Concerto Moon
#5
Concerto Moon - Life On The Wire (2003)

[Obrazek: R-5199722-1387242597-9698.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Strangers 05:18
2. It's Not Over 05:09
3. We Get Together 04:31
4. Stand by the Window 05:31
5. Climb Up 05:04
6. Eye for an Eye 02:23
7. Guard You Close 04:18
8. No Problem 05:06
9. The Answer 04:36
10. Cheeting Fortune Teller 04:23
11. When Time Runs Out 05:27
12. Glorious Death 04:39

Rok wydania: 2003
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Takashi Inoue - śpiew
Norifuma Shima - gitara
Kosaku Mitani - bas
Junichi Sato - perkusja
Toshiyuki Koike - instrumenty klawiszowe

Po nagraniu znakomitego, wypełnionego w znacznej mierze instrumentalnymi kompozycjami albumu "Gate Of Triumph" Shima ze swoim zespołem zwrócił się ku bardziej tradycyjnemu i łatwiejszemu w odbiorze heavy metalowi. W składzie nagrywającym "Life On The Wire" pojawił się nowy perkusista Sato, natomiast Inoue po raz pierwszy miał okazję zaśpiewać w 10 numerach, bo tym razem Shima ograniczył się tylko do dwóch instrumentalnych kompozycji. Album wydała ponownie wytwórnia VAP , w styczniu 2003 roku.

Ta płyta zdecydowanie sprawia wrażenie zachowawczej i poniekąd pozbawionej świeżych pomysłów. Owszem, heavy/power metalowy mix z nutką neoklasyki i znakomitym solem klawiszowym Koike w "Strangers" przypomina najlepsze dokonania zespołu,jednak czuje się wyraźnie brak zaangażowania. "Its Not Over" to już taki znacznie łagodniejszy melodic heavy metal z rozległymi klawiszami i romantycznymi refrenami podobnie jak przesłodzony i niezbyt ciekawie zagrany przez Shima "We Get Together". Jednostajne tempa, ułożone przewidywalne kompozycje ... Cały czas czeka się na ten wybuch erupcję gitarowego wulkanu albo gitarową opowieść bez słów Shimy a tymczasem przelatują jeden za drugim numery bez historii o rozczarowujących rozwinięciach jak "Stand By The Window" lub ostrzejszy "Climb Up", który nagle "rozkwita" w refrene będącym kiepską imitacją wczesnego HELLOWEEN. Rockowe delikatne granie w "Guard You Close" i The Answer" jest bezbarwne a refren z chórkami w "No Problem" zapewne najbardziej toporny z wymyślonych przez Shima.
Shima nie jest w dobrej dyspozycji. Technicznie bez zarzutu, co z tego skoro to tylko odgrywanie bezdusznych solówek, jakże odległych od tych, które wprawiały w zachwyt na wcześniejszych płytach. Bohaterowie są wyraźnie zmęczeni i w zasadzie do końca tego albumu ani razu nie zbliżają się do poziomu prezentowanego jeszcze dwa lata wcześniej.W "Cheeting Fortunteller" trochę grania brytyjskiego z echami DEEP PURPLE i ten utwór jest najbardziej rozpoznawalny na tym LP, tyle że ponownie zepsuty fatalnym niczego nie wyrażającym refrenem.
Jeden raz Shima płacze gitarą w "When Time Runs Out" co z tego jednak gdy w porównaniu do tego co w podobnym stylu zaprezentował na płycie poprzedniej jest to mocno wymęczona próba budowania klimatu.W "Glorious Death" CONCERTO MOON cofa się do swoich początków i tu też słychać tylko blade odbicie tego melodyjnego neoklasycznego grania z końca lat 90tych.

Album rozczarowuje, rozczarowuje Shima, poniekąd także tym razem i sekcja rytmiczna. Koike w sumie tam gdzie ma coś do powiedzenia trzyma poziom i fason, ale tego miejsca gdzie może się wypowiedzieć w tych uproszczonych jednowymiarowych kompozycjach nie ma wiele. Natomiast Inoue zaliczył występ udany i zaśpiewał tam gdzie trzeba wystarczająco zadziornie i drapieżnie lub ładnie czystym przyjemnym głosem w najlżejszych kompozycjach.Ogólnie jednak wszyscy się męczą w tych numerach bez iskry, ikry i wyrazu.Przygaszony Shima proponuje przygaszone nieatrakcyjne kompozycje. Także samo brzmienie pozostawia sporo do życzenia i ta płyta ma sound nieciekawy, szarawy, wszystko brzmi płasko a perkusja w wielu miejscach zagłusza innych i jest nieczytelna.
Sato opuścił zresztą zespół jeszcze w tym samym roku, podobnie jak basista Mitani.
Tym albumem CONCERTO MOON wtopił się w główny nurt japońskiego heavy metalu wyznaczany przez inne wielkie zespoły i uplasował się gdzieś w głębi stawki. Nie zmienił tego kolejny LP "After The Double Cross" (2004) co w konsekwencji spowodowało zawieszenie działalności nagraniowej na kilka następnych lat.


Ocena: 6/10

05.03.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Concerto Moon - przez Memorius - 17.06.2018, 16:56:46
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 17.06.2018, 16:57:27
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 17.06.2018, 16:58:51
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 17.06.2018, 16:59:54
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 17.06.2018, 17:00:48
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 17.06.2018, 17:02:50
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 17.06.2018, 17:03:39
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 15.08.2018, 18:33:05
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 24.09.2018, 16:48:32
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 07.11.2019, 17:36:34
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 26.11.2019, 15:10:55
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 12.12.2020, 17:02:31
RE: Concerto Moon - przez Memorius - 01.05.2024, 17:01:20

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości