22.11.2019, 22:08:16
Anguish Force - Chapter 7 (2018)
Tracklista:
1. Chapter 7 02:03
2. Karma's Revenge 03:46
3. Don't Lose the War 03:42
4. The Other 11° September 04:53
5. Planned Earthquake 06:22
6. Under the Streets 04:20
7. Waiting for the Call 02:51
8. The Punishment 05:44
9. The Book of the Devil 05:02
10. So It Was 09:09
11.Thunder in the Thundra (Thor cover) 03:18
Rok wydania: 2018
Gatunek: Heavy/power metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Desmo - śpiew
Luigi "LGD" Guarino D. - gitara
Luck Az (Luca Mattarei) - gitara
Rudi "Rudymental" Piredda - gitara basowa
Pemmel - perkusja
Prawda jest taka, że chyba każdy powinien robić to, co umie najlepiej. ANGUISH FORCE zawiódł w roku 2014 i w 2014powrócił do grania swojego melodyjnego, agresywnego i dynamicznego heavy/power z nowym wokalistą Desmo.
Idealny wokalista dla ANGUISH FORCE ! We wrześniu 2018 włoska Dawn of Sadness wydaje "Chapter 7".
No nie może być lepszego otwarcia dla ANGUISH FORCE niż fenomenalny, stylowy Karma's Revenge. Moc i petarda! Tak ten zespół powinien grać, bo robi to wybornie. Absolutny killer Włochów!
Gdy nieco zwalniają to nie są tacy atrakcyjni w swoim muzycznym przekazie i rytmiczny Don't Lose the War oraz łagodniejszy Under the Streets to po prostu dobry heavy/power, ale wystarczy że przyspieszą i już ostre ryczące gitary i wibrujący bas w The Other 11° September robią doskonałe wrażenie. No i po raz drugi wyśmienita melodia i mocny potoczysty refren. Gdy ANGUISH FORCE zaczyna grać dramatycznie to jest albo śmieszny, albo kapitalny. W Planned Earthquake jest kapitalny. Speedowa konwencja jaka tu została zastosowana jest markowana i to ta ta sama technika, którą z powodzeniem stosował WARDRUM i Kosta Vreto. Tak czy inaczej mocarny numer z odrobiną apokaliptycznej surowości w semi thrashowej części instrumentalnej. Szybki oraz prosty Waiting for the Call to bardzo typowy dla nich numer z tym "ulicznym" image i jest po prostu zdecydowanie do przodu, by zdążyć przed upływem trzech minut. The Punishment wraca ubarwiona pewnymi orientalnymi motywami ta specyfika opowiadania przez zespół współczesnych problemów społecznych w formie melodyjnego, ale stanowczego sprzeciwu i tu wyraża to klarowny chóralny refren. I znowu ostro do przodu w speed/power metalowym The Book of the Devil. Ozdobniki gitarowe fantastyczne, a wokal Desmo jak najbardziej dopasowany. Znakomity melodyjny refren z drapieżną ostrością. Przepiękny, a zarazem pełen emocji jak i określonej surowości jest najdłuższy So It Was, ale tym razem ograniczyli się do 9 minut. Spokojnie, nieco smutnie, dostojnie uroczyście, tak w stylu classic songów metalowych lat 80tych.
Wyborna gra gitarzystów i LGD już dawno takich solówek nie grał. Klasa ! Pięknie sobie poczyna i drugi gitarzysta, a także sekcja rytmiczna. Zgranie wszystkich jest godne podziwu, a przy tym nic z tego chuligańskiego stylu Włochów tu nie wyparowało. Produkcja jest doskonała i uczulam na brzmienie basu, jakiego się ostatnio słyszy mało. Metaliczny, głęboki, prawdziwie metalowy. Mięsiste mocne gitary, grzmiąca perkusja. Wszystko na miejscu w przypadku ANGUISH FORCE.
Tym razem ANGUSH FORCE wraca z tarczą i jest to ich najlepsza, najrówniejsza i najbardziej przemyślana płyta.
ocena: 8,8/10
new 22.11.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"