzić Wirtembergia, a zarazem nieco słabszy numer po koniec płyty. Słabszy, ale tylko nieco. Mocarna drapieżna Brandenburgia w miażdżącym melodyjnie Rebel Mind z elementami sąsiedniej Saksonii i kolejny budzący umarłych z grobu refren. Miazga!
I na koniec pełna kultura z Baden - Baden w Badenii w instrumentalnej miniaturze Titans in D Minor. Tytani? Oczywiście! Niemal absolutnego zniszczenia i prawie totalnej dewastacji dokonał Pan Waldemar od Odry po Ren, czy jak kto woli odwrotnie.
Po prostu brawa na stojąco dla VHALDEMAR z Dortmundu, to jest chciałem powiedzieć z Barakaldo w Euskadi.
ocena: 9,8/10
new 17.10.2019
Zastanawia fakt, jak oni przy takim super ciężkim soundzie uzyskali tu taką zwiewną potoczystość. No, ale to w końcu Escudero i Monge. Jak zwykle neoklasyczne ozdobniki fenomenalne! The Last to Die jest potężny w riffach jak dwumetrowi najemnicy z Hesji, a przy tym to ma klimat! Oj ma klimat i abstrahuję już od płaczącego dziecka na początku. Walking in the Rain ma bardziej progresywne riffy i to jest oczywiście jak można sądzić Wirtembergia, a zarazem nieco słabszy numer po koniec płyty. Słabszy, ale tylko nieco. Mocarna drapieżna Brandenburgia w miażdżącym melodyjnie Rebel Mind z elementami sąsiedniej Saksonii i kolejny budzący umarłych z grobu refren. Miazga!
I na koniec pełna kultura z Baden - Baden w Badenii w instrumentalnej miniaturze Titans in D Minor. Tytani? Oczywiście! Niemal absolutnego zniszczenia i prawie totalnej dewastacji dokonał Pan Waldemar od Odry po Ren, czy jak kto woli odwrotnie.
Po prostu brawa na stojąco dla VHALDEMAR z Dortmundu, to jest chciałem powiedzieć z Barakaldo w Euskadi.
ocena: 9,8/10
new 17.10.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"