Bloodgood
#1
Bloodgood - Bloodgood (1986)

[Obrazek: R-3996753-1351789496-4443.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Accept the Lamb 03:48
2. Stand in the Light 03:44
3. Demon On the Run 04:00
4. Anguish and Pain 03:06
5. Awake! 04:14
6. Soldier of Peace 03:16
7. You Lose 02:56
8. What's Following the Grave 05:06
9. Killing the Beast 04:43
10. Black Snake 02:56

Rok wydania: 1986
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: USA

Skład:
Les Carlsen - śpiew
David Zaffiro - gitara
Michael Bloodgood - bas
J.T. Taylor - perkusja

Spośród amerykańskich zespołów grających w latach 80 tych tradycyjny christian heavy metal warto przypomnieć BLOODGOOD, który swoją nazwę wziął od nazwiska założyciela basisty Bloodgooda. Grupa prezentowana muzykę nieco opartą o wzory brytyjskiej szkoły heavy metalu tego okresu, dynamiczną i ciekawą wykonawczo, odległą od stadionowego grania zespołów amerykańskich. Spośród grup zaliczanych do kręgu christian metalu w tym czasie był to chyba zespół najlepszy skutecznie rywalizujący z BARREN CROSS i STRYPER. Zadebiutowała w roku 1986 s/t albumem wydanym przez Frontline Records.

"Bloodgood" - choć bardzo melodyjny jest trochę surowy w wykonaniu. Mamy tu bardzo wysunięty bas Bloodgooda, prowadzący linię melodyczną podobnie jak to robił Shelley w BUDGIE. Perkusja jest tu bardzo głośna i do niej należy utrzymywanie całej rytmiki. Wokalnie ten LP jest rozegrany przez Carlsona po mistrzowsku. Zmienny zróżnicowany śpiew - od niskich, twardych zaśpiewów do wysokich, bez cienia fałszu - wręcz strzelistych powiedziałbym, co przeważnie się ujawnia w refrenach. Melodie są znakomite i świeże - od tej w zwrotkach „Accept The Lamb” już poczynając. ”Stand In The Light” ma z kolei wybijający się refren, jeden z najlepszych w christian metalu - oczywiście prosty i przeznaczony do wspólnego śpiewania z publicznością na koncertach. „Anguish And Pain” zdecydowanie powermetalowy i to na najwyższym poziomie, a to jak zaśpiewane zostało "paaaain" w końcówce przed solem przyprawia o ciary. Kompozycja „Awake!” z maidenowskim riffem na początku przeradza się w utwór pełen emocji w części drugiej i stanowi ozdobę tej płyty. Podobnie wielkie emocje wywołuje wolniejszy „What's Following The Grave” wysmakowany i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Wokalnie Carson po prostu tu niszczy i tyle.
”Killing The Beast” to małe powermetalowe arcydzieło, wykonane zadziornie i z polotem, a refren przeszedł do kanonu gatunku. Na koniec mocny akcent w postaci krótkiego „Black Snake”.
To jedyny udany utwór autorstwa samego Bloodgooda na tym LP, bo niestety „Soldier Of Peace” i „You Lose” poziomem odstają znacznie od reszty, nawet od dobrego, a niewymienionego wcześniej dynamicznego „Demon On The Run” .

Udane sola gitarowe to ozdoba płyty, gdzie gitarzysta gra z niezachwianym przekonaniem. muzyka odległa od taniej melodii i efekciarstwa w pewnym sensie zaprzeczenie stadionowego rock/metalu, jaki w tym czasie był w USA na fali wznoszącej. Album cieszył się dużym powodzeniem i wytwórnia Frontline wydala jeszcze dwie płyty tego zespołu w latach 80tych.


Ocena: 8.5/10

14.12.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Bloodgood - przez Memorius - 17.06.2018, 09:42:18
RE: Bloodgood - przez Memorius - 17.06.2018, 09:42:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości