06.11.2019, 12:41:25
Powerwolf - Blessed & Possessed (2015)
tracklista:
1.Blessed & Possessed 04:42
2.Dead Until Dark 03:50
3.Army of the Night 03:23
4.Armata Strigoi 03:59
5.We Are the Wild 03:41
6.Higher than Heaven 03:31
7.Christ & Combat 03:40
8.Sanctus Dominus 03:23
9.Sacramental Sister 04:37
10.All You Can Bleed 03:44
11.Let There Be Night 07:20
Rok wydania: 2015
Gatunek: Power Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Attila Dorn (Karsten Brill) - śpiew
Matthew Greywolf (Benjamin Buss) - gitara
Charles Greywolf (Thomas Erbel) - gitara, gitara basowa
Roel van Helden - perkusja
Falk Maria Schlegel - instrumenty klawiszowe
oraz
Chór Gości
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Attila Dorn (Karsten Brill) - śpiew
Matthew Greywolf (Benjamin Buss) - gitara
Charles Greywolf (Thomas Erbel) - gitara, gitara basowa
Roel van Helden - perkusja
Falk Maria Schlegel - instrumenty klawiszowe
oraz
Chór Gości
Czy aby nie nadeszła pora przy przyjąć kolejny PowerWolfowy Sakrament?
Tak, nadeszła w roku 2015 wraz z płytą "Blessed & Possessed" wydaną przez Napalm Records w lipcu.
Tym razem Katedra wypełniona tłumem (po części w panterkach, bo rytmy SABATON są mocno zaznaczone) zatrzęsła się do fundamentów w lawinie mocarnie zagranego power metalu stanowiącego podkład muzyczny pod Słowo głoszone przez Mistrza Ceremonii Atlllę Dorna.
Oczywiście rozpoczyna się fenomenalnie od
Benedictus
Et Affectus
Benedictus
Halleluja
Et Affectus
Benedictus
Halleluja
a potem jest jak najbardziej bojowo i powerowolfowo w tytułowym Blessed & Possessed!
POWERWOLF niszczy, POWERWOLF melodyjnie dewastuje w zagranych z ogromną swobodą i metalowym luzem potoczystych Dead Until Dark i Army of the Night (tak, słychać tu rytmikę SABATON, oj słychać!) i co bardzo ważne, ujawnia się potęga Chóru Katedralnego, złożonego z 21 osób, wśród których jest wiele uznanych postaci metalowego światka, w tym Titan Fox czyli Patrick Fuchs z HAMMER KING.
Bardzo ważny punkt Celebracji to Armata Strigoi. W tym momencie Bracia i Siostry powinni złożyć pokłon epickości tej dostojnej kompozycji z refrenem, przy którym nawet czołgi stają na baczność. Absolutny Kult w Kulcie. Przy bardzo podniosłym nastroju pozostajemy w melodyjnie wyważonym We Are the Wild, chociaż tu zaznacza się pewne komercyjność mainstreamowa refrenu, ale w końcu trzeba krzewić wiarę jak najszerszymi kanałami informacji.
I znowu potężnie rozbrzmiewa Higher than Heaven, z organami w tle i melodią tak bojową, że nie można się obyć bez dobycia Miecza i Wody Święconej. Tak porywa tylko POWERWOLF. I tak porywa tylko ten zespół z gracją odegranych Christ & Combat i Sacramental Sister. No i co za refreny, skąd oni biorą pomysły na takie hity i killery?! Niech żyją wilkołaki!
Do tego katedralnie i chwytliwie opracowany fenomenalny historyczny Christ & Combat o krzyżowcach. Jakby nieco lżejszy i jakby jeszcze bardziej sabatonowy, ale to jest kapitalnie zrobione. Mistrzowie!
I dumnie, patetycznie i z ogromną elegancją w All You Can Bleed i wreszcie na koniec, jak i na płycie poprzedniej, utwór najdłuższy i najbardziej rozbudowany Let There Be Night. Tak właśnie, tak pompatycznie, tak chóralnie, tak symfonicznie w tle się to powinno zakończyć. Rewelacja w umiarkowanym tempie i dostojnych riffach. Attila Dorn niesamowicie przekonujący i jego głos rozbrzmiewa potężnie w całej Katedrze. Moc!
Organizatorów i wykonawców tej Power Metalowej Ceremonii oceniać nie wypada. Po prostu najlepszy POWERWOLF pod względem realizacji i wykonania jaki sobie można wymarzyć. No, może organów trochę mało, ale wszystkiego na raz mieć nie można. Mix to Fredrik Nordström i Henrik Udd, a mastering Jens Bogren. Cała ta płyta została nagrana i zrealizowana w Szwecji. Doskonałe brzmienie, stanowiące kompromis pomiędzy szwedzkim i niemieckim pojmowaniem power metalowego soundu.
Jeśli jest jakiś zespół, który swoich Wiernych nie zawiódł, to jest to na pewno w Niemczech POWERWOLF. Ta grupa już dawno przestała być pewnego rodzaju ciekawostką ze względu na tematykę i image. To wiodąca power metalowa grupa klasy światowej.
Po raz kolejny brawa dla POWERWOLF (z pozycji kolan oczywiście...)!
ocena: 10/10
new 6.11.2019
I znowu potężnie rozbrzmiewa Higher than Heaven, z organami w tle i melodią tak bojową, że nie można się obyć bez dobycia Miecza i Wody Święconej. Tak porywa tylko POWERWOLF. I tak porywa tylko ten zespół z gracją odegranych Christ & Combat i Sacramental Sister. No i co za refreny, skąd oni biorą pomysły na takie hity i killery?! Niech żyją wilkołaki!
Do tego katedralnie i chwytliwie opracowany fenomenalny historyczny Christ & Combat o krzyżowcach. Jakby nieco lżejszy i jakby jeszcze bardziej sabatonowy, ale to jest kapitalnie zrobione. Mistrzowie!
I dumnie, patetycznie i z ogromną elegancją w All You Can Bleed i wreszcie na koniec, jak i na płycie poprzedniej, utwór najdłuższy i najbardziej rozbudowany Let There Be Night. Tak właśnie, tak pompatycznie, tak chóralnie, tak symfonicznie w tle się to powinno zakończyć. Rewelacja w umiarkowanym tempie i dostojnych riffach. Attila Dorn niesamowicie przekonujący i jego głos rozbrzmiewa potężnie w całej Katedrze. Moc!
Organizatorów i wykonawców tej Power Metalowej Ceremonii oceniać nie wypada. Po prostu najlepszy POWERWOLF pod względem realizacji i wykonania jaki sobie można wymarzyć. No, może organów trochę mało, ale wszystkiego na raz mieć nie można. Mix to Fredrik Nordström i Henrik Udd, a mastering Jens Bogren. Cała ta płyta została nagrana i zrealizowana w Szwecji. Doskonałe brzmienie, stanowiące kompromis pomiędzy szwedzkim i niemieckim pojmowaniem power metalowego soundu.
Jeśli jest jakiś zespół, który swoich Wiernych nie zawiódł, to jest to na pewno w Niemczech POWERWOLF. Ta grupa już dawno przestała być pewnego rodzaju ciekawostką ze względu na tematykę i image. To wiodąca power metalowa grupa klasy światowej.
Po raz kolejny brawa dla POWERWOLF (z pozycji kolan oczywiście...)!
ocena: 10/10
new 6.11.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"