30.04.2020, 20:12:03
Rekion - 瓦礫連鎖 (2015)
Tracklista:
1. 辿りつく者 02:02
2. 語られる事なき真実 04:19 3. ライカ 05:14
4. 地図無き旅路 05:37
5. 赤い花はどこに 05:27
6. 愛おしきこの歪み 04:01
7. 瓦礫と縛られない者達 13:26
8. ライカ (Karaoke Ver.) 05:14
Rok: 2015
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Japonia
Skład:
Yama-B - śpiew, gitara, bas, automat perkusyjny, instrumenty klawiszowe
Po pakiecie singli i 6 latach udzielania się w różnych projektach (GUNBRIDGE, IRON ATTACK, KELLY SIMONZ's BLIND FAITH, YAMA-B AND FRIENDS), postanowił powrócić do REKION i coś nagrać.
Po podniosłym i tradycyjnym intro słychać wpływy i jakie doświadczenie zyskał Yama-B przez te lata udzielania się w innych zespołach. 語られる事なき真実 to wyborna ornamentacje neoklasyczne i aż szkoda, że jest ich tak mało. ライカ i 地図無き旅路 to kompozycje bardzo tradycyjne dla REKION, jest refleksja w melodii i charakterystyczne klawisze. Spokojnie mogłyby się znaleźć na płycie poprzedniej, chociaż wydaje się, że aranżacje jednak są momentami bogatsze.
Oczywiście nie mogło obejść się bez ballady i jest pięknie zagrany i fenomenalnie zaśpiewany 赤い花はどこに, do tego bardzo dobre solo. Mało który wokalista potrafi z taką potęgą i bez przesłodzenia przekazać emocje i Yama-B jest po prostu nie do podrobienia.
Dalej jest bardzo pozytywny i pełen energii 愛おしきこの歪み, a na koniec trwający prawie 14 minut 瓦礫と縛られない者達. Dużo tutaj dobrych pomysłów i melodii, fantastyczny jak zwykle Yama-B, ale od strony technicznej jest dość skromnie i sama kompozycja jest dość powtarzalna i schematyczna. Zabrakło tutaj jakiegoś mocniejszego sola, może akcentów neoklasycznych, finału z prawdziwego zdarzenia. To tak naprawdę zwykła kompozycja, rozciągnięta do 14 minut, ale i tak słucha się tego dobrze, bo jest i dobrze przemyślany motyw przewodni i Yama-B. Jednak pewien niedosyt pozostaje, bo czuć, że mogło być z tego coś więcej.
Na końcu jest jeszcze ライカ w wersji instrumentalnej, i to tyle.
Brzmienie wyborne, bogate i gitara brzmi mocniej, a ukrywanie automatu perkusyjnego wychodzi lepiej niż na płytach poprzednich, ale nie da się uniknąć kompletnie tego sterylnego soundu.
Równy album, świetnie wykonany, z przemyślanymi kompozycjami, bogatszymi aranżacjami i słucha się tego bardzo dobrze, ale po tych ledwie 38 minutach ma się wrażenie, że czegoś zabrakło.
To bardzo dobra płyta i kiedy zacznie się jej słuchać to trudno przestać, bo realizacja jest bez zarzutu, tylko trochę tego mało, ale jak to się mówi lepszy rydz, niż nic.
Ocena: 8.7/10
SteelHammer