Chinchilla
#4
Chinchilla - Take No Prisoners (2004)

[Obrazek: R-2701698-1406154206-3939.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Allmighty Power 03:57
2. Death is the Grand Leveller 05:28
3. The Call 03:33
4. The Ripper 04:49
5. Take No Prisoners 03:15
6. Lost Control 04:03
7. Money Talks 03:44
8. Silent Moments 05:21
9. Stillborn Soul 04:51
10. Ritch Hounds 03:53

Rok wydania: 2004
Gatunek: Melodic Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Thomas Laasch - śpiew
Udo Gerstenmeyer - gitara
Roberto Palacios - bas
Chris Schwinn - perkusja

Ostatni jak do tej pory album Szynszyli wydany tym razem przez Armageddon Music z Dörpstedt, to płyta pewnej zmiany, nie tylko z powodu zmian w składzie, ale i minimalnego odejścia od wyrafinowanego ugładzenia "Madtropolis" na rzecz muzyki surowszej i ostrzejszej. Wciąż jednak specyfika stylu tej grupy jest absolutnie rozpoznawalna. Laasch górujący i ciągnący za sobą gitarę grającą na podkładzie z prostej, ale wykonującej swoje zadania z bezwzględną precyzją sekcji rytmicznej. Nie ma tu już instrumentów klawiszowych jako czynnika kształtującego melodie, niemniej te melodie jak zwykle ekscytujące i kołaczące się w zakamarkach umysłu długo po przesłuchaniu tej płyty.

Maszyna rusza w klasycznym szynszylowym "The Allmighty Power" i wspierany chórkami Laasch jasno daje do zrozumienia, że nikogo oszczędzać nie będą. Potężne bębny rozpoczynają "Death is the Grand" Leveller i tu znów jest ten jakże charakterystyczny dla CHINCHILLA element przyspieszenia w najmniej spodziewanym momencie. Początek albumu jest znakomity jednak słychać jeden poważny mankament. O ile wokal i sekcja rytmiczna ustawione są świetnie (no moc perkusji niesamowita) to gitara Gerstenmeyera już nie. Jakaś matowa, trochę zagubiona w ogólnej masie dźwięków i można odnieść wrażenie, że Laasch śpiewa pod dyktando sekcji rytmicznej. O przepraszam, to wszyscy grają zawsze pod Laascha. Tak jak w kolejnym hicie "The Call". No tak rytmicznie i melodyjnie w średnim tempie to mało kto potrafi grać trzymając cały czas w napięciu.
Bas czyni spustoszenie na planie drugim, szkoda tylko, że solo gitarowe też na planie drugim. Łagodniejszy, bardziej rockowy "The Ripper", akcentowany skromnymi ozdobnikami elektronicznymi to jeden z najlepszych refrenów na tym LP, a "Take No Prisoners" nie bierze jeńców. Nie bierze jeńców przejeżdżając na średniej szybkości jak batalion czołgów. A każdy z nich prowadzi Laasch naturalnie. Metalowa bezwzględność tego wokalisty jest jednak chwilami zdumiewająca. Mocarne doły i swobodnie odegrane solo do tego i mamy kawałek godny swego tytułu. Na tym tle słabo wypada "Lost Control", jako taki heavy metal bez wyrazu, ale wrażenie zaciera "Money Talks", gdzie ogniskuje się w jednym miejscu wszystko co najlepsze w graniu CHINCHILLA. Heavy metalowy hicior zrobiony prostymi środkami, ale i z odrobiną żartobliwego podejścia, co słychać w efektach pozamuzycznych i solówce.
"Silent Moments" bardzo łagodny na tle tego wszystkiego, rozmarzony na drugim planie symfonicznymi akcentami i ma ładną melodię, tyle że Laasch nie jest wokalistą, który jest tu w stanie oddać przepływające muzyczne emocje. Jest to i tak bardzo dobry utwór, podobnie jak i "Stillborn Soul", lekko epicki, nieco gotycki, ale i całkowicie w manierze CHINCHILLA. Tu jednak zabrakło trochę tego zęba i bezczelności. Jest tego za mało aby ta kompozycja porywała jak inne z tej płyty. Za to porywa na pewno "Ritch Hounds". Po prostu dlatego, że to znów podręcznikowy przykład metalu gryzonia, bez udziwnień, bo za takie trudno uznać nieco strzelistych klawiszy.

Album mocarnej perkusji, mocarnego basu i demolującego głosem Laascha.
Metalowi gangsterzy z okładki rozegrali swoją partię nie biorąc jeńców.


Ocena: 9,2/10

29.09.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Chinchilla - przez Memorius - 17.06.2018, 15:14:34
RE: Chinchilla - przez Memorius - 17.06.2018, 15:16:11
RE: Chinchilla - przez Memorius - 17.06.2018, 15:16:58
RE: Chinchilla - przez Memorius - 17.06.2018, 15:17:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości