Evergrey
#3
Evergrey - Solitude, Dominance, Tragedy (1999)

[Obrazek: R-730178-1432540601-2445.jpeg.jpg]
Tracklista:
1. Solitude Within 05:33       
2. Nosferatu 05:41       
3. The Shocking Truth 04:35       
4. A Scattered Me 04:18       
5. She Speaks to the Dead 04:59     
6. When Darkness Falls 04:52     
7. Words Mean Nothing 04:13     
8. Damnation 03:52     
9. The Corey Curse 05:23

Rok: 1999
Gatunek: Progressive Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład:
Tom Englund - śpiew, gitara
Dan Bronell - gitara
Daniel Nojd - bas
Patrick Carlsson - perkusja


Bardzo smutny pan w czerni postanowił nie odpuszczać i mimo odejścia klawiszowca Will Chandra jakiś czas po wydaniu debiutu, udało mu się znaleźć zastępstwo w osobie Zachary Stephensa, który był tylko muzykiem sesyjnym.

Tym razem jest 9 kompozycji, zagranych bardziej zdecydowanie i słychać krystalizujący się smutny styl EVERGREY w Solitude Within z charakterystycznym dla Englunda stylem śpiewu. Podobnie jest w tęsknym The Shocking Truth, narrator jednak był zbędny, bo muzyka sama by sobie poradziła z przekazem emocji, dzięki punktującemu basowi, pianinie i wokaliście.
Sporo też w tym jest SYMPHONY X, momentami aż za dużo, co słychać najbardziej w Nosferatu, który chciałoby się powiedzieć jest jak kwiat do kożucha, ale SX dominuje też w She Speaks to the Dead i Damnation. Pogłosy też są w A Scattered Me, ale jest też trochę EVERGREY, chociaż ta mieszanina stylów się gryzie.
When Darkness Falls to nadal coś z SX, ale tutaj jest to wykorzystane raczej jako dodatek, bo jest sporo miejsca na EVERGREY z poruszającym refrenem, smutnym tłem klawiszowym i słychać, że Englund najlepiej czuje się właśnie w takiej muzyce. Tylko zniekształcenia głosu mogą nieco irytować.
EVERGREY w pełnej krasie jest w Words Mean Nothing i to jest klasyczna dla nich ballada, pełna wzruszeń, smutku i bezsilności, skromna w środkach i tutaj najważniejszy jest Englund.
Na koniec The Corey Curse i ponownie słychać coś z SX, jednak w formie znacznie przystępniejszej i z jaśniej wyrażoną melodią, kompozycja lepiej wyważona od Nosferatu, chociaż zakończenie kompozycji jest okropne.

Bez wątpienia postęp względem debiutu, nie tylko w stylu gry i większym zdecydowaniu, ale i brzmieniu, które jest znacznie bardziej czytelne i czystsze, a perkusja nikogo nie zagłusza.
Sama muzyka to jednak dużo SYMPHONY X i brzmi to w sporej części bardziej jak dodatek do ich dyskografii i to nie ostatnia taka płyta w ich wykonaniu. Bardzo dobry, wyrazisty i charakterystyczny śpiew Englunda, i solidna, choć raczej rzemieślnicza, praca pozostałych muzyków.
Zespół jednak, mimo postępu, pozostał niezauważony.
Moment na wydanie płyty dość niefortunny, biorąc pod uwagę odrodzenie power metalu dzięki NOCTURNAL RITES i HAMMERFALL, rozwijającą się w najlepsze scenę melodic death metalową w rodzinnym mieście zespołu, Gothenburgu, i małą wytwórnię, która trudno, żeby konkurowała z gigantem, jakim był i jest Nuclear Blast, który kilka tygodni później wydał bardzo oczekiwany, kolejny album IN FLAMES.
Równa płyta, dobrze zagrana, ale jednak bez większych killerów i bardziej skierowana do fanów SYMPHONY X, którzy zapewne wyciągną z niej najwięcej.

Ocena: 7.4/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Evergrey - przez Memorius - 03.03.2019, 19:08:38
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 13.02.2020, 15:07:30
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 15.02.2020, 15:52:01
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 18.02.2020, 13:53:41
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 20.02.2020, 12:35:48
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 28.02.2020, 00:09:39
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 15.05.2020, 15:14:15
RE: Evergrey - przez Memorius - 13.06.2020, 20:25:42
RE: Evergrey - przez Memorius - 30.06.2020, 17:14:53
RE: Evergrey - przez Memorius - 11.07.2020, 21:30:29
RE: Evergrey - przez Memorius - 13.08.2020, 15:37:38
RE: Evergrey - przez Memorius - 26.02.2021, 11:20:27
RE: Evergrey - przez Memorius - 15.05.2022, 13:23:42
RE: Evergrey - przez Memorius - 06.06.2024, 13:39:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości