Secret Sphere
#7
Secret Sphere - Portrait of a Dying Heart (2012)

[Obrazek: R-11349117-1514717937-8090.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Portrait of a Dying Heart 06:00
2. X 05:12
3. Wish & Steadiness 05:37
4. Union 04:12
5. The Fall 05:10
6. Healing 04:29
7. Lie to Me 03:50
8. Secrets Fear 05:57
9. The Rising of Love 04:28
10. Eternity 06:01

Rok wydania: 2012
Gatunek: melodic power metal
Kraj: Włochy

Michele Luppi - śpiew
Aldo Lonobile - gitara
Marco Pastorino - gitara
Andrea Buratto - gitara basowa
Federico Pennazzato - perkusja
Gabriele Ciaccia - instrumenty klawiszowe


Messina odchodzi i przychodzi w roku 2012 Michele Luppi (ex VISION DIVINE), po dwóch bezproduktywnie spędzonych latach  w fińskim THAUROROD. W listopadzie 2012 roku SECRET SPHERE prezentuje album "Portrait of a Dying Heart" wydany przez Scarlet Records i nic nie jest już takie samo...

To już nie chodzi o to, że album rozpoczyna się od długiego i skomplikowanego utworu instrumentalnego o charakterze progresywnym tytułowego Portrait of a Dying Heart. Tu chodzi o to, że Luppi to zupełnie inny typ wokalisty niż pełen rozmachu i inwencji Messina. Messina śpiewa dla wszystkich, a Luppi śpiewa dla każdego oddzielnie.
Luppi tworzy więź ze słuchaczem na wąskim, introwertycznym paśmie i dlatego bardzo dobry X, w stylu klasycznym dla Messina Luppi zaśpiewał bardzo dobrze, ale po prostu zaśpiewał. Tymczasem, gdy nadchodzi czas Wish & Steadiness z przepięknym symfonicznym wstępem nadchodzi czas Luppi. To jest to, co Luppi robi w sposób niezrównany - przemawia do słuchacza w niesamowity sposób w kapitalnej stworzonej dla niego kompozycji z dodatkowymi wokalami i wspaniałym solem Siimone Mularoni. Genialna jedna z najwspanialszych progressive melodii power kompozycji roku 2012.
Czy dużo VISION DIVINE w SECRET SPHERE w roku 2012? Dużo, ale czy to źle?  Godna szacunku elegancja w romantycznym songu Union i słychać jak tu ta super zgrana ekipa SECRET SPHERE w wielu miejscach ustępuje miejsca skromnie Luppi, a on do maksimum wykorzystuje to zgranie i ogromne wyczucie melodyjnego progresywnego metalu, jakie od zawsze prezentuje Aldo Lonobile, a od niedawna razem z Pastorino. Może i motyw z Union jest już mocno wyeksploatowany, ale jak się tego słucha! Zresztą przecież nie brak i oryginalności, jak w kwintesencji włoskiego podejścia do melodic progressive power w The Fall. Lód i ogień, światło i mrok... Wszystko w jednym.W Healing wszyscy grają, grają pięknie, ale to jest stworzone dla jednego aktora. Dla Luppi, i gdy on wchodzi, to jest to po raz kolejny triumf włoskiego stylu i włoskiej maniery wokalnej, tym razem w wykonaniu prawdziwego Mistrza.
Fakt, na tle tego wszystkiego Lie to Me wydaje się nieco miałki, ale przecież refren jest znakomity i może tylko rzecz w tym, że w takich romantycznych utworach VISION DIVINE gra bardziej zwiewnie, lżej, bardziej ażurowo, a SECRET SPERE ma nogę mocniej dociskającą gaz i tego realnego power metalu jest więcej, także i tutaj.
Oczywiście mix obu zespołów jest tu słyszalny praktycznie cały czas. Ta hybryda daje bardzo dobry rezultat w zdecydowanie progresywnie power metalowym Secrets Fear, ale i tu jest jakże urzekający introwersyjny i refleksyjny refren.  Ach ten Luppi... Ach ten Luppi w onirycznych ultra lekkich partiach w tej kompozycji... Po prostu Mistrz! No i jak zaśpiewał w łagodnym, a przy tym pełnym rozmachu w refrenie The Rising of Love. A że więcej VISION DIVINE niż SECRET SPHERE to oczywiście zgoda. Tylko trzeba zwrócić uwagę, jakie wspaniale tu gra na gitarze Lonobile. W swoim stylu, w swoim!
No tak, ale końcówka należy do Wizji VISION DIVINE i SECRET SPHERE fantastycznie realizuje to w Eternity. Co za fenomenalny song refleksyjny i z taką wręcz festiwalową melodią !

Album w opcji soundu zrealizował Simone Mularoni, który jak przychodzi zagrać gościnnie jakieś solo, to tylko w przerwie w pracach przy stole inżyniera dźwięku. Czy on coś kiedyś zepsuł? Nie pamiętam, nie przypominam sobie, ale ciekawa rzecz, mastering jest kredytowany jako Anthony Lim, o którym w sumie nie można niczego więcej powiedzieć. Tak, czy inaczej - ekstraliga produkcji w tym gatunku, choć brzmi to nieco inaczej niż w przypadku "Archetype".

Co tu dużo mówić. SECRET SPHERE Mark 2 to zespół na tej płycie po prostu wyborny.



ocena: 9,5/10

new 28.10.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Secret Sphere - przez Memorius - 25.06.2018, 19:10:31
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 25.06.2018, 19:14:49
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 25.06.2018, 19:16:27
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 25.06.2018, 19:17:07
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 29.05.2019, 12:58:48
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 28.09.2019, 11:22:16
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 28.10.2019, 21:27:12
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 10.11.2019, 17:34:29
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 12.03.2021, 19:30:44
RE: Secret Sphere - przez Memorius - 11.11.2023, 20:16:55

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości