Evergrey
#6
Evergrey - The Inner Circle (2004)

[Obrazek: R-1298700-1207556515.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. A Touch of Blessing 05:50       
2. Ambassador 04:29       
3. In the Wake of the Weary 04:44     
4. Harmless Wishes 04:18     
5. Waking Up Blind 04:23       
6. More than Ever 04:13     
7. The Essence of Conviction 06:07     
8. Where All Good Sleep 04:37     
9. Faith Restored 03:54     
10. When the Walls Go Down 05:42

Rok: 2004
Gatunek: Progressive Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład:
Tom Englund - śpiew, gitara
Henrik Danhage - gitara
Michael Håkansson - bas
Jonas Ekdahl - perkusja
Rikard Zander - instrumenty klawiszowe

Fredrik Nordström po otwarciu wrót kariery dla EVERGREY poszedł zająć się swoimi codziennymi sprawami, jak poszukiwania kolejnych talentów i przygotowania do kolejnej płyty DREAM EVIL.
Kolejny album był wyczekiwany z niecierpliwością i następca Recreation Day pojawił się dość szybko, bo ledwie rok później.
 
A Touch of Blessing to typowy, bardzo smutny i chłodny EVERGREY, w którym Englund śpiewa wybornie, a bardziej gitarowy i cięższy Ambassador gniecie klimatem, szczególnie chórami i bogatym tłem klawiszowym, chociaż wychodzi tutaj pewna schematyczność.
In The Wake of Weary to próby urozmaicenia tej muzyki, z odległymi chórami, żeńskim śpiewem, chociaż tutaj są momenty, w których zabrakło trochę płynności w przejściach i można odnieść wrażenie, że czegoś na końcu zabrakło.
Harmless Wishes to znów czarowanie Englunda i może ostrzejsza gitara tutaj nie była konieczna, ale chór jest tutaj wyborny, podobnie jak solo. Waking Up Blind za to jest typową, radiową „pościelówą”, którą przerywa znacznie ostrzejszy More Than Ever, gdzie wokalista pokazuje swoją agresywniejszą stronę, gdzie próbują grać pod SYMPHONY X i nie brzmi to zbyt przekonująco. To samo można powiedzieć o Essence of Conviction, w którym jest wszystko, czego być nie powinno, od lektora, który niewiele wnosi po wyjące w niebogłosy dziecko.
Where All Good Sleep jest zaskakująco nudne i niewiele się tu dzieje, nawet Engludna tutaj jakoś mało i jakby był w cieniu, nie tylko wokalnie, ale i gitarowo, bo jest raptem jedno skromne solo.
Faith Restored to ballada przy gitarze akustycznej, nieźle zaśpiewana, ale jest tutaj i lektor, który gra główne skrzypce w When The Walls Go Down. Szkoda, że niewiele się tutaj dzieje i najciekawsze jest tło instrumentalne.
 
Album brzmi dobrze, ale słychać, że powstał w pośpiechu i w drugiej połowie płyta wytraca na pomysłach i wykonaniu, brakuje solidnych melodii i refrenów.
Każdy zagrał tak, jak miał zagrać, nowemu perkusiście również niewiele jest do zarzucenia, ale na poprzedniej płycie było wszystkiego więcej. Tutaj tylko Englund brzmi dobrze, jak zwykle zresztą, ale i momentami jego jest za mało i jakby był obok tego wszystkiego.
Dobra płyta, ale strasznie nierówna i chwilami nieprzemyślana, ale tak bywa, kiedy popędza się artystę.
 
Ocena: 7.4/10
 
SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Evergrey - przez Memorius - 03.03.2019, 19:08:38
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 13.02.2020, 15:07:30
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 15.02.2020, 15:52:01
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 18.02.2020, 13:53:41
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 20.02.2020, 12:35:48
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 28.02.2020, 00:09:39
RE: Evergrey - przez SteelHammer - 15.05.2020, 15:14:15
RE: Evergrey - przez Memorius - 13.06.2020, 20:25:42
RE: Evergrey - przez Memorius - 30.06.2020, 17:14:53
RE: Evergrey - przez Memorius - 11.07.2020, 21:30:29
RE: Evergrey - przez Memorius - 13.08.2020, 15:37:38
RE: Evergrey - przez Memorius - 26.02.2021, 11:20:27
RE: Evergrey - przez Memorius - 15.05.2022, 13:23:42
RE: Evergrey - przez Memorius - 06.06.2024, 13:39:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości