Wolf (SWE)
#8
Wolf - Feeding the Machine (2020)

[Obrazek: 819057.jpg?3138]

Tracklista:
1. Shoot to Kill 03:40 
2. Guillotine 04:04
3. Dead Man's Hand 03:09
4. Midnight Hour 03:22
5. Mass Confusion 04:12
6. The Cold Emptiness 03:48
7. Feeding the Machine 03:51
8. Devil in the Flesh 03:18
9. Spoon Bender 03:26
10. The Raven 04:29
11. Black Widow 04:00
12. A Thief Inside 05:33

Rok wydania: 2020
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Niklas Olsson - śpiew, gitara
Simon Johansson - gitara
Pontus Egberg - gitara basowa
Johan Kullberg - perkusja

Po kilkuletniej nieobecności pojawił się ponownie WOLF. Jest nowa sekcja rytmiczna, zgrana i znająca się jeszcze przełomu wieków z LION'S SHARE, a gdy ich drogi się rozeszły, zasilili takie grupy jak THERION, DARK ILLUSION czy KING DIAMOND. Coś ruszyło w roku 2019 i efektem jest nowa płyta, wydana w marcu przez Century Media Records.

WOLF wyruszył na polowanie stosując stare wypróbowane metody z dawnych (ale nie najdawniejszych) lat i gra mocny tradycyjny heavy metal. Zaczyna się to typowo dla WOLF szybkim i ostrym Shoot to Kill, ale to już WOLF grał niejednokrotnie, a poza nim i RAM i sporo innych grup szwedzkich, w tym neotradycyjnych. W drugiej części albumu pojawia się podobny Devil in the Flesh niemal pod koniec nic niewnoszący Black Widow. Guillotine jest lepszy, ciekawsza jest ta lekko mroczna, bujająca melodia i refreny wspierane przez chórki, jednak zaraz potem zaczyna dominować taki zagrany w umiarkowanych tempach classic heavy metal bez historii jak w także mrocznym Dead Man's Hand i następuje seria zwartych kompozycji (Midnight Hour, Mass Confusion, The Cold Emptiness) przeciętnych w melodiach i to, że są w ponurej stylistyce, zupełnie ich nie broni. Jednak i PORTRAIT i RAM to zespoły, które robią i robiły to lepiej. Dzieje się tu niewiele, co więcej, o ile sekcja rytmiczna jest bardzo dobra (na całej płycie), to już sola gitarowe często wyjątkowo przeciętne i oderwane od ducha całości. Tytułowy utwór powinien się czymś wyróżniać, tymczasem Feeding the Machine to zupełnie pozbawiony klimatu horror metal w stylu RAVENSTHORN i ta kompozycja z drażniącymi, powtarzanymi w kółko tymi samymi motywami jest po prostu słaba. Słaby jest także to surowy, to marnie brzmiący w opcji rock metalowej Spoon Bender. Chyba nawet na poprzedniej płycie nie było równie kiepskiego kawałka. The Raven brzmi jak RAM tyle, że poza rykiem gitar nie ma tu niczego bardziej pobudzającego wyobraźnię.
Na sam koniec A Thief Inside, dłuższy od pozostałych, z bardzo dobrym wstępem, ale potem poza powtarzaniem tego udanego patentu dzieje się tu niewiele i pewien teatralny czar szybko pryska.

Miksował to Fredrik Nordström i jest to mix dobry, ale jeśli chodzi o samo brzmienie, to ta chłodna gitarowa stal z ostrymi brzegami robi się już powoli zbyt sztampowa i ta płyta brzmi jak mnóstwo innych ze Szwecji z ostatnich lat z classic heavy w mocniejszej odmianie. Doprawdy, nic ciekawego pod tym względem.
Ta płyta cierpi przede wszystkim na brak dobrych pomysłów muzycznych. Zestaw ostrych riffów nie zastąpi ani dobrych melodii, ani interesujących aranżacji. Nic z tego w pamięć nie zapada, do niczego nie ma chęci od razu wrócić.
Wyjątkowo to przeciętne i ograne, i do dyskografii WOLF nie wnosi nic, a tym bardziej do heavy metalu szwedzkiego.


ocena: 6/10

new 14.03.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wolf (SWE) - przez Memorius - 28.06.2018, 16:21:38
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 28.06.2018, 16:22:18
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 28.06.2018, 16:23:01
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 01.07.2019, 18:39:45
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 05.10.2019, 19:46:26
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 11.11.2019, 13:45:18
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 15.11.2019, 14:54:44
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 14.03.2020, 13:34:35
RE: Wolf (SWE) - przez Memorius - 02.04.2022, 18:01:23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości