Centvrion
#3
Centvrion - Arise of the Empire (1999)

[Obrazek: 7059.jpg]

Tracklista:
1. Centurion 04:15
2. Steel Breath 05:37
3. Guns Are Screaming 04:22
4. Metal Gladiator 05:28
5. Snow Covers the Imperial Alps 07:30
6. Bloodstreets 05:26
7. Mors Tua Vita Mea 05:24
8. Razor Blade 06:30
9. Ragin' Power 06:12

Rok wydania: 1999
Gatunek: Heavy Power Metal
Kraj: Włochy

Skład:
Germano Quintaba - śpiew
Luciano Monti - gitara
Fabio Monti - gitara
Manuele Maricotti - bas
Marco Bracciotti -  perkusja

Trudno powiedzieć, jakie byłyby losy CENTVRION braci Monti, gdyby nie wytwórnia Scarlet Records i jej wczesne preferencje wydawnicze. Zupełnie nowy i nieznany zespół uzyskuje niemal natychmiast kontrakt płytowy z początkującą wytwórnią, która gigantem stała się dopiero kilka lat później. A w 1999, gdy wydaje jako szósty album w swojej ofercie debiut CENTVRION, jest po prostu małą firmą przedstawiającą... ekstremalne metalowe granie z Italii. W tym czasie we Włoszech mało było jeszcze chętnych wydawać podobne rzeczy, były to gatunki niszowe i mało popularne w tym kraju, ale CENTVRION swoją szanse dostał.

Jest to płyta z muzyką specyficzną, jakiej ten zespół później już tak naprawdę nie grał, brutalizując się w kierunku metalu bardziej prymitywnego w aranżacjach i melodiach. Debiut natomiast opiera się na miejscami kapitalnych epickich wysokich zaśpiewach Germano Quintaba w stylu amerykańskim i to takich, których czołowi przedstawiciele takiej maniery wokalnej mogli mu tylko pozazdrościć. Nieco szkoda, że Quintaba potem tę manierę w znacznej mierze porzucił. Grupa czerpie w swym epickim stylu starorzymskiego metalu z dokonań USPM, tego klasycznego, z lat 80tych, a nie tego przeważnie pozbawionego melodii z 90tych i pod tym względem CENTVRION jest jednym z pierwszych zespołów w Europie, który odbudowuje tę tradycję u progu XXI wieku. Może twarde i surowe, ale melodyjne Centurion, Steel Breath czy Metal Gladiator nie są specjalnie oryginalne, ani wyszukane w formie, ale w kategorii USPM na pewno udane, choć Bloodstreets przyciężki, mało już nie. Na tej płycie obaj bracia gitarzyści grają bardzo dobrze, w tym naprzemienne sola i tu są nierówni, w dłuższym Razor Blade, zresztą z wyraźnymi power/thrashowymi naleciałościami te sola nie są udane, za to w Ragin' Power (och, jak w tym utworze blisko DOOMSWORD!) kapitalne i heroicznie porywające. W stronę power metalu nowszej generacji kierują się w Guns Are Screaming, jednak to co najlepsze, to granie epickie i tu Ragin' Power oraz Mors Tua Vita Mea wypadają bardzo dobrze, miejscami osiągając poziom barbarzyńskości MANOWAR, choć ostateczne rozwinięcie Mors Tua Vita Mea jest lekko rozczarowujące. Z całą pewnością na tej płycie króluje wspaniały, potężny i zagrany w umiarkowanym tempie Snow Covers the Imperial Alps, z łagodnym wstępem instrumentalnym, znakomitą melodią, kapitalnymi solami i popisowymi partiami wokalnymi i Germano momentami po prostu zadziwia. Hipnotyczne riffy od początku do końca, patos i monumentalizm. Jest to bez wątpienia najlepszy w ogóle utwór CENTVRION w ich historii.

Odbiór tego albumu byłby lepszy, gdyby lepsza była produkcja. Trochę sucho to brzmi, jeśli chodzi o gitary i głucho jak na sound heavy power w przypadku sekcji rytmicznej. Ogólnie taki bardzo przeciętny poziom realizacji amerykańskiej z lat 80tych.
Tak rozpoczęła się przygoda Scarlet Records z heavy/power metalem od CENTVRION, który nagrał dla tej wytwórni jeszcze dwie płyty - "Hyper Martyrium" (2000) i "Non Plvs Vltra" (2002).


ocena 7,8/10

new 7.11.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Centvrion - przez Memorius - 17.06.2018, 13:57:30
RE: Centvrion - przez Memorius - 06.07.2019, 13:10:12
RE: Centvrion - przez Memorius - 07.11.2023, 16:38:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości