Alltheniko
#2
Alltheniko - Back In 2066 (Three Head Mutant Chronicles) (2012)

[Obrazek: R-6839316-1427713945-4552.jpeg.jpg]


tracklista:
1.Land of Salvation 01:20
2.Ticket for the Fireball 04:55
3.Will the Night 04:39
4.Dance of Mutant Knight 05:05
5.Horizon 04:13
6.Struggle till the Sunset 05:09
7.Riders to Raven 04:55
8.New Worlds Hero 04:46
9.Bastard Rabbles 04:19
10.2066 05:20
11.Back from the Other Side 04:43

Rok wydania: 2012
Gatunek: speed/power/heavy metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Dave Nightfight -śpiew, bas
Joe Boneshaker - gitara
Luke the Idol - perkusja, śpiew

Czwarty album ALLTHENIKO ukazał w roku następnym po znakomitym "Millenium Re-Burn, w listopadzie nakładem Pure Steel Records". Tym razem przenosimy się do roku 2066 i poznajemy historię Trójgłowych Mutantów w ramach luźno opracowanego konceptu.

Trudne to czasy, ale moc pozostaje z ALLTHENIKO.
Ostre, szybkie numery jak Ticket for the Fireball, Horizon, pozostają podstawą muzyczną tego albumu, jednak element konceptualny wymusza trochę bardziej epicką, teatralną formę wypowiedzi i tego zadziora, tak ważnego na płycie poprzedniej już nie ma. Więcej dramatycznej melodii, nie zawsze jednak wystarczająco atrakcyjnej.
Na płycie jest pewna doza dosyć prostego, kwadratowego niemieckiego heavy/power, zagranego przez ALLTHENIKO gorzej niż to zrobił inny włoski zespół SKANNERS w roku poprzednim (Will the Night, Dance of Mutant Knight, Bastard Rabbles). Jakieś śladowe echa JUDAS PRIEST z "Painkiller" w Riders to Raven rozmywają się w zupełnie nieczytelnych aranżacjach i ornamentacjach. Gdzieś wyparowała energia i pasja wykonania i bardzo to słychać w Struggle till the Sunset, który ma także beznadziejną melodię główną, chyba najgorszą na płycie. Nieco tylko lepszy jest mdły i anemicznie zagrany New Worlds Hero.

Tętniące życiem kompozycje z albumu poprzedniego ustąpiły miejsca jakiejś nieokreślonej heavy/power muzyce, która chyba ma mieć znamiona czegoś bardziej ambitnego, a tym w żadnym wypadku nie jest, jak 2066. Kondycja muzyków bardzo przeciętna i nikogo nie można wyróżnić. Wokal Nightfighta tak dobrze pasujący do dynamiki nagrań z poprzedniej płyty, tu irytuje w wyższych partiach i pozostawia obojętnym w niższych. Produkcja jest mało czytelna. Wszystko w jednym planie ściśnięte, sekcja rytmiczna za głośna, gitara za sucha lub rozmyta, podobnie jak blachy i bębny.Album zamyka Back from the Other Side, który brzmi jak kiepska parodia Spirit of the Highway.
To raczej mówi wszystko na temat tej płyty, zdecydowanie przeciętnej, denerwującej i trudnej do wysłuchania w całości jednorazowo. Wielkie rozczarowanie.
Zasadniczo na tej płycie kończy się dobre granie ALLTHENIKO. W roku 2014 ukazał się album "Fast and Glorious", a w 2017 "Italian History VI" na mniej więcej tym samym poziomie co i ten LP. ALLTHENIKO wyczerpał swoje pomysły na granie dobrego heavy/power metalu.

Ocena 5/10

new 10.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Alltheniko - przez Memorius - 16.06.2018, 10:41:35
RE: Alltheniko - przez Memorius - 10.08.2018, 19:45:43
RE: Alltheniko - przez Memorius - 29.04.2019, 14:08:09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości